Fantastyczny koniec roku dla Castilli

Po wygranej nad liderem, Guadalajarą, wychowankowie awansowali na dziewiątą lokatę w tabeli, co w kontekście beznadziejnego początku sezonu jest świetną informacją. Trafienia Luisa Hernándeza i Rodrigo dały nam czwartą wygraną z rzędu, idealny prezent świąteczny.

Kontuzje i sankcje zmusiły Alejandro Menéndeza do zmian w wyjściowym składzie, ale nie przeszkodziło to Królewskim w osiągnięciu pozytywnego rezultatu. Problemem nie było również zimno, ale pierwszy kwadrans zawodnicy poświęcili na swoistą rozgrzewkę. Obu zespołom brakowało precyzji w rozgrywaniu piłki, słabym pomysłem okazały się również wysokie zagrania, którymi kończyła się większość akcji.

Nieudolność przerwał dopiero w 42. minucie Samuel, świetnie zagrywając do Luis Hernándeza, który otworzył wynik spotkania. Dwie minuty później bramkarz gości uratował swój zespół przed stratą kolejnego gola, tym razem za sprawą główki Cristiana.

Druga odsłona nie zachwyciła tempem, ale Los Blancos mogli być zadowoleni z postawy Rodrigo, dokooptowanego do zespołu kilka kolejek temu z Realu C. Napastnik, który pojawił się na murawie w 70. minucie, kilka chwil później trafił do siatki, wykorzystując błąd Jorge. Tym pozytywnym akcentem wychowankowie pożegnali przed Świętami madrycką publiczność.

Real Madryt Castilla: Adán; Velayos, Gary, Juanan, Nacho; Mateos, Mosquera, Luis Hernández, Juan Carlos (R. Ruiz, min. 76.); Samu (Rodrigo, min. 70.) i Cristian.

C.D. Guadalajara: Núńez; A. Moreno, Jorge, Quesada (Duque, min. 60.), David Fernández; Pita (I. Moreno, min. 75.), Navas, Cuesta, Soria, Manzano (Fede, min. 60.); Jacobo.

Bramki:
1:0, min. 42.: Luis Hernández;
2:0, min. 79.: Rodrigo.

Sędzia: Pinto Herdera.
: Moreno, Jacobo (Guadalajara) oraz Samu, R. Ruiz, Juan Carlos (Castilla).

Widzów: 1 500.