Advertisement
Menu
/ as.com

Casillas, Ramos i León po meczu

"Kartki nie były wymuszone"

Iker Casillas
- Czerwone kartki? Cóż, tego typu sytuacje mają czasami miejsce na boisku. Prawdą jest, że z ławki musiały dojść do nas pewne wytyczne, które przekazał mi Dudek. Ostatecznie wszystko poszło po naszej myśli. Rozmowa z Dudkiem? Zapytał mnie tylko o moje problemy żołądkowe, a później przekazałem reszcie zawodników, aby uważali. Ramosowi powiedziałem, aby większą uwagę zwrócił na napastnika, który bardzo często wchodził ze skrzydła. Ogólnie bardzo dobrze sobie radzimy w Europie. Mamy zapewniony awans z pierwszego miejsca i w końcu potrafimy się pokazać z dobrej strony w Lidze Mistrzów.

- Po tym zwycięstwie możemy się już skupić tylko i wyłącznie na Barcelonie. To będzie bez wątpienia elektryzujący i pasjonujący pojedynek. Liczymy oczywiście na dobry rezultat na Camp Nou. Obie drużyny podchodzą do tego spotkania w dobrej formie i żadna nie obawia się porażki. Trzeba jednak przyznać, że to oni mają lekką przewagę, ponieważ grają u siebie. Moje problemy żołądkowe? W nocy przed meczem było mi niedobrze, ale teraz czuję się już lepiej.

Sergio Ramos
- Drugie żółte kartki wcale nie były wymuszone. Mając na uwadze przebieg meczu, arbiter mógł sobie to oszczędzić. Ale cóż, zostałem wyrzucony i tyle... Trzeba przede wszystkim wyróżnić bardzo dobrą postawę drużyny, która zmierza w odpowiednim kierunku. Casillas miał nad ranem problemy żołądkowe i to właśnie o tym z nim rozmawiałem. Nie wiem, jak można insynuować coś innego. Podczas rozmowy zakryliśmy usta, ponieważ w dzisiejszych czasach kamery potrafią wszystko wyłapać, a to były sprawy prywatne. Na tak głośnym stadionie ciężko jest się między sobą komunikować...

- Rzut karny? Wykonywałem go jednorazowo w meczu z Bilbao i nie zależało mi na kolejnym. Za karne odpowiedzialny jest Cristiano, który walczy o tytuł najlepszego strzelca. W ogóle nie był zdenerwowany, gdy poprosiłem go o oddanie mi tego z ostatniego meczu. Przechodzimy przez bardzo dobre chwile. Messi? Nie, nie śni mi się w koszmarach. Śni mi się za to zwycięstwo na Camp Nou. Musimy jednak podejść z wielkim szacunkiem do rywala, który podobnie jak my walczy w tym sezonie o wszystkie.

Pedro León
- Udowodniliśmy, że jesteśmy w dobrej formie. Rozegraliśmy naprawdę dobry mecz i teraz trzeba się skupić na Barcelonie. Nie wiem, czy jesteśmy głównym faworytem do wygrania Ligi Mistrzów, ale jesteśmy Realem Madryt, dlatego zawsze będziemy wśród potencjalnych kandydatów. Musimy w dalszym ciągu się poprawiać i zobaczymy, czy rzeczywiście uda się nam powalczyć o wszystkie trofea. Real Madryt i Barça to dwa bardzo wyrównane zespoły. To będzie ciężki mecz, ale każdy ma równe szanse na zwycięstwo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!