Advertisement
Menu
/ realmadrid.com, własne

Wyróżniające się występy Królewskich

Dobra postawa piłkarzy w meczach reprezentacji

Piłkarze Królewskich zaprezentowali się ze świetnej strony meczach swoich reprezentacji narodowych. Na murawie nie pojawili się jedynie Garay i Marcelo. Poza nimi może nie wszyscy wygrywali, ale każdy z piłkarzy Realu Madryt był wyróżniającą się postacią w swoim meczu.

Niemcy 1:1 Włochy - Khedira i Özil po 90 minut
Niemcy podjęli kolejną próbę zrewanżowania się Włochom za porażkę w pamiętnym półfinale na mistrzostwach świata w 2006 roku. Co ciekawe, areną zmagań był ten sam obiekt, na którym ponad cztery lata Italia wywalczyła awans do finału Mundialu - Signal Iduna Park. Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy objęli prowadzenie już w 16. minucie po fantastycznej trójkowej akcji Özila, Müllera i Klosego. Pomocnik Królewskich napędził akcję fantastycznym zagraniem piętą do Müllera, który znalazł w polu karnym swojego klubowego kolegę z Bayernu. Buffon był bardzo bliski obrony tego strzału, ale ostatecznie piłka znalazła się w bramce.

Niemcy dominowali szczególnie w środku pola, gdzie wielką fizyczną pracę wykonywał między innymi Sami Khedira. Pomocnik Królewskich odbierał wiele piłek. Włosi jednak obudzili się pod koniec meczu i wyrównali za sprawą Rossiego.
Bramka Klosego:


Portugalia 1:2 Argentyna - Cristiano gol i 59 minut, Di María gol i 65 minut, Gago 28 minut
Świetne widowisko stworzyli gracze obu drużyn na stadionie w Genewie. Lepiej spotkanie rozpoczęli Argentyńczycy, którzy zdobyli bramkę po indywidualnej akcji Messiego i świetnym strzale Di Maríi. Po bramce do pracy zabrali się Portugalczycy. Umowni gospodarze potrzebowali zaledwie siedmiu minut, by wyrównać stan spotkania. W pole karne dośrodkował Pereira, piłkę lekko strącił Almeida, a do bramki futbolówkę skierował Cristiano Ronaldo, który świetnie wbiegł w tempo za linię obrony. Obie drużyny miały jeszcze wiele świetnych okazji. Argentyńczycy zagrażali głównie po stałych fragmentach gry w wykonaniu Messiego. Z drugiej strony Portugalia próbowała wyjść na prowadzenie przeprowadzając szybkie kontrataki, dobre okazje zmarnowali Almeida czy Cristiano. Ostatecznie wygrała Argentyna po bramce Messiego z rzutu karnego w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.

Królewscy byli jednymi z głównych aktorów tego widowiska. Na szczególne uznanie zasługuje Ronaldo, który oprócz bramki ciężko pracował na rzecz drużyny. Nie tylko popisywał się kapitalnymi zagraniami w ataku, ale także często wspomagał kolegów w obronie. Di María kapitalnie prezentował się do czasu bramki, potem trochę przygasł, często przeszkadzając sobie z Messim na skrzydle. Jeśli chodzi o Gago, to pomocnik Realu zaliczył niecałe pół godziny, w czasie których częściej faulował niż pomagał w kreowaniu akcji.
Gole Di Maríi i Cristiano:


Francja 1:0 Brazylia - Benzema gol i 86 minut
Na Stade de France spotkali się starzy znajomi w mocno nowych składach. Obie Federacje po Mundialu zatrudniły nowych trenerów i rozpoczęły proces odmładzania składów. Spotkanie stało na wysokim poziomie, a pierwsi do ataku przystąpili Brazylijczycy. Wszystko za sprawą duetu Pato-Robinho, który kilka razy sprawdził czujność Llorisa. Mecz został jednak ustawiony w pierwszej połowie przez brutalny faul Hernanesa na Benzemie, za który Brazylijczyk został wyrzucony z boiska. Całe zajście może obejrzeć tutaj. W drugiej połowie dominowała już Francja. Z bardzo dobrej i groźnej strony pokazał się Benzema, który miał kilka sytuacja do strzelenia bramki, wykorzystał jedną z nich w 54. minucie spotkania po świetnej akcji i podaniu Meneza.
Gol Benzemy:


Hiszpania 1:0 Kolumbia - Casillas, Ramos, Albiol - 90 minut, Xabi - 76 minut, Arbeloa - 34 minuty
Mistrzowie świata wrócili na Santiago Bernabéu, chociaż nie pokazali wielkiego futbolu. Bardziej w tym meczu wyróżnili się obrońcy La Furia Roja niż atakujący. Warto dodać, że przez większą część drugiej połowy blok defensywny składał się z czterech piłkarzy Królewskich (Casillas, Albiol, Ramos, Arbeloa), którym dzielnie pomagał Piqué. Jeśli chodzi o atak, to Hiszpanie zmarnowali kilka okazji, najlepszą David Villa - obejrzyj. Kolumbia zagrała bez kompleksów - kilka razy Casillas musiał interweniować - i dzielnie trzymała się 86. minuty, kiedy po dobrym podaniu Navasa piłkę do bramki z bliskiej odległości wbił Silva.
Bramka Silvy:

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!