Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl, acb.com

Liga ACB: Kataloński tydzień zakończony wygraną

Real Madryt wygrywa z Joventutem

Przerywnik w rywalizacji z Barceloną w Eurolidze okazał się być w rzeczywistości równie intensywnym i wymagającym spotkaniem, co starcie z Blaugraną – wszak nie bez powodu pojedynki Realu Madryt z DKV Joventut określa się mianem „klasyków hiszpańskiej koszykówki”. Królewscy, ciągnięci w ostatniej kwarcie przez świetnego Pablo Prigioniego, zaliczyli drugi już w tym tygodniu sukces na katalońskiej ziemi (82:76).

Iloma punktami muszą wygrać podopieczni Pabla Lasa? Kiedy po raz ostatni Real Madryt przegrał u siebie w ligowym sezonie zasadniczym? Jak Barcelona radzi sobie bez Juana Carlosa Navarro? Dziennikarze portalu ACB.com tradycyjnie wyłowili najistotniejsze statystyki i ciekawostki dotyczące tego spotkania.

Bezpośrednie starcie koszykarzy poprzedziła mała uroczystość gospodarzy, obchodzących osiemdziesięciolecie istnienia klubu. Z tej okazji, na parkiecie zagościła dwójka najstarszych kibiców Badalony, jak i kibic najmłodszy, jeszcze nieświadomy tego, gdzie jest i jaką koszulkę przywdziewa. Choć atmosfera była bardzo miła, rodzinna, madridistas gotowi byli popsuć rywalom ten jubileusz.

Bardzo dobrze, pewnie w ofensywie prezentowali się z początku Rimantas Kaukėnas i Jorge Garbajosa. Koszykarze Joventutu nie wysilali się zbytnio w pomysłach na zdobywaniu punktów – po prostu uderzali z dystansu. Biorąc pod uwagę ich marną skuteczność, pomysł nie był do końca trafny. Celne rzuty zaliczyli natomiast goście, w osobach Dariusza Ławrynowicza i Sergio Llulla, co dało dziesięciopunktową przewagę po pierwszej kwarcie (12:22).

Z każdym spotkaniem coraz bardziej widoczne jest upodobanie Los Blancos do długich wymian piłki, w czym wyraźnie widać rękę Ettorego Messiny. Jego gracze tak upodobali sobie taki sposób na atakowanie, że w jednej z akcji zapomnieli o upływającym czasie, podając nawet jeszcze po syrenie.

Kiedy wydawało się, że Madryt wygra to spotkanie bez większego wysiłku, nie tracąc zbędnych sił przed wtorkowym meczem w Palacio Vistalegre, DKV Joventut poderwał się do walki. Skuteczne kontry, mocny pressing i straty Katalończyków zniwelowane (27:27).

Co prawda z rywalizacją w ACB niewiele ma to wspólnego, jeśli w ogóle, lecz w formie ciekawostki warto wspomnieć, że w przerwie na parkiecie badalońskiej hali zagościli... pingpongiści, ambitnie rywalizując na rozstawionych na kilkanaście minut stołach. Jak widać, Hiszpanie lubią zaskakiwać.

Drugą połowę gospodarze otworzyli nie inaczej, tylko szybkim kontratakiem. Real Madryt potrzebował reorganizacji w obronie, aby przeciwnikowi trudniej było zdobywać punkty w ten sposób. Szybsze powroty do defensywy i po problemie.

Z drugiej strony boiska drużyna skupiła się na rzutach za trzy, co przy kapitalnym rozrzucaniu rywali po obwodzie, stwarzającym wiele wolnych pozycji, skutkowało niezłą celnością. Louis Bullock zagrał zza linii 6,25 metra jak za starych, dobrych czasów, notując 100% skuteczność (3/3). Kluczem do sukcesu były jednak trafienia Pablo Prigioniego, który w ważnym momencie potrafił zdobyć dwie trójki i poprowadzić zespół do wygranej.

We wtorek, o godzinie 21:25, kolejna odsłona euroligowego pojedynku z Barceloną.


76 – DKV Joventut (12+20+20+24): Valters (2), Tucker (15), Tomás (-), Bogdanović (20), Norel (11) – Hernández-Sonseca (2), Tripković (16), Fernández (4), Koffi (4), Eyenga (2).

82 – Real Madryt (22+13+18+29): Prigioni (11), Jarič (3), Kaukėnas (10), Garbajosa (11), Tomić (11) – Vidal (-), Llull (9), Bullock (11), Reyes (5), Ławrynowicz (5), Veličković (-), Hansen (6).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!