Advertisement
Menu
/ Marca

Kaká wylewa z siebie siódme poty

Brazylijczyk pracuje za dwóch, aby wrócić do formy

Nikt nie ma wątpliwości, że w tym sezonie Kace niewiele wychodzi. Sam zawodnik jednak nie zamierza się załamywać i ze swojej strony robi wszystko, aby wyjść z tej ciężkiej sytuacji. To właśnie Brazylijczyk już od jakiegoś czasu jako pierwszy stawia się w ośrodku sportowym Valdebebas i jako ostatni go opuszcza. Wydaje się, że były gwiazdor Milanu poszedł w ślady Cristiano Ronaldo, który również wyznaje teorię, że aby być najlepszym, trzeba pracować więcej niż reszta. Kaká poświęca dziennie pięć godzin na ciężką pracę, by powrócić do formy, jaką swego czasu prezentował w Serie A. W Valdebebas pojawia się już o godzinie 9:30, a do domu wraca po godzinie 14:00.

Przed rozpoczęciem właściwego treningu Brazylijczyk spędza czas na siłowni, gdzie wykonuje średnio po 600 brzuszków, podnosi ciężarki i pracuje na rowerze. Dopiero potem wybiega na murawę, by ćwiczyć wraz z resztą zespołu. "Stara się jak tylko może, ale wciąż nic mu nie wychodzi. Gdyby w środę zdobył bramkę po pierwszej akcji w meczu z Lyonem, to Bernabéu byłoby u jego stóp. Trzeba dać mu czas. Na pewno wróci", mówi jeden z zawodników Blancos. Ci, co obserwują go na co dzień, przyznają, że na treningach wylewa z siebie siódme poty i do odzyskania pełnej pewności siebie potrzebuje tylko dobrego meczu.

Inną kwestią jest pozycja, na jakiej w Madrycie musi występować Kaká. W Milanie i w reprezentacji Brazylii zawsze mógł liczyć na wsparcie dwójki pivotów, na których w Realu Madryt nie może liczyć, co wymaga od niego większego wysiłku fizycznego. "W Milanie miał Pirlo i Gattuso, a w kadrze Gilberto i Felipe Melo. Tutaj natomiast ma do pokrycia dużo większą powierzchnię", da się słyszeć z klubu, który jest świadom tego, że zawodnik potrzebuje pełnego zaufania. Manuel Pellegrini oraz Jorge Valdano przeprowadzili z Brazylijczykiem poważną rozmowę, zapewniając go, że zawsze może liczyć na pomoc i wsparcie. Nikt nie ma wątpliwości, że zawodnik może wrócić na swój poziom.

- Przed nami jeszcze mecze z Atlético, Barceloną i Valencią. Jest czas, aby Kaká zakończył ten sezon w wysokiej formie - podkreślają w zespole Realu Madryt. Brazylijskiemu pomocnikowi chce pomóc także Zinedine Zidane, który co prawda nie potrzebował tak dużo czasu na adaptację, ale jego początki w Madrycie również były bardzo ciężkie. "Wiem, co mam robić, jak pracować i jak trenować, aby spełnić wszystkie pokładane we mnie nadzieje", zapewnia ze swojej strony Kaká, który jest niewzruszony na coraz większą krytykę i wie, że kluczem do sukcesu jest ciężka praca.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!