MŚ: Van der Vaart pokona Duńczyków?

Holandia - Dania

Czas zacząć czwarty dzień Mistrzostw Świata. W pierwszym spotkaniu zmierzą się reprezentacje Holandii i Danii, występujące w grupie E. Po raz drugi na tym turnieju będziemy mieli okazję podziwiać grę jednego z piłkarzy Realu Madryt - Rafaela van der Vaarta. Holender, podobnie jak przed dwoma dniami Gonzalo Higuaín w barwach Albicelestes, prawdopodobnie wybiegnie w pierwszym składzie Oranje.

Podopieczni Berta van Marwijka są uznawani za jednego z faworytów turnieju. Co prawda w dzisiejszym meczu prawdopodobnie zabraknie największej gwiazdy holenderskiego zespołu, byłego piłkarza Królewskich, Arjena Robbena. Piłkarz Bayernu Monachium nabawił się urazu w towarzyskim spotkaniu z Węgrami i pierwsze prognozy mówiły o tym, że na Mundial może nawet nie pojechać. Całe szczęście kontuzja okazała się niegroźna i Arjen będzie mógł zagrać w kolejnych meczach, a niewykluczone, że już dziś pojawi się na boisku na kilka ostatnich minut spotkania.

Mimo nieobecności Robbena, ofensywa Oranje i tak wygląda bardzo imponująca. Takich piłkarzy jak Wesley Sneijder, Robin van Persie czy Rafael van der Vaart przedstawiać nikomu nie trzeba, każdy z nich może w przeciągu kilku sekund odmienić losy spotkania. Defensywa Holendrów również prezentuje się całkiem nieźle. Gregory van der Wiel, którym zainteresowanie wyrażał Real Madryt, doświadczeni Heitinga, Mathijsen i Giovanni van Bronckhorst to bez wątpienia piłkarze o uznanej marce w świecie futbolu. Obrońców wspomagać będą Nigel de Jong, który ma za sobą udany sezonu w Manchesterze City i Mark van Bommel, który wraz z Bayernem Monachium dotarł w tym roku do finału Ligi Mistrzów.

Duńczycy również posiadają w swoim składzie świetnych graczy. Takie nazwiska jak Agger, Poulsen, Rommedahl czy Bendtner nie są dla nikogo anonimowe. Mimo to w drużynie Duńskiego Dynamitu może dziś zabraknąć najlepszego napastnika tego kraju - Nicklasa Bendtnera. Piłkarz Arsenalu od dłuższego czasu zmagał się z urazem pachwiny, ale na ostatnich treningach pracował już na pełnych obrotach. Morten Olsen na pewno nie będzie chciał ryzykować zdrowia swojego piłkarza i jeśli ten nie będzie gotowy na 100%, to w pierwszym składzie wybiegnie pewnie Jon Dahl Tomasson, bądź Soren Larsen.

Obie reprezentacje grały ze sobą aż 28 razy. Statystyki przemawiają za Holendrami, którzy wygrali jedenaście razy, przegrali siedmiokrotnie, a w dziesięciu spotkaniach padł remis. Warto jednak zauważyć, że ostatni raz Dania pokonała Holandię w 1967 roku. Mimo tak dużej ilości spotkań będzie to pierwszy pojedynek obu reprezentacji na mistrzostwach świata.

W eliminacjach zarówno jedni, jak i drudzy zajęli pierwsze miejsca w swoich grupach. Dania grała w grupie pierwszej z Portugalią, Szwecją, Węgrami, Albanią i Maltą. Poniosła tylko jedną porażkę w meczu z Węgrami, trzy pojedynki zremisowała, a pozostałe spotkania wygrała, wyprzedzając o dwa punkty Portugalczyków. Z kolei Holendrzy w grupie dziewiątej za rywali mieli Norwegów, Szkotów, Macedończyków i Islandczyków. Wszystkie potyczki wygrali, tracąc przy tym tylko dwa gole, a strzelając siedemnaście.

Gdyby oceniać formę obu zespołów po ostatnich meczach towarzyskich, to zdecydowanymi faworytami wydają się być Pomarańczowi. Pewnie wygrali trzy spotkania z Ghaną, Meksykiem i Węgrami. Z kolei Duńczycy odnieśli porażki z Australią i RPA. Jednak turniej rządzi się swoimi prawami i żaden wynik poza wysoką porażką Holandii nie powinien być zaskoczeniem.

Soccer City Stadium, Johannesburg, godzina 13:30.