Advertisement
Menu
/ defensacentral.com

Pedro León wraca na Ciutat de València

Hiszpan występował w Levente w sezonie 2007/2008

Jeśli jest piłkarz, dla którego jutrzejsza wizyta Realu Madryt na Ciutat de València jest szczególna, to jest to Pedro León. Hiszpan grał w Levante podczas sezonu, w którym doświadczył dużo więcej rozczarowania aniżeli radości. Wszystko z powodu spadku do Segunda División. Ponadto w dwudziestu czterech spotkaniach tylko trzykrotnie wpisał się na listę strzelców (z Murcią, Betisem i Getafe) i popisał się jedynie dwoma asystami (z Athletikiem Bilbao i Getafe).

We wspomnianym sezonie dwukrotnie mierzył się także z Realem Madryt. W pierwszym meczu na murawie przebywał 69 minut, ale jego zespół przegrał 0:2. W drugim spotkaniu, już na Estadio Santiago Bernabéu, gospodarze wygrali 5:2, a Hiszpan zszedł z boiska na szesnaście minut przed końcem meczu.

23-latek sezonu 2007/2008 na pewno nie zalicza więc do udanych. Warto dodać, że działacze Levante zwlekali także z wydaniem zawodnikom odpowiednich pensji, wszystko z powodu problemów finansowych. Teraz, po trzech latach, Pedro León powraca do Walencji w całkowicie innej sytuacji. To od José Mourinho zależeć będzie jednak, czy wystąpi on w meczu z jedną z drużyn, w których zyskał sławę.

Fot: Pedro León w barwach Levante.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!