Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

El Matador Cristiano

Real Madryt gromi Villarreal 6:2

Scenariusz meczów rozgrywanych w ostatnich miesiącach na Santiago Bernabéu można określić jako przewidywalny - rywal Królewskich przez pierwsze minuty oswaja się z otoczeniem, by momentalnie zostać obdartym z jakichkolwiek nadziei. Real Madryt natomiast objąwszy prowadzenie spokojnie kontroluje mecz do samego końca. I po dwudziestu minutach walki z Villarrealem wydawało się, iż tak samo będzie i w tym przypadku.

Wynik otworzył Cristiano Ronaldo. W siedemnastej minucie, w swoim w żadnym wypadku nie do podrobienia stylu, z rzutu wolnego, z około trzydziestu metrów posłał piłkę w lewe okienko bramki Diego Lópeza. Publiczność nie zdążyła ochłonąć po trafieniu Portugalczyka, a dwie minuty później sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił, znajdujący się po meczu Ligi Mistrzów w ogniu krytyki, Kaká.

Dwie magiczne minuty, po których Żółta Łódź Podwodna miała się nie podnieść. Ale w trzydziestej minucie meczu akcję gości faulem przerywa Xabi Alonso. Do piłki podchodzi Marcos Senna, który postanowia pokazać publice, iż nie tylko Cristiano Ronaldo ma patent na zdobywanie wspaniałych goli ze stałych fragmentów gry. Nie dosięgnął piłki Iker Casillas i przewaga gospodarzy zmalała do jednej bramki.

Po tym golu tak naprawdę zaczęły się prawdziwe emocje. Rozochoceni goście ruszali się żwawiej, a Los Blancos chcieli udowodnić, że gol kontaktowy był wypadkiem przy ich pracy, nie zaś jakąkolwiek oznaką przewagi przyjezdnych. Próbował Granero, próbował Nilmar, próbował dwukrotnie Cristiano Ronaldo. Na przerwę jednak do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 2:1.

Początkowe minuty drugiej części to okres wyrównanej, acz chaotycznej gry. Piłkarze trenera Garrido wedle zapowiedzi grali odważnie, lecz odwaga w poczynaniach na Santiago Bernabéu czasem ma wysoką cenę i zawodnikom w żółtych koszulkach przyszło takową zapłacić ponownie już na początku drugiej połowy - w pięćdziesiątej czwartej minucie prostopadłe podanie na skrzydle od Arbeloy otrzymał Cristiano Ronaldo, a ten dośrodkował idealnie w tempo, po ziemii do Higuaína, który nie zwykł takich prezentów marnować i zrobiło się 3:1.

Gdyby Real Madryt gościł tego dnia inny zespół, pewnie byłoby po wszystkim. Ale Villarreal, zepchnięty do narożnika, niemiłosiernie obijany, zdołał po raz drugi zdobyć, po koronkowej akcji, bramkę kontaktową. Miał swoją stuprocentową okazję Cristiano Ronaldo, ale z tego starcia zwycięsko wyszedł golkiper gości, Diego López i po tej akcji, błyskawicznie do kontrataku przeszli zawodnicy trenera Garrido i po wymianie piłek Piresa z Nilmarem, Brazylijczyk trafił do siatki. To działo się w 66. minucie, a w 70. trójkową akcję przeprowadzili Los Merengues - Cristiano Ronaldo-Marcelo-Higuaín i ten ostatni podwyższył na 4:2, zdobywając czternastą bramkę w sezonie.

Ale to nie był koniec wrażeń - w siedemdziesiątej dziewiątej minucie Kaká na bramkę zamienił podanie Cristiano. A kropkę nad "i" postawił Xabi Alonso. Z rzutu karnego po faulu na... Ronaldo. Hiszpan zdobył pierwszego gola w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że to było trafienie na przełamanie.

Cały zespół zasłużył na pochwały, bardzo dobrze zagrał Ramos, fantastycznie Higuaín, ale szczególnie trzeba w tym miejscu wyróżnić Cristiano Ronaldo. Bo Portugalczyk przyczynił się do tej wygranej w stopniu największym. Był wszędzie, biegał za dwóch, uczestniczył niemal w każdej akcji, strzelał, podawał, asystował. Słowem: El Matador.

Bramki:
1:0 Ronaldo 18' - UploadMirrors / YouTube
2:0 Kaká (karny) 21' - UploadMirrors / YouTube
2:1 Senna 31' - UploadMirrors / YouTube
3:1 Higuaín 54' - UploadMirrors / YouTube
3:2 Nilmar 66' - UploadMirrors / YouTube
4:2 Higuaín 71' - UploadMirrors / YouTube
5:2 Kaká 79' - UploadMirrors / YouTube
6:2 Xabi Alonso (karny) 87' - UploadMirrors / YouTube

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!