Advertisement
Menu
/ as.com

Juande: Barça ma drużynę, a Real indywidualności

Wywiad z byłym trenerem Realu Madryt

Niech pan powie, czym się pan obecnie zajmuje?
Lataniem i oglądaniem wielu meczów. Posiadanie wolnego czasu pozwala trenerowi na oglądanie futbolu bez większej presji. Latam często do Anglii i Włoch. Tam możesz zobaczyć, jak wygląda solidna drużyna, niezależnie od tego, czy podoba ci się czy nie jej estetyka. Tak jak Chelsea, Inter...

A gdzie pan oglądał El Clásico? Podejrzewam, że na wygodnej kanapie w pana domu w Madrycie.
Myli się pan. Byłem na Bernabéu, aby obejrzeć mecz Real-Barça w loży honorowej, na którą zaprosili mnie przyjaciele. I to, co się wydarzyło na boisku, nie było dla mnie zaskoczeniem.

Przypomniał pan sobie sobie porażkę sprzed roku z panem na ławce?
To było bardzo podobne spotkanie do 2:6. Barcelona była o wiele lepsza od Realu. W swoim czasie mówiłem już, że Barça bardzo przewyższa Real, chociaż niektórzy byli na mnie źli za przyznanie tego. Od tamtej pory minął rok, klub zainwestował w transfery ogromne pieniądze, wydał prawie trzysta milionów euro, a mimo to nie udało się zniwelować przewagi, którą Barça ma nad Realem.

Gdzie leży klucz tej dominacji Barcelony?
Różnica polega na tym, że Barça ma drużynę, a Real bardzo dobre indywidualności. Oni są zespołem.

Co pan zaobserwował w sobotnim meczu?
Barcelona kontrolowała ten mecz przez cały czas i była lepsza, bo taka naprawdę jest. Nie tylko ja, ale również Pellegrini przyznał, że teraz Barça jest o krok dalej. My, profesjonaliści, wiemy, jak to wygląda, mimo że to boli. Wielkie europejskie drużyny brylują obecnie, ponieważ mają zrównoważone drużyny, a tego brakuje Realowi. Real posiada kilku wyjątkowych piłkarzy na poziomie indywidualnym, jednak kolektywnie nie widać w Madrycie solidnej drużyny.

Kibice domagają się na różnych forach i w sondach sprowadzenia pomocników, aby zbliżyć się do Barçy.
Nazwiska nie są tak ważne, liczy się funkcjonowanie i plan gry. W Barcelonie brakowało Ibrahimovicia i Iniesty, a mimo to ich potencjał nie został obniżony. Barça gra jak drużyna, niezależnie od tego, kto wyjdzie na boisko. Oni mają jasny pomysł na grę i takiej struktury brakuje Realowi, szczególnie wtedy, gdy brakuje im jakiegoś ważnego zawodnika.

A jak można uzyskać taką solidność?
Trzeba stworzyć silny i zrównoważony zespół, który posiada jasny pomysł na wspólną grę i jest w nią zaangażowany. Gdy tak się stanie, tę drużynę będzie trudniej pokonać.

To wina Pellegriniego, że tego wszystkiego nie osiągnął?
Nie. Powiedziałbym, że Pellegrini ponosi najmniejszą winę. Przybywało tutaj wielu trenerów o różnym stylu. My, szkoleniowcy, spędzamy w Madrycie mało czasu i nie mamy możliwości urzeczywistnienia konkretnego stylu. Jeśli jakiś styl nie będzie narzucony, to nie stworzy się drużyny. Każdy, kto tu przychodzi, stara się narzucić swój styl, promuje swoich asystentów i ulubionych zawodników, a to często kompletnie różni się od tego, co robił poprzedni trener. W ten sposób niemożliwe jest silne utrzymanie i pielęgnowanie tej kolektywnej wizji.

Rozwiązaniem byłby model brytyjski? Ferguson w złym stylu odpadł z Ligi Mistrzów, ale nikt nie podważa jego pozycji.
Decyzja zależy wyłącznie od dyrekcji sportowej. Jeśli za każdym razem, gdy przegrywa się spotkanie, wszystko jest niszczone i nie ma zaufania, to nie ma szans, żeby wykiełkował jakiś pomysł na grę.

Co uniemożliwiło panu pozostanie w Realu?
Jeden wynik. 2:6. Osiągnęliśmy historyczną passę zwycięstw, jednak przez ten jeden prosty wynik nie mogłem kontynuować swojej pracy. W Realu Madryt o zakończeniu projektu może zadecydować jeden wynik. Jedyne rozwiązanie, jakie widzę, to naprawdę poświęcić się jeden wizji i dążyć do niej przez kilka sezonów. Tytuły się wygrywa albo nie. Jeśli będziesz wszystko zmieniał co sześć miesięcy, to będzie nadal tak samo.

Pan pracował w canterze Barçy w 1996 roku, prowadząc drugi zespół. Gdzie jest klucz do sukcesu ich szkółki?
Podstawą sukcesu obecnej Barçy jest zebranie owoców pracy, którą wykonuje się w jej canterze od wielu lat. Tam wszystkie kategorie wiekowe różnych drużyn cantery grają z tą samą filozofią gry i to tłumaczy pojawienie się takich talentów jak Milla, Guardiola, Gerard, a teraz Xavi i Busquets... W swoim czasie dałem zadebiutować Puyolowi w drugiej drużynie, gdy ten miał zaledwie 16 lat. Ważne jest to, że największe gwiazdy Barcelony to jej wychowankowie, a nie obcokrajowcy, którzy przychodzą z zewnątrz. To, co się stało w ostatnich dwóch latach, to nie przypadek.

Mają też trochę szczęścia. Talenty nie pojawiają się od tak...
Myli się pan. Tam dyrektorzy cantery i La Masíi się nie zmieniają. Utrzymują tam tych samych ludzi, kluczowych na etapie kształcenia piłkarzy i to sprawia, że zmiany na szczycie klubu nie wpływają na wspólną ideę, która rządzi canterą.

Ale Valdebebas to modelowy obiekt. Dlaczego stamtąd nie trafiają piłkarze do pierwszej drużyny?
W zeszłym sezonie byłem na wielu meczach Castilli. Nie ma logicznego wytłumaczenia, dlaczego Real nie jest w stanie wychwycić młodych piłkarzy z największym talentem w Hiszpanii, a nawet w okolicach Madrytu.

Pan jednak nie docenił Palanki i wolał Fauberta.
Palanca zagrał na Camp Nou, ponieważ mieliśmy dziewięć kontuzji w drużynie. Teraz ten piłkarz występuje w Castellónie. Po meczu z Barceloną ten chłopak nie grał na poziomie Realu. Sprawa Fauberta jest inna. Ja prosiłem o Valencię, który teraz triumfuje w Manchesterze.

Portugal twierdzi, że to pan prosił o "słynnego" Fauberta.
To nieprawda. Podkreślam, że ja rekomendowałem Valencię, jednak on był bardzo drogi i zaoferowano nam Fauberta. On przychodził do drużyny tylko jako zmiennik w razie kontuzji Robbena.

Po 2:6 pana Real Madryt doznał czterech fatalnych porażek z rzędu.
Kibice Los Blancos mogą być spokojni, ponieważ teraz sytuacja jest inna. Po 2:6 mieliśmy siedem punktów straty do Barcelony, co nie dawało nam żadnych możliwości i drużyna się poddała. Teraz strata wynosi tylko trzy punkty i Barça może się potknąć podczas któregoś z trzech wyjazdów. Liga jest wciąż w grze. Real nie może uznać jej za przegraną.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!