Advertisement
Menu
/ Marca

Real nie zapomina o Fàbregasie

Hiszpan opcją rezerwową dla Gerrarda

Real Madryt nie zapomina o Cescu Fàbregasie. Działacze Królewskich wciąż interesują się sytuacją kapitana Arsenalu, który praktycznie jest już jedną nogą w Barcelonie. Do otoczenia zawodnika doszła już informacja, że Hiszpan wciąż jest w kręgu zainteresowań Realu, ale nie jest priorytetem transferowym. Po prostu kolejny odcinek telenoweli Fàbregas.

Mourinho dał temu transferowi zielone światło, ale tylko w przypadku, gdy nie uda się pozyskać Stevena Gerrarda. W żadnym wypadku Real nie kupi jednocześnie obu symboli odpowiednio Arsenalu i Liverpoolu. Trener i dyrekcja sportowa wiedzą, że obaj piłkarze spełnialiby w drużynie podobne funkcje i potrzebny jest tylko jeden z nich.

Jeśli doszłoby do rozmów z Arsenalem, to Real dysponowałby kwotą podobną do tej, jaką proponuje Barcelona - byłoby to około 40 milionów euro. Real interesuje się kapitanem Arsenalu, ale na razie nie jest to zainteresowanie na miarę torpedowania rozmów Barcelony i wyciągania większych sum.

Królewscy wcale nie stoją na straconej pozycji. Chodzi o Arsène'a Wengera, piłkarskiego ojca Hiszpana, który nie za bardzo chce sprzedać swoje oczko w głowie do Barcelony. Francuz jest niezadowolony z działań Barcelony w ostatnich tygodniach i nie zamierza Blaugranie niczego ułatwiać. W oficjalnym komunikacie Arsenal poinformował, że odrzucił ofertę Barcelony i chce liczyć na Cesca jeszcze przez wiele kolejnych lat. W Londynie nikt nie myśli o sprzedaży.

Jeśli chodzi o Real, to Królewscy nie chcą zostać bez przygotowanych opcji rezerwowych gdyby nie wypalił transfer Gerrarda. Mourinho preferuje Anglika, ale Cesc też ma swoje zalety. Najważniejsza, wiek. Gerrard ma już 30 lat i wchodzi raczej na ostatnią prostą w karierze, chociaż może grać jeszcze na wysokim poziomie przez kilka lat. Z kolei Fàbregas, który skończył w maju 23 lata, to piłkarz na grę w pierwszym składzie przynajmniej przez najbliższą dekadę.

Co więcej, na korzyść piłkarza Arsenalu przemawia także to, że jest Hiszpanem. Florentino stawia na hispanizację ekipy i pokazał to już transferami Xabiego, Arbeloi, Granero czy Albiola. W tym roku do drużyny dołączy Canales. Cesc mógłby być kolejny. Florentino od zawsze miał słabość do Katalończyka, a Mourinho świetnie go zna z czasów pracy w Chelsea. Naprawdę nie brakuje powodów, by mówić o tym, że Cesc może założyć w przyszłym sezonie koszulkę Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!