Advertisement
Menu
/ Qras/RealMadryt.pl

Bez pomysłu na pokonanie trzecioligowca

0:0 w pierwszym meczu Pucharu Króla

Broniąca się całym zespołem Murcia wykonała w pierwszym meczu Pucharu Króla z Realem Madryt swój plan - zachowała czyste konto. Choć Królewscy bez przerwy atakowali, wyraźnie nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu, brakowało im dynamiki i płynności akcji. Do siatki trafił wprawdzie Karim Benzema, znajdował się jednak na spalonym i arbiter nie uznał bramki. Bliski zdobycia gola był również Esteban Granero - po jego strzale piłka odbiła się bowiem od poprzeczki.

W drugiej odsłonie podopieczni Mourinho przycisnęli jeszcze mocniej, ale defensywa gospodarzy potrafiła zatrzymać każdą kolejną akcję. Fantastyczne zawody rozgrywał golkiper Murcii, Dani Hernández, który odbił piłkę po strzale z rzutu wolnego Cristiano Ronaldo oraz natychmiastową dobitkę Pedro Leóna.

Królewskim nie pomogło nawet wprowadzenie na murawę Higuaína, Khediry i Di Maríi - ofensywa wciąż nie potrafiła znaleźć sposobu na przełamanie rywali. Madridistas męczyli się niczym w starciu z Auxerre, ale koniec końców musieli pogodzić się z bezbramkowym remisem, jak w meczu z Levante.

Jak na pomeczowej konferencji prasowej powiedział José Mourinho, zawodnicy, którzy zagrali z Murcią, nie zostaną zastąpieni w najbliższym spotkaniu ligowym przez graczy Castilli - wykazali się bowiem zadowalającym trenera Realu Madryt zaangażowaniem. Pochwalić należy szczególnie formację obronną, która gasiła w zarodku każdą próbę akcji ofensywnej rywala. Co znamienne, to właśnie w defensywie Realu zaszło najmniej zmian w porównaniu do podstawowego składu zespołu.

Odwrotnie było w szeregach ofensywnych, gdzie jedynym piłkarzem mającym pewne miejsce w składzie na ligę hiszpańską i Ligę Mistrzów, był Cristiano Ronaldo. Portugalczyk szarpał jak zawsze, jak rzadko ostatnio nie przyniosło to jednak rezultatów. Pozostali ofensywni zawodnicy są bardziej uzależnieni od dobrego rozegrania i dogrania piłki, a że wolne dostali i Xabi, i Mesut, piłka krążyła mniej płynnie, mniej celnie, mniej mądrze i mniej zaskakująco. I wolniej przede wszystkim. Na wyboistej murawie murcjańskiego boiska, z dobrze dysponowanym bramkarzem gospodarzy, szczelnie oraz gromadnie broniącym się przeciwnikiem, spowodowało to dość niespodziewany, bezbramkowy remis.

Murcia: Dani Hernández; Ander Gago, Luciano, Amaya, Óscar Sánchez; Miguel Albiol, Carles, Richi, Cańadas (Marín, min. 64); Aquino (Pedro, min. 56), Kike (Rosquete, min. 73).

Real Madryt: Casillas; Sergio Ramos, Albiol, Pepe, Arbeloa; Diarra, Granero (Khedira, min. 62); Pedro León, Canales, Cristiano Ronaldo (Di María, min. 70), Benzema (Higuaín, min. 62).

Sędzia: Ayza Gámez.

Żółte kartki: Aquino, Carles - Canales, Diarra.

Galeria zdjęć

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!