Advertisement
Menu
/ as.com

Mourinho: Czy się boję? A czego?

Konferencja przed meczem z Racingiem

Jutro po raz pierwszy Cristiano nie zagra w Lidze. Czy drużyna jest na to przygotowana? Postawi pan od początku na Benzemę i Adebayora?
Cristiano to Cristiano i jest dla nas zbyt ważny, żeby ktoś mógł powiedzieć, że nie będzie go brakować czy że mamy bez niego taki sam potencjał, nie bądźmy hipokrytami. Jednak mamy innych zawodników, którzy są zmotywowani, żeby dać z siebie wszystko, co najlepsze. To, że Cristiano nie gra, nie zmienia naszych celów. To będzie trudny mecz przeciwko drużynie, która jest w dobrej formie, jest zmotywowana, bardzo wierzy w siebie, dobrze gra u siebie. Jednak nie zmienimy naszego celu, będzie trudniej bez Cristiano, ale jesteśmy przekonani, że osiągniemy nasz cel.

Myślał pan o zdjęciu go w czasie meczu z Málagą? Żałuje pan, że tego nie zrobił?
Dobre pytanie, ale odpowiedź jest już przygotowana, odpowiedź jest prosta. Gago doznał wczoraj urazu na treningu, Arbeloa poczuł bóle w domu, a Cristiano grał dalej i strzelił bramki. Doznajesz kontuzji, kiedy jej doznajesz. Gago nabawił się urazu bez zmęczenia nakładem meczów, grał mało i świetnie trenował, a w minimeczu przeciwko drużynie C doznał o wiele poważniejszej kontuzji i najpewniej wypadł na miesiąc. Arbeloa w meczu z Málagą siedział na ławce, nie zagrał. Przyszedł następny dzień, a on nie mógł chodzić, ma problem z plecami. Można powiedzieć, że kontuzji doznał w domu albo wręcz, że w czasie snu, ponieważ nie trenował ani nie grał. Cristiano doznał urazu grając, ale radził sobie dobrze, nie było sygnałów o zmęczeniu, strzelił nawet hat-tricka. Każdy może doznać kontuzji w każdym momencie.

Dlaczego Real tak wiele kosztuje zdobywanie bramek na wyjazdach?
Według ciebie (Diego Torres, El País), ponieważ nie wiemy jak trenować nasz atak, więc nie rozumiem dlaczego zadajesz mi takie pytanie. Jeśli napisałeś, że masz informacje, które mówią, że nie trenujemy ataku, to myślę, że dziennikarz przed napisaniem czegokolwiek musi być pewny informacji, ponieważ informuje ludzi, którzy kupują jego gazetę. Uważam, że jako dziennikarz napisałeś to, ponieważ jesteś pewny tego, co napisałeś, ponieważ jesteś pewny, że przed meczem mówię piłkarzom: "grajcie jak chcecie". Dlatego twoje pytanie nie ma sensu, miałoby, jeśli zadałbyś je przed napisaniem tych słów. Napisaniem, wymyśleniem lub dowiedzeniem się. Uważam, że ich nie wymyśliłeś, więc raczej ktoś ci to powiedział, a jeśli ktoś ci to powiedział i wierzysz w to źródło... Twój przyjaciel ani nie pojawia się, ani nie wchodzi do szatni, masz najwyżej jednego przyjaciela więcej.

Możemy porozmawiać o stanie Kaki?
Nie jestem tym, którego powinniście o to pytać, to sprawa Kaki i lekarzy. Doszła do mnie wiadomość o bólach, które ograniczają mu zakres ruchu. On nie jest szczęśliwy, kiedy nie jest w najlepszej formie. Zdecydowano, że najlepiej będzie, kiedy wróci w dobrej formie. Wolę widzieć go w lepszym stanie. Ani dla niego, ani dla Realu Madryt jego zły stan nie jest niczym dobrym.

Jeśli rok temu pracowałby pan w Realu czy w Interze i ktoś przyszedłby do pana z ofertą sprzedania Kaki za 65 milionów euro, to kupiłby go pan?
Zostawmy takie głupoty.

Po meczu z Málagą powiedział pan, że rozumie dlaczego Pellegrini oszczędził podstawowych piłkarzy z powodu nakładu meczów. Jaka jest różnica w tym zachowaniu do zachowania trenera Sportingu w meczu z Barceloną?
Dokładnie taka, nakład ważnych meczów, spotkań, które są decydujące. Málaga musiała grać w poniedziałek, czwartek i jeszcze gra w niedzielę, ale ja nie muszę nikogo bronić ani jego czynów.

W Barcelonie mają podobny przypadek z plecami co Higuaín [Pep Guardiola jest w szpitalu]. Jednak tym razem dotknęło to trenera, jak to może wpłynąć na jego pracę?
Myślę, że to bardzo dotyka Pepa i mam nadzieję, że skończy się na niczym, że operacja nie będzie potrzebna. A jeśli już będzie musiał się jej poddać, niech zrobi to jak najszybciej i niech będzie z nim wszystko w porządku. Ważniejszy jest tutaj jako człowiek, a nie trener, dla swojej żony, dla swoich dzieci, dla przyjaciół, teraz jest ważniejszy dla nich niż dla swoich piłkarzy. Jeśli z człowiekiem będzie wszystko dobrze, to i z trenerem nie będzie problemu.

Może pan nam powiedzieć co zdarzyło się po przylocie do A Coruńi, gdzie ranny został ochroniarz?
Nic o tym nie wiem. Nic się nie wydarzyło, nie wiem, naprawdę, nic nie widziałem, przyleciałem, rozegrałem mecz i wróciłem do Madrytu. Jeśli coś miało miejsce, to ja tego nie widziałem.

Kiedy dowiedział się pan o całym zajściu, kto pana o tym poinformował i co powiedział?
Dla mnie temat jest zamknięty, nie ma już tej historii. Przyleciałem, było wiele osób na lotnisku, jak zawsze, mieliśmy normalną ochronę, jak zawsze, która nie chroni nas przed agresją, a raczej przed pasją, i to wszystko, nic się nie stało. Dwa dni temu powiedziano mi tylko, że jeden z ochroniarzy miał coś w plecach, że ma ranę wykonaną czymś ostrym, nie wiem nic więcej ani nie chcę wiedzieć.

Boi się pan?
Ja? Nie. Czego?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!