Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

MŚ: Cristiano, rozkręć ten Mundial!

Przed meczem WKS-u z Portugalią

Wybrzeże Kości Słoniowej - Portugalia

Rozpoczyna się rywalizacja w najsilniejszej grupie na Mundialu. Portugalia, Brazylia, Wybrzeże Kości Słoniowej i egzotyczna Korea Północna, kto na koniec będzie się cieszył z awansu? Dzisiaj pierwsze starcia, na początek naprzeciwko siebie staną jedenastki Wybrzeża Kości Słoniowej i Portugalii. Miejmy nadzieję, że ta grupa w końcu na dobre rozkręci rywalizację na Mundialu.

Iworyjczycy do Mundialu przystępują z problemami. Największym jest oczywiście uraz absolutnej gwiazdy reprezentacji, Didiera Drogby. Napastnik Chelsea miał dzisiaj nie zagrać, ale szybka operacja prawej ręki się powiodła, a Portugalczycy zgodzili się, by Drogba wystąpił w specjalnym ochraniaczu. Czy trener Eriksson zaryzykuje w chyba najważniejszym dla siebie meczu grupowym? Jeśli nie, to Drogbą zastąpić ma 22-letni Seydou Doumbia lub Aruna Dindane. Doumbia został niedawno królem strzelców ligi szwajcarskiej, a w nowym sezonie zagra w CSKA. Wartość transferu to okrągłe 10 milionów euro. Z kolei Dindane ostatni sezon spędził w angielskim Portsmouth.

Po przyjściu Erikssona drużyna Wybrzeża Kości Słoniowej zaczęła grać systemem 4-3-3, w którym główną rolę odgrywają aktywne skrzydła i ofensywni boczni obrońcy. Nietypową dla siebie pozycję zajmuje Yaya Touré. Iworyjczyk, który w Barcelonie gra jako defensywny pomocnik, w reprezentacji ma więcej zadań ofensywnych i gra wyżej. Można powiedzieć, że jest wręcz najbardziej wysuniętym pomocnikiem, dopiero za jego plecami więcej zadań ofensywnych mają Zokora i Tiote. Ten ostatni gra w Twente, a w reprezentacji jest łącznikiem między swoimi kolegami z Barcelony i Sevilli. Nie ma takich warunków jak Zokora czy Touré, ale jest przydatny reprezentacji dzięki umiejętności utrzymania się przy piłce. Tiote dodatkowo często pojawia się na skrzydłach, skutecznie rozciągając grę. W obronie zagrają znani piłkarze z Premier League - Eboue i Kolo Touré. Partnerem Touré na środku obrony ma być Bamba, grający w szkockim Hibernianie, a na lewej strony ataki napędzać ma Tiene z Valenciennes. W ataku partnerami Drogby najczęściej byli Kalou i Gervinho, którzy często zamieniają się pozycjami. Napastnik Lille ma być pod nieobecność Drogby najgroźniejszym piłkarzem Wybrzeża Kości Słoniowej. Jeśli Drogba nie zagra, to Eriksson być może przejdzie na bezpieczniejszy system 4-4-2, wtedy Kalou grałby na jednym ze skrzydeł, Tiote ubezpieczałby drugie, a Gervinho zająłby pozycję typowej "9".

Portugalia to z kolei jeden z cichych faworytów imprezy. Utalentowana ofensywnie reprezentacja dawno nie miała tak mocnej obrony, w eliminacjach Eduardo zachował czyste konto w 9 meczach. W bramce zobaczymy właśnie piłkarza Bragi. Przed nim iść luksusowy duet stoperów Carvlaho - Alves. Na bokach znany Paolo Fereira i młodziutki Fabio Coentrão. 22-latek był rewelacją ligi portugalskiej i przebojem wywalczył sobie miejsce w kadrze Queiroza. Szybki rozwój zawodnika zauważono również w Madrycie.

Większe problemy są, o dziwo, w pomocy. Owszem, Queiroz od dłuższego czasu stawia na jedną i stałą trójkę - Deco, Meireles, Mendes, jednak nie za bardzo się to sprawdza. Na przykład w meczu z Wyspami Zielone Przylądka wspomniana trójka grała bardzo blisko siebie, pełniła podobne role i ewidentnie sobie przeszkadzała (zdjęcie z meczu - na żółto Coentrão z piłką, obok niego w środku Deco, Meireles i Mendes, grający za blisko siebie). Tego problemu Queiroz nie potrafi rozwiązać od dłuższego czasu. Co więcej, słabo gra Deco. Jego wolne rozgrywanie piłki nie pomaga reprezentacji, w której bardzo liczy się szybkość. Opcją rezerwową jest Pepe, który może grać jako typowy defensywny pomocnik, pozwalając na więcej Meirelesowi i Mendesowi. Rozkręcić grę może też Veloso. Z drugiej strony podania Deco mogą być odpowiedzią na kolejny problem Portugalii - brak kreatywności w drugiej linii. Jak widać, wątpliwości nie brakuje, a Queiroz nie za bardzo pokazywał pomysł na ich rozwiązanie.

Jeśli chodzi o atak, to Portugalii od dawna brakuje klasycznego snajpera, typowej "9". Może tam grać Cristiano, ale on sam przyznaje, że woli więcej przestrzeni i swobody taktycznej na skrzydle. Właśnie skrzydła miały być największą bronią Portugalczyków, ale przez kontuzję Naniego ta siła spada. Wydaje się, że największe szanse na grę dzięki absencji piłkarza Manchesteru United ma Simão, chociaż broni nie składa również Danny. Najbardziej wysuniętym piłkarzem u Queiroza jest Liédson ze Sportingu Lizbona, który w tym sezonie strzelił 13 bramek w 28 meczach. W ataku Portugalia ma jeszcze większy problem niż w pomocy. Chyba największy, jaki może mieć drużyna piłkarska - mało strzelanych bramek. Ostatnio skorzystały z tego Wyspy Zielone Przylądka, które zdołały zremisować bezbramkowo z jednym z faworytów Mundialu. Problemem jest tutaj nie tylko sprawa klasycznego snajpera (Liédson ma słabe warunki fizyczne, nie wygrywa główek, chociaż dobrze porusza się po boisku), ale także problem z Cristiano. Jeśli Queiroz nie ustawia gwiazdy Realu Madryt na pozycji najdalej wysuniętego napastnika, a właśnie na skrzydle, to w reprezentacji Ronaldo gra ewidentnie za daleko od bramki. Właśnie dlatego Cristiano nie zdobył bramki dla Portugalii od 11 lutego ubiegłego roku. W sparingu z Wyspami Zielonego Przylądka Portugalczyk najwięcej czasu spędzał przy linii środkowej, pomagał nawet konstruować akcje. Mimo wszystko to nie jest chyba najlepsze ustawienie dla prawdopodobnie najbardziej kompletnego ofensywnego piłkarza na świecie. Dla Cristiano ten mecz będzie bardzo ważny. Dobry początek może go napędzić i pomóc przejść do historii. Cristiano, pokaż na co cię stać!

Kluczowym człowiekiem dla Portugalczyków na początku Mundialu nie będzie jednak zdobywca Złotej Piłki w 2008 roku, a trener. To Queiroz musi popchnąć Ronaldo do przodu, zmotywować Coentrão do częstszych ataków i poukładać taktycznie grę w pomocy. Kilka lat temu Portugalia zachwycała dzięki świetnemu balansowi między funkcjonalnością i kreatywnością. Niestety pod rządami Queiroza ta kreatywność gdzieś zniknęła. Czy Portugalczycy odnajdą ją w porę? Lepiej dla nich, żeby tak było, bo grupa G na tym Mundialu błędów nie wybaczy...

Grupa G, Nelson Mandela Bay Stadium, Port Elizabeth, godzina 16.00.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!