Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Ayoba Mundialeiro! - dzień 9.

Duński wybuch, holenderskie usypianie, kameruński smutek

Oranje 1:0 Samurai Blue
Spotkanie Pomarańczowych z Niebieskimi Samurajami wyprodukowało szarawy bigos, jeden z mniej strawnych na tym Mundialu. W tym bigosie taplali się Sneijder z Van der Vaartem, jedząc często tą samą łyżką z tego samego talerza. Oni nadal dublują swoje pozycje, nadal spotykają się w tych samych boiskowych miejscach, nadal niechcący potrafią sobie przeszkadzać. Również dlatego tak dobrze wyglądają wejścia z ławki Eljero Elii. To lewoskrzydłowy, grający na tej pozycji tak, jak Bóg przykazał. Van der Vaarta zawsze znosić będzie do środka.

Holenderski minimalizm wielbicieli talentu tej reprezentacji może zniechęcać. Sneijder tłumaczy, że dorósł pod okiem Mourinho i stawia teraz efektywność ponad efektowność. Trener Van Marvijk cieszy się z postawy drużyny, która małym wysiłkiem jest już w 1/8 finału Mistrzostw. Na ławce wciąż czeka Robben. Gdy zostanie spuszczony z łańcucha, głodny gry przeciwnika będzie chciał rozszarpać. Jeżeli Holandia zawsze grała ładnie, lecz sukcesów, za wyjątkiem dwóch wicemistrzostw świata nie osiągała, to może teraz będzie odwrotnie.

Grał Merengue:

Holandia - Japonia 1:0
Minuty72
Gole0
Strzały1
Asysty0
Podania kluczowe0
Odbiory2
Straty6
Faulował3
Faulowany2
Kartki -

Słabo Rafa. Przyczyna zawsze ta sama. To nie jest zawodnik do gry na skrzydle. I nigdy nie będzie. Temu zespołowi więcej daje przebojowy Elja niż nieswój Van der Vaart.

Socceros 1:1 Czarne Gwiazdy
Gdy w 1974 roku piłkarscy ojcowie obecnej reprezentacji Australii debiutowali na Mundialu, za jeden ze składników sportowej diety mieli krew. "Za każdym razem dopilnowywałem, aby jednym z dań była surowa wołowina. Krew była gęsta. Mówiłem im, że to specjalna krew i symbolizuje , że teraz ja chcę ich krwi" - wspomina Ralé Rašić, trener tamtej drużyny.

Można było spodziewać się, że silni i sprawni Ghańczycy zdominują fizycznie grającą ponad godzinę w osłabieniu reprezentację Australii. Nic z tego, twardzi Socceros wypowiedzieli Afrykanom bitwę i pola nie ustąpili. Skoro ich poprzednicy żywili się krwią, jak oni mogliby teraz poddać się bez walki? A powodów do tak ostrej krytyki trenera, jak po meczu z Niemcami, teraz zdecydowanie mniej.

Danish Dynamite 2:1 Nieposkromione Lwy
A jednak wysadzili! I to na dobre z Mundialu ten fantastyczny wczoraj, ofensywny Kamerun. Duńczycy z saperską precyzją przeprowadzili dwie bramkowe akcje, głównym wysadzającym był Denis Rommedahl. A ile było w tym widowisku wystrzałów trudno zliczyć. Hiszpańska Marca podaje, że Kameruńczycy ostrzeliwali bramkę Sørensena 26 razy, amerykański ESPN doliczył się uderzeń 23. Dodać do tego trzynaście huknięć Duńczyków i mamy rekord Mundialu.

Intensywność tego spotkania można by garściami czerpać, mierzyć i ważyć i badać stopień gęstości. Owszem, piłkarze wielbicieli gry defensywnej nie rozpieszczali, błędziska w obronie zdarzały się często i trąciły kompromitacją, ale za to jak wspaniale się ten wybuchowy pokaz ogni sztucznych oglądało. Najbardziej ekscytujący mecz Mundialu, w którym obie drużyny solidnie zapracowały na szacunek. Tylko Lwów szkoda. Chociaż przegrały, wczoraj długo były naprawdę nieposkromione.

Wuwuzele trąbią: ... i rozwiewają wątpliwości odnośnie kryteriów awansu z grupy. Zasady proste, jak budowa cepa - najpierw liczą się punkty, następnie różnica bramek, następnie liczba bramek strzelonych. Jeżeli dwa lub więcej zespołów nadal bilans ma taki sam, liczą się punkty zdobyte w bezpośrednich meczach, różnica bramek w tych meczach i na końcu liczba bramek w tych spotkaniach zdobytych. Jeżeli nadal nie ma rozstrzygnięcia, Sepp Blatter bierze sprawy w swoje ręce i losuje szczęśliwca, który zagra w 1/8 finału. Proste?

Wpadka dnia: Richard Kingson i Eiji Kawashima mogą podać sobie dłonie, które wczoraj mocno wpłynęły na wyniki obu zespołów.

Zawodnik dnia: Dennis Rommedahl

Dania - Kamerun 2:1
Minuty94
Gole1
Strzały2
Asysty1
Podania kluczowe4
Odbiory3
Straty3
Faulował1
Faulowany0
Kartki -

Gdy na tablicach NBA królował Dennis Rodman, kibice mówili na niego "Dennis the Man Is". Wczoraj to samo można powiedzieć o skrzydłowym reprezentacji Danii. Piękny gol, świetna asysta i ciągłe zagrożenie, jakie na prawej flance Danii zawodnik Ajaksu Amsterdam.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!