Advertisement
Menu
/ acb.com

Liga ACB: Powrót Króla?

Świetny mecz Reyesa i zwycięstwo koszykarzy

Po dotkliwej porażce w Eurolidze z Maccabi, koszykarze Realu Madryt podnieśli głowę i stawili czoła zespołowi Power Electronics Valencia, przerywając jego passę jedenastu domowych zwycięstw z rzędu. Bohaterem spotkania był Felipe Reyes, wspierany przez młodszego rodaka, Sergio Llulla.

Obaj walnie przyczynili się do zwycięstwa, na które drużyna zapracowała najbardziej w ostatniej kwarcie. Mimo wcześniejszych problemów, Królewscy zachowali w niej spokój, jednocześnie zaskakując rywala energią i zdeterminowaniem, aby tylko osiągnąć końcowy sukces.

Łatwo jednak nie było. Już na początku zawodnicy z Madrytu napotkali na silną, dobrze zbudowaną obronę, stanowiącą dla nich ciężką do pokonania barierę. Drużynę obudziło wejście Sergio Llulla i jego dynamiczne akcje.

Jedenaście punktów z pierwszych dziewiętnastu byłej Pamesy było autorstwa Rafy Martíneza. Kiedy tylko Katalończyk zasiadł na ławce, w poszukiwaniu zasłużonego odpoczynku, jego koledzy „zacięli się” w ataku, długo szukając pomysłu na zakończenie akcji.

Przez te kilka minut Real Madryt miał okazję na objęcie prowadzenia, lecz wszystko zaprzepaszczane było katastrofalną skutecznością. Na jedenaście rzutów z dystansu Los Blancos nie trafili ani razu, rzutów osobistych wykorzystując jedynie połowę (6/12 po dwudziestu minutach gry).

W końcu udało się prześcignąć przeciwnika, a duża w tym zasługa Marka Jaricia i Felipe Reyesa. Kapitan Realu Madryt zagrał tak, jak dawniej, i, co warto odnotować, zaliczył na swoim koncie trójkę. Być może doczekamy się powrotu do formy jednego z czołowych podkoszowych w lidze?

Wśród gospodarzy zareagował nie kto inny, tylko Martínez, prowadząc zespół do remisu. Na taki stan rzeczy nie zgodził się Llull, przejmując kontrolę nad meczem – dyktując tempo rozgrywania, asystując i trafiając ważną trójkę. Na takie warunki Valencii zabrakło już argumentów (67:78).


67 – Power Electronics Valencia (14+21+17+15): De Colo (9), Rafa Martínez (19), Claver (8), Nielsen (4), Perović (15) – Simeón (1), Liszczuk (1), Kelati (10), Pietrus (-).

78 – Real Madryt (15+13+27+23): Prigioni (-), Kaukėnas (8), Jarič (10), Veličković (4), Tomić (-) – Llull (11), Hansen (2), Ławrynowicz (16), Reyes (23), Vidal (4).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!