Advertisement
Menu
/ Marca

Co z tym Drenthe?

"Nikt nie odważy się go sprzedać"

Mijają lata, a Royston Drenthe wciąż gra w Realu Madryt. Lewy obrońca za 15 dni rozpocznie swój czwarty sezon w Realu Madryt. Wcale nie jest takie oczywiste, że klub go sprzeda. To nic nowego w Realu. Nikt tak łatwo nie odważy się do zrezygnowania z Drenthe.

Holender do Realu Madryt przyszedł przed sezonem 2007/08, kiedy drużynę prowadził Schuster. W pierwszym sezonie w Lidze, kiedy Królewscy wygrali mistrzostwo, zagrał 18 meczów (7 w pierwszym składzie), w których strzelił 2 gole. Następny sezon zaczął się z Schusterem, skończył z Juande. 20 występów (5 w podstawowym składzie). W ostatnim sezonie u Pellegriniego jedynie 8 meczów (3 w pierwszym składzie). Do tego pół sezonu zmarnowane przez kontuzje.

Jego statystyki nie zachwycają, ale żaden trener nie zgadzał się bezwarunkowo na jego odejście. Dlaczego? Ludzie z szatni Realu i ci, którzy współpracują z pierwszą drużyną są zdania, że gdyby Drenthe w meczach prezentował choć 70% tego, co pokazuje na treningach, to byłby niekwestionowanym graczem pierwszego składu. Holender ma problem z pokazaniem umiejętności na murawie Bernabéu, które od dawna drwi z jego występów.

Mou też woli zaczekać
Na tę chwilę Mourinho, podobnie, jak Schuster i Pellegrini, również nie jest całkowicie przekonany, że najlepszy zawodnik Euro U-21 w 2007 roku może po prostu odejść. Jego możliwości i oczekiwanie na to, że pokaże wszystko, co potrafi - tak, jak robi to w Valdebebas - powodują, że żaden trener, a nawet działacze, nie podejmują decyzji bez dania Holendrowi kolejnej szansy. Nie odważyli się na to wcześniej, nie odważą się teraz. Po prostu.

Co więcej, Royston to jeden z piłkarzy Królewskich, o którego pytało najwięcej klubów. Były zawodnik Feyenoordu ma wciąż dobrą opinię we Włoszech, Portugalii i Hiszpanii. Spore zainteresowanie sytuacją piłkarza okazują Juventus, Sporting i Benfica, czyli zespoły, które bez problemu mogą przeprowadzić ten transfer.

W Hiszpanii trudniej znaleźć drużynę, która poza Realem i Barceloną, byłaby gotowa na ten transfer, więc nie wyklucza się wypożyczenia. Real dałby 23-letniemu zawodnikowi rok na dojrzenie i po sezonie sprowadziłby go z powrotem.

Bez wątpienia Drenthe ma wielu zwolenników wśród hiszpańskich drużyn. José Antonio Camacho jest wręcz zakochany w umiejętnościach Holendra. To gwarantuje, że w Osasunie zawodnik Realu na pewno dostałby szansę. Zdanie Camacho podzielają również Unai Emery i Miguel Ángel Portugal, który zarządzał dyrekcją sportową Realu Madryt w czasie, gdy sprowadzano Holendra do stolicy Hiszpanii. Oni również byliby zachwyceni mając w swoim zespole Roystona. Jednak nikt nie odważy się go sprzedać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!