Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Sto lat, Kaká!

Ricardo kończy 28 lat

Mistrz świata, dwukrotny zdobywca Pucharu Europy, Mistrz Włoch, zdobywca Złotej Piłki i tytułu piłkarza roku FIFA, wieloletni motor napędowy wielkiego Milanu i reprezentacji Brazylii, a teraz piłkarz Realu Madryt. Piłkarski artysta, Ricardo Izecson dos Santos Leite, w świecie znany pod pseudonimem Kaká, kończy dziś 28 lat.

Przed rozpoczęciem sezonu, madridistas zdawali się krzyczeć "nareszcie". Po latach marzeń o sprowadzeniu na Santiago Bernabéu jednego z najlepszych piłkarzy naszych czasów, Florentino Pérez w końcu dopiął swego i ściągnął do Madrytu Kakę. Brazylijczyk przybył do hiszpańskiej stolicy w glorii chwały, przywitany przez 60 tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie. W szeregach Królewskich wreszcie znalazł się piłkarz, który klasą, elegancją i kreatywnością dorównywał Zidane'owi, który przez madridismo stawiany jest prawie na równi z Bogiem.

Właśnie dlatego środowisko klubowe naciskało, by Ricardo przyodział śnieżnobiałą koszulkę z numerem 5, co miało być swoistym namaszczeniem następcy wielkiego Zizou. Sam piłkarz, przez wrodzoną skromność oraz chęć tworzenia nowej historii, odmówił, wybierając ósemkę, jako swój numer. W przeświadczeniu władz Realu Madryt Kaká był zawodnikiem stworzonym do gry na Santiago Bernabéu, wszak kibice Królewskich przez ponad stuletnią historię klubu przywykli do podziwiania i wspierania najlepszych piłkarzy świata. Co więcej, brazylijski pomocnik to również człowiek o nieskazitelnym życiorysie, wzór do naśladowania również poza boiskiem. Przykładny mąż i ojciec, nie kryjący się ze swoją wiarą, nie przystaje do stereotypu brazylijskiego piłkarza, rozbijającego się po nocnych klubach, co rusz wywołującego jakiś skandal obyczajowy.

Oczekiwania względem Kaki od początku przygody z Realem Madryt były gigantyczne. Miał być równorzędnym partnerem dla Cristiano, z którym stworzyć miał zabójczy duet, terroryzującego obrońców całej Europy. Niestety, nie wszystko poszło po myśli piłkarza, klubu i kibiców. Ricardo długo nie mógł znaleźć odpowiedniego miejsca na boisku, a poszukiwania formy przerywały mu kontuzje. Przewlekły uraz pachwiny nabruździł trochę pomocnikowi w życiu. Rehabilitacja przedłużała się, a lekarze zalecili mu dodatkowe ćwiczenia, przez co zmuszony jest do poświęcania na treningi więcej czasu niż każdy inny piłkarz.

Mimo tych wszystkich przeciwności, w statystykach Kaká wypada zupełnie nieźle. W 21 spotkaniach ligowych, strzelił 7 bramek i zanotował 5 asyst. Sam zawodnik jest jednak świadomy, iż jest w stanie grać na o wiele wyższym poziomie, a to co prezentuje, to tylko część jego możliwości. Brazylijczyk bardzo ambicjonalnie podchodzi do gry w Realu Madryt, dlatego dokłada wszelkich starań, by powrócić do najwyżej dyspozycji.

Z okazji dzisiejszych urodzin życzmy mu przede wszystkim zdrowia, by już żadna kontuzja nie stanęła mu na drodze do powrotu do najwyższej dyspozycji. Niech czaruje nas wszystkich swoją grą, jak w najlepszych momentach w Mediolanie tak, aby sam czerpał radość z uprawiania futbolowego rzemiosła.

Wszystkiego najlepszego, Ricky!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!