Advertisement
Menu
/ goal.com, dailymail.co.uk

26 lat temu Real wyrzucił Spurs z ćwierćfinału PUEFA

Powtórka z historii czyli znów wielkie emocje i wielkie kontrowersje?

W sezonie 1984/85, w ćwierćfinale Pucharu UEFA doszło do jedynego w historii starcia Realu Madryt z Tottenhamem. Anglicy bronili trofeum zdobytego w poprzednim sezonie, Real zmierzał ku pierwszemu triumfowi w tych rozgrywkach.

Kapitanem londyńczyków był wówczas Steve Perryman, 33-letni obrońca, legenda White Hart Lane. Już w 24. minucie (lub w 15. minucie - rozbieżność w źródłach) pierwszego, rozgrywanego w stolicy Albionu spotkania, Emilio Butragueńo, obecny dyrektor do spraw instytucjonalnych hiszpańskiego klubu, posłał dośrodkowanie w pole karne gospodarzy. Piłka odbiła się od Perrymana i wpadła do siatki obok Raya Clemence'a, bramkarza Spurs. Co ciekawe, Real Madryt przypisał bramkę popularnemu "Sępowi". Perryman przyznał jednak w niedawno udzielonym dziennikowi The Independence wywiadzie, że "Clemence dotknął piłki ręką i wybił ją prosto na moją klatkę. Biegnąc w stronę bramki po prostu skierowałem ją do własnej siatki."

Pierwszy mecz ćwierćfinału zakończył się wynikiem 1:0 dla gości z Madrytu. Tottenham przegrał pierwszy mecz w europejskich pucharach na swoim boisku. Do tamtego dnia w 45 potyczkach albo wygrywał (35 razy), albo remisował. Po raz pierwszy nie potrafił także zdobyć gola grając u siebie.

Koszmar Perrymana trwał w najlepsze w rewanżu na Bernabéu. 78. minuta meczu i Anglik fauluje Jorge Valdano - obecnego dyrektora generalnego Królewskiego klubu. Szwajcarski sędzia Bruno Galler usuwa kapitana Anglików z boiska. Po latach Perryman przyznaje. - Chciałem zrewanżować się Argentyńczykowi za wcześniejszy faul na mnie, gdy, atakując od tyłu, ostro przejechał mi korkami po ścięgnie Achillesa. Już po meczu inny Argentyńczyk, Osvaldo Ardiles, powiedział mi, że Valdano tak ostro mnie poraktował, ponieważ pomylił mnie z Grahamem Robertsem. Ten z kolei wcześniej kopnął Valdano, więc Jorge chciał wziąć rewanż. To był mój ostatni, 64. mecz w europejskich pucharach. Szkoda, że tak się zakończył."

Kilka minut przed opisanym faulem szwajcarski sędzia w kontrowersyjnych okolicznościach nie uznał gola strzelonego głową przez napastnika Tottenhamu Marka Falco. Ta decyzja rozsierdziła Anglików. "Falco wyskoczył pomiędzy dwóch obrońców i celnie trafił do siatki. Tam był metr wolnej przestrzeni pomiędzy defensorami. Wspaniale było grać przeciwko tak wielkiemu klubowi, jednak w drodze powrotnej czuliśmy spory niesmak. Były wątpliwości odnośnie prawidłowości wyniku", wspomina Perryman.

Rzeczywiście, wydanie dziennika The Times z następnego dnia wspomina, że szwajcarski sędzia "podejrzanie długo" zastanawiał się przed podjęciem decyzji o anulowaniu bramki Falco. W każdym razie mecz zakończył się wynikiem 0:0 i do półfinału awansował Real Madryt.

W półfinale Real rozprawił się z mediolańskim Interem (porażka 0:2 i zwycięstwo 3:0 w Madrycie), w finale pokonał węgierski Videoton Székesfehérvár (3:0 na wyjeździe, porażka 0:1 w Madrycie - wtedy w finale PUEFA rozgrywano dwumecz). Był to pierwszy Puchar UEFA w historii Realu Madryt i początek złotej ery "Piątki Sępa".

Video: Samobójczy gol Steve'a Perrymana w pierwszym meczu na White Hart Lane.

06.03.1985
Tottenham - 0
: Clemence, Perryman, Hughton, Miller (Dick 83), Stevens, Chiedozie, (Brooke 62), Hoddle, Hazard, Falco, Galvin, Crooks.

Real Madryt - 1: Miguel Angel, Chendo, Salguero, Sanchis, Camacho, Gallego, Stielike, Michel, Angel, Butragueńo (Juanito 80), Valdano (Santillana 87).

20.03.1985
Real Madryt - 0
: Miguel Angel, Chendo, Sanchis, Salguero, Camacho, Gallego, Michel, Angel, Pineda (San Jose 89), Butragueńo (Lozano 90), Valdano.

Tottenham - 0: Clemence, Thomas, Miller, Roberts, Hughton, Perryman, Hazard, Hoddle, Galvin (Dick 80), Falco, Crooks (Brooke 68).

Fot.1: Kapitanowie José Antonio Camacho (od lewej) i Steve Perryman przed rewanżem w Madrycie.

Fot.2: Czerwona kartka dla Perrymana, leży Jorge Valdano.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!