Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl, as.com, marca.com

Reyes faulował

Kontrowersyjna sytuacja z końcówki meczu z Gran Canarią

Nieco ponad dwadzieścia sekund do końcowej syreny. Piłka w rękach Sergio Llulla, na tablicy wyników punkt straty do Gran Canarii (72:73). Hiszpan zachowuje zimną krew i zdobywa punkty po indywidualnej akcji. Rywal ma do dyspozycji jeszcze szesnaście sekund. W decydującej fazie piłka trafia do Spencera Nelsona, który przy próbie wejścia pod kosz natrafia na rosłego D'ora Fischera i traci piłkę.

Tak wyglądała końcówka sobotniego spotkania Realu Madryt z zespołem Gran Canaria 2014 (można ją obejrzeć pod tym linkiem). Wzbudziła ona sporo kontrowersji i to nie z powodu twardej postawy Fischera, od którego Nelson po prostu się odbił. Zdaniem reprezentanta Azerbejdżanu, przewinienie nastąpiło wcześniej, kiedy nieprzepisowo próbował zatrzymać go Felipe Reyes. Rzekomo faulowany miał rację, o czym przekonują powtórki, jak i powyższa fotografia – Wyspiarzom należały się rzuty wolne, mogące doprowadzić nie tylko do dogrywki, ale i ich zwycięstwa.

Trener poszkodowanych, Pedro Martínez, nie krył złości, zarówno na parkiecie, jak i poza nim. Tuż po zakończeniu spotkania, na konferencji prasowej, okazał ogromne oburzenie postawą sędziów.

– Proponuję, aby od teraz mecze Ligi ACB sędziowane były przez czwórkę arbitrów. Jeżeli trzech z nich nie widziało ostatniego przewinienia na Nelsonie, potrzeba ludzi. Jest to bardzo wyraźna potrzeba – powiedział Katalończyk.

Na tym jednak pretensje szkoleniowca Gran Canaria 2014 się nie kończą. Jego zdaniem, koszykarze Realu Madryt faworyzowani byli podczas całego spotkania, co idealnie odzwierciedlać ma statystyka wykonywanych rzutów osobistych. Gospodarze stawali na linii dwadzieścia osiem razy, podczas gdy ich rywale zaledwie dziewięć.

– Mimo iż nie mam w zwyczaju wypowiadać się o pracy sędziów, w tej konkretnej sytuacji mogli, lecz nie musieli zagwizdać – przyznał z kolei trener madryckiej drużyny, Emanuele Molin.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!