Advertisement
Menu
/ marca.com, as.com

Mourinho: Cristiano? Tatuś zawsze go broni

Konferencja prasowa z udziałem portugalskiego szkoleniowca

- Sociedad to typowa niebezpieczna drużyna, bez strachu o spadek w dół i bez odpowiedzialności, że muszą osiągnąć miejsce gwarantujące europejskie rozgrywki. To jedna z moich ulubionych drużyn w Lidze. Podoba mi się jak gra. W San Sebastián zagrali wielki mecz. To zespół bardzo stabilny, a zarazem bardzo niebezpieczny, którego musimy uszanować - rozpoczął konferencję prasową José Mourinho.

- Zmęczenie? Prawda jest taka, ze nie widziałem żadnego zespołu, który kończył mecze lepiej niż my, ale nie jest to sprzeczne z niewielkim zmęczeniem. Nasza kondycja zawsze była wystarczająca. Di María jest zmęczony? Nie zaskakuje mnie to z dwóch powodów. Po pierwsze, przychodził z ligi szesnastu drużyn, które nie grają w środku tygodnia, nie grają w Lidze Mistrzów, ani nie grają w Lidze Europejskiej. Po drugie, jest piłkarzem, który biega dwieście na godzinę, nie spowalnia, ponieważ wówczas traci cechy charakterystyczne, które czynią go wielkim zawodnikiem. Ale mam nadzieję, że mówi to samo trenerowi Argentyny. Pod koniec lutego nadejdzie godzina prawdy, kiedy wrócimy do gry w Lidze Mistrzów, rozgrywek, które mają dla nas specjalne znaczenie.

- Czy zespół wyjdzie pod większą presją, jeśli Barça uzyska dziesięciopunktową przewagę? Wszystko jedno. Presję kładziemy na nas samych. Każde spotkanie jest meczem, który chcemy wygrać. Jeśli nie wygrywam, nie podoba mi się to. Jeśli gramy źle, nie podoba mi się to. Punkty, które ma nasz rywal, nie są ważne.

- Kaká? Kaká to zawsze Kaká. Był sześć miesięcy bez gry, miał ciężką kontuzję, niełatwą pod względem psychicznym, dlatego że nie wiedział, kiedy może wrócić, ale już czuje się dobrze. Potrzebuje czasu, aby odzyskać czucie. Kiedy siedzi na ławce rezerwowych, jest ważną opcją, jak w meczu z Sevillą, ale nie chciałem szybko przeprowadzać zmiany, dlatego że istniało ryzyko dogrywki. Gdy strzeliliśmy bramkę, a dogrywka była niemożliwa, zdecydowałem się na zmiany. Ale wpuszczać go na dwie lub trzy minuty to nie jest mój plan. Jutro dostanie minuty i stopniowo będzie dochodził do siebie.

- Zapomnieć o Lidze? Trzeba zapomnieć o Pucharze Króla, którego finał jest w kwietniu. Myślenie o nim to głupota. Puchar się skończył aż do finału. Będziemy grać. Teraz trzeba myśleć o Lidze i Lidze Mistrzów, gdzie mamy takie same szansę na zwycięstwo, jak pozostałe piętnaście zespołów. W Lidze jesteśmy z tyłu, dlatego faworytem jest ten, kto jest z przodu. Matematycznie ciągle istnieje szansa, a co jest możliwe matematyczne, jest możliwe. Liga Mistrzów jest blisko i chcemy być w topie tych rozgrywek. Ważne, aby Real Madryt przełamał głupią barierę 1/8 finału.

- Passa Cristiano jest niesamowita. Jego liczby są niesamowite, rozgrywa nieprawdopodobną liczbę minut, nie grał jedynie w rewanżowym meczu z Levante, nie pauzował, nie miał kontuzji, grał chory. Jeśli nie strzeli już ani jednej bramki w sezonie, nadal będzie miał fantastyczny sezon, a jesteśmy w lutym. Tatuś zawsze go broni.

- Brak powołania dla Pedro Leóna? To decyzja trenera, który w tym momencie nie może korzystać z usług Higuaína, Pepego i Sergio Ramosa, który jest zawieszony. Jeśli on byłby w kadrze, a Granero nie, pytałbyś się, dlaczego nie ma Granero. Dlaczego nie pytasz mnie o Canalesa? Nie jest szczęśliwy, dlatego że nie gra, ale w tym tygodniu pracował fantastycznie, dlatego jest w kadrze. Nie ma negatywnych powodów, aby nie został powołany.

- Jeśli chodzi o Arbeloę, jest to empatia umysłów. Dla mnie futbol to sprawa poważna, dla niego także. Dla niego 90 minut to ciągła koncentracja, dla mnie również. Zna swoje umiejętności i wady. Nie chce grać wbrew swojemu potencjałowi. W skali od zera do dziesięciu nigdy nie miał dziesiątki, ale także nie miał szóstki. Miał siódemkę lub ósemkę. To piłkarz, który mi się podoba.

- Benzema? Jest o wiele lepszy. Kiedyś schodził z gwizdami, ale w ostatnim meczu, mimo że nie strzelił bramki, schodził z oklaskami kibiców. Ludzie rozumieją, że gra dobrze. W Pampelunie wykonał bardzo pozytywną pracę dla zespołu. Jesteśmy w zrównoważonej sytuacji z nim i Adebayorem, a kiedy wróci Higuaín, będę miał idealną sytuację, z trzema napastnikami o różnych umiejętnościach.

- Klub idzie w dobrym kierunku. To zmiana filozofii, mentalności, priorytetów, myślenia o przyszłości, ale w zrównoważony sposób. Kiedy mówi się o przyszłości, mówi się o transferach, o sprzedaży, ale chodzi o coś strukturalnego, o równowagę między Valdebebas a Concha Espina. To ten sam klub, ale są to obszary odrębne.

- Funkcjonalność tutaj powinna być niezależna od Concha Espina. Spotykam się z prezesem, chociaż tego nie wiecie. Ten kierunek jest dobry, aby ten potężny klub zbudować od początku. Bez siły, ponieważ nie lubię tego słowa, chociaż wiem, że wam się podoba. Chcę tylko pracować z ludźmi, którzy są blisko mnie. Jeśli kibice i klub są ze mną zgodni, będziemy kontynuować współpracę.

- Inter? Problemy, które ma Inter, nie są moim problemami. To drużyna, którą mam w sercu i chcę, aby zawsze wygrywała. Jestem zadowolony, ponieważ wszystko idzie dobrze, ale nie chcę oceniać pracy Leonardo i Beníteza. Czy wrócę do Włoch w najbliższym czasie? Raczej nie. Mam cztery lata kontraktu z Realem Madryt i zamierzam go wypełnić. Później zobaczymy, ale obecnie powrót do Włoch jest niemożliwy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!