Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Zgiń przepadnij maro 1/8 nieczysta! Mamy ćwierćfinał!

Real Madryt w ćwierćfinale finału Ligi Mistrzów po sześciu latach niebytu

Gęsto piłkarsko, intensywnie i męsko, ostro. Z dość odpowiednim, w miarę, z lekkim wskazaniem na "letni", dopingiem widzów - tak było w Madrycie w pierwszej połowie rewanżowego pojedynku z Lyonem. I z bramką do przodu.

W 37. minucie spotkania w pole karne wpadł ekspres z Brazylii. Marcelo ograł Crisa, Lovrenowi zafundował przejażdżkę na pupie po zielonej trawie madryckiego stadionu i utrafił celnie! 1:0! Kapitalnie inteligentna asysta Cristiano.

Chwilę później po kolejnej świetnej akcji Brazylijczyka odpowiednio uderzał Benzema, lecz Lloris popisał się niesamowitą paradą, gdzieś na wysokości pierwszego piętra. Jeszcze jedno mgnienie chwili i Benzema trafia głową do siatki, lecz sędziowie decydują jednoznacznie: spalony. A dwubramkowe prowadzenie do przerwy było tak blisko...

Były i złe wiadomości - dwóch naszych środkowych obrońców jeszcze przed 30. minutą spotkania zostało ukaranych kartonikami kary mniejszej. Faule Pepe na Gourcuffie i Carvalho na Delgado, ten pierwszy taktyczny, ten drugi dość brutalny, poskutkowały ustrzeleniem żółtego dubletu przez rodaków z linii defensywnej Realu Madryt.

Co więcej, Lyon cały czas wysyłał nam groźne sygnały potencjalnej siły - kilka razy trzeba było włączyć chłodzenie pod bramką Casillasa, raz nasz kapitan musiał transformować się w strunę, aby wyciągnąć kąśliwe uderzenie Delgado. Druga połowa zapowiadała się piekielnie trudno. Najlepszym rozwiązaniem był szybko strzelony drugi gol, który zmusiłby Francuzów do frontalnego ataku. Wtedy królowałaby w Madrycie królewska specjalność ostatnich miesięcy - kontra, z gatunku tych bezlitosnych.

Pierwsze dwadzieścia minut drugiej połowy upłynęło dość sennie w porównaniu do intensywności połowy pierwszej. Statyczność boiskowych wydarzeń przerwał Pan i Władca muraw, gdzie gra ostatnio Real Madryt - Karim Benzema! Błąd francuskich obrońców, spryt, umiejętności francuskiego napastnika. I 2:0! Minął moment, a klasyczna kontra podopiecznych Mourinho i strzał wiadomo kogo mógł dać gola numer trzy. Minimalnie niecelnie od piłki przeznaczenia.

Di Maria! 76. minuta, sugestywna lekkość bytu podcinki tej piłki, w stylu "Franka" Frankowskiego, chociaż lewą nogą. 3:0! Moc, Moc była obecna dzisiejszej nocy na Bernabéu!

Sezon 2004/05 Juventus Turyn.

Sezon 2005/06 londyński Arsenal.

Sezon 2006/07 Bayern Monachium.

Sezon 2007/08 AS Roma.

Sezon 2008/09 Liverpool.

Sezon 2009/10 Olympique Lyon.

Sezon 2010/11 !!!

A teraz będzie już "z górki", teraz nic nam nie ciąży, cel podstawowy osiągnięty, bariera przełamana. Żołnierze Mourinho mur 1/8 finału Ligi Mistrzów złamali, nie pozostawiając cienia wątpliwości, kto rządził i dzielił w tym dwumeczu. W piątek losowanie ćwierćfinału Ligi Mistrzów, już z Realem Madryt. :)

Dla wszystkich, którzy cierpliwie sześć lat czekali, razem z autorem meczowego podsumowania, na ten właśnie dzień. Radujmy się wiedząc, że najważniejsze bitwy nadal przed nami.



Real Madryt: Casillas; Sergio Ramos, Pepe, Carvalho, Marcelo; Khedira, Xabi Alonso; Di María (Granero, m.78), Özil, Cristiano Ronaldo (Adebayor, m.74); Benzema (Lass, m.86).

Olympique Lyon: Lloris; Réveillère, Cris, Lovren, Cissokho; Toulalan, Källström; Briand (Gomis, m.46), Gourcuff (Pied, m.69), Delgado (Pjanic, m.80); Lisandro.

Gole: 1-0, m.37: Marcelo. 2-0, m.67: Benzema. 3-0, m.76: Di María.

Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).

Żółte kartki: Pepe (9'), Carvalho (30') - Gourcuff (38'), Cissokho (54').

Okoliczności meczu: Encuentro de vuelta de los octavos de final de Liga de Campeones, disputado en el estadio Santiago Bernabéu ante la presencia de 78.000 espectadores. Se guardó un minuto de silencio por las víctimas de Japón y el Real Madrid mostró su apoyo al barcelonista Eric Abidal, desde los vídeo marcadores y con camisetas al final del encuentro.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!