Transfer Di Maríi kwestią godzin?

Prezes SL Benfica, Luís Filipe Vieira, agent Jorge Mendes i Marcos Alonso (ojciec) spotkali się dzisiaj w pod madryckiej dzielnicy La Finca w celu ustalenia warunków transferu piłkarza Realu Madryt Castilla, Marcosa Alonso, do portugalskiego klubu. Okazuje się, że to właśnie młodziutki hiszpański defensor może być kluczem przy transferze Ángela Di Maríi. Wiele wskazuje na to, że wychowanek Królewskich, który zdążył już zadebiutować w pierwszej drużynie Blancos, zostanie włączony do operacji sprowadzenia argentyńskiego skrzydłowego, który jest jednym z głównych celów José Mourinho.

Działacze Benfiki, którzy pamiętają, że inny wychowanek Królewskich, Javi García, został wybrany najlepszym zagranicznym piłkarzem w lidze portugalskiej, chcieliby powtórzyć równie udany transfer, pozyskując kolejnego zawodnika Realu Madryt. Prezes Florentino Pérez zamierza to wykorzystać, dlatego odmówił wpłacenia klauzuli odstępnego za Di Maríę, która wynosi aż 41 milionów euro, decydując się jednocześnie na rozpoczęcie negocjacji.

Jeszcze dzisiaj wieczorem ma się odbyć w Madrycie kolejne spotkanie, w którym tym razem udział weźmie także prezes Królewskich. Di María zakomunikował już szefom Benfiki, że jeśli miałby odejść, to tylko do Realu Madryt. Florentino gotowy jest zaoferować za Argentyńczyka nie więcej niż 25 milionów euro i transfer Marcosa Alonso, zapewniając sobie przy tym opcję pierwokupu. Wielce możliwe, że Benfica na tę propozycję przystanie, dlatego transfer Ángela Di Maríi do Realu Madryt może być tylko kwestią godzin.