Advertisement
Menu
/ as.com

Preciado: Mourinho to łajdak

Szkoleniowiec Sportingu Gijón publicznie krytykuje Mou

Trener Sportingu Gijón, Manolo Preciado, zdecydowanie zareagował na wczorajszą wypowiedź José Mourinho w programie El Larguero na antenie Cadeny Ser. Portugalski szkoleniowiec Królewskich otwarcie wyznał, że Sporting Gijón wystawił drugi skład na pojedynek z FC Barcelona (Katalończycy wygrali w trzeciej kolejce La Liga z Asturyjczykami 1:0): "Są drużyny, które myślą, że nie mogą wygrać z Barceloną i wychodzą rezerwami". Te słowa wyraźnie nie spodobały się Preciado. "To łajdak, nie lubię go. Posadziłbym go w niedzielę wśród Ultras Boys [grupa najzagorzalszych fanów Sportingu - dop. red.]. Powiem mu to w twarz", wybuchnął podczas dzisiejszej konferencji prasowej 53-letni Hiszpan.

Trener Sportingu nie chce podgrzewać przedmeczowej atmosfery i nie chciał nawet odpowiadać na słowa Portugalczyka, jednakże gdy powrócił wczoraj do domu, to usłyszał słowa Mourinho na żywo w programie El Larguero. "Słuchałem wczoraj radia i nie tylko to potwierdził, ale również poszerzył swoje przemówienie, niemalże prosząc o karę śmierci dla mnie", wyznał Preciado. Kantabryjczyk nie mógł zrozumieć celu Mourinho, dlatego rozważył trzy warianty. "Po pierwsze, mógł to być żart, naprawdę słaby. Mogła być to prowokacja w stronę Barcelony. Trzecia opcja, to ta, w którą najbardziej wierzę: powiedział prawdę. W tym przypadku myślę, że to łajdak i zły kolega", oznajmił.

Preciado dodał, że nie ma na celu tworzenia "wrogiego środowiska", choć kontynuował wypowiedź o Mourinho: "Jeżeli w Madrycie nikt mu nie wytłumaczył, czym jest szacunek, to powiem mu to ja"

"Zasługujemy na taki sam szacunek, jak on, za wiele tytułów, które posiada i "Top", na którym jest. Jeśli mówi, że Sporting, który walczy o awans i utrzymanie w Primera, oddaje spotkania, to kim do cholery jest, by tak myśleć i mówić? Co to ma być?", wściekał się Preciado.

Kantabryjczyk pomknął dalej w swojej przemowie: "Jesteśmy ludźmi, choć skromnymi i dobrymi profesjonalistami. Wyciągam rękę do każdego, ale nie będę milczał. Nie jesteśmy z kamienia. Jestem profesjonalistą, ale ten facet jeszcze mnie nie poznał, ponieważ pochodzi z innej galaktyki. Nie osiągnąłem jego tytułów, ale awansowałem i również wygrywam spotkania. Znam smak zwycięstwa i porażki. On jest przyzwyczajony to zwycięstw, ale teraz to minie. Teraz przegra".

"Próbowałem usprawiedliwić postawę tego człowieka, jego wybuchy, ale to niemożliwe. Facet, który wychodzi na stadion Milanu wykonując jakieś gesty, albo jest egoistą, albo ja go nie rozumiem", mówił Preciado.

Na koniec trener Sportingu wypowiedział się o niedzielnym spotkaniu z Realem Madryt: "Jeżeli wcześniej wyszlibyśmy na sto procent, to teraz wyjdziemy na trzysta. Zobaczymy, czy możemy wygrać", zakończył.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!