Advertisement
Menu
/ własne

Kto pamięta jeszcze Robbena?

Holenderski piłkarz wraca do gry po kolejnej kontuzji

Zawodnik o nieprzeciętnych umiejętnościach, potrafiący niejednokrotnie wygrać mecz w pojedynkę, strzelający bramki głową, lewą, prawą nogą, jak rasowy snajper. Ma jednak jedną wadę, o ile pecha czy podatność na kontuzje można nazwać wadą. Arjen Robben, ktoś jeszcze pamięta szklanego Holendra? W najbliższą sobotę wraca do składu Bayernu Monachium.

Zarówno Robben jak i Franck Ribéry mają za sobą szereg kontuzji. W meczu z Hoffenheim wystąpią w jednej drużynie po upływie ponad dziewięciu (!?) miesięcy. Ostatni raz wspólnie zagrali w finale Pucharu Niemiec z Werderem Brema, 15 maja 2010 roku. Jak wiadomo, w późniejszym finale Ligi Mistrzów Ribéry pauzował za czerwoną kartkę.

Wiele było słów niezadowolenia w związku ze sprzedażą Robbena do Bayernu Monachium. Jego brak był odczuwany w zeszłym sezonie, jednak tak naprawdę gdyby nawet został, to tak wiele pożytku z niego nie byłoby, a za to w klubowej kasie znajdowałoby się 25 milionów euro mniej.

Rundę jesienną zaczął od kontuzji mięśnia czworogłowego uda. Ostatnio mógł zagrać z FC Köln, ale był przeziębiony, a Sławomir Peszko i spółka zdołali odwrócić niekorzystny wynik i wygrać 3:2. Statystyki na ten sezon brutalne - 3 mecze (w tym jeden z ławki), ale z drugiej strony dwa gole, tyle samo co taki Ribéry. W zeszłym sezonie opuścił 14 meczów Bundesligi, teraz tyle ma za sobą już na półmetku rozgrywek...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!