Advertisement
Menu
/ Marca

Albiol: Villa wciąż może przejść do Realu Madryt

Były zawodnik Valencii przed wielkim meczem

Jak podchodzisz do powrotu na Mestalla?
To będzie dla mnie coś naprawdę szczególnego. Mestalla to przecież mój dom, tam się rozwijałem. Powroty zawsze są przyjemne. Ponadto zmierzymy się z rywalem, który jest teraz w dobrej formie. To będzie piękny dzień.

Obawiasz się, że będziesz zbyt podenerwowany?
Nie. Może troszeczkę na samym początku, ale później wraz z mijaniem kolejnych minut skupię się tylko na grze i odetnę się od wszystkiego innego. Musimy wygrać - to jest nasz jedyny cel.

Jakiego przyjęcia ze strony kibiców się spodziewasz?
Nie wiem. Mogę jedynie powiedzieć, że jestem im bardzo wdzięczny za to, że zawsze bardzo dobrze się ze mną obchodzili. Teraz jednak dam z siebie wszystko dla koszulki Realu Madryt. Odejście z Valencii nie było czymś wielkim. W futbolu wszystko się może zdarzyć.

Kibice byli zaskoczeni twoim odejściem?
Mając na uwadze problemy, z jakimi zmaga się klub, wszyscy myśleli bardziej o Villi czy Silvie, którzy mają większe umiejętności i są sławniejsi. Dlatego moje odejście było zaskoczeniem. Priorytetem dla klubu było jednak zatrzymanie tej dwójki.

Jeśli zdobędziesz bramkę, będziesz ją świętował?
Nie, ponieważ kibice Valencii zawsze mnie szanowali. Będę zadowolony z ewentualnego zwycięstwa, ale nie będę tego jakoś świętował. Trzeba dać z siebie wszystko, aby wygrać, ale jednocześnie należy szanować kibiców.

Jak zamierzasz zatrzymać Villę?
To będzie skomplikowane zadanie. To bardzo dobry napastnik, prawdziwy goleador. Stać go na wszystko - jest szybki, inteligentny i może cię zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Myślisz, że masz już go pod kontrolą i nagle wszystko się zmienia.

Nie żałujesz, że nie przeszedł wraz z tobą do Realu Madryt?
To wielki zawodnik, a jak wiadomo, do tego klubu przechodzą tylko najlepsi. Ale w Realu Madryt mamy innych świetnych napastników. Transfer Villi się nie udał. Szkoda, ponieważ to mój przyjaciel. Zawsze ze sobą rozmawiamy na zgrupowaniach kadry.

Pociąg do Realu Madryt już mu definitywnie odjechał?
Nie. Przed sobą ma jeszcze wiele lat i pociąg do Realu Madryt może po niego podjechać. Zapewnia prawie 30 bramek na sezon. Nie wiem, czy kiedyś będzie grał w Realu Madryt czy Barcelonie, ale ma przed sobą najlepsze lata kariery. Jest bardzo kochany w Valencii.

Real Madryt na Mestalla stawi się bez Cristiano...
To dla nas wielka strata, ponieważ to zawodnik inny od wszystkich. Jest w stanie dokonywać takich rzeczy, których żaden z nas nigdy by nie zrobił. Mamy jednak zawodników, aby go zastąpić i wygrać. Niezależnie od tego, czy z Cristiano, czy bez niego, na Mestalla i tak musimy się bardzo napracować.

Jesteś zaskoczony jego formą?
Wydaje mi się, że na początku przesadzano, mówiąc, że nie gra zbyt dobrze, nie zdobywa już bramek z rzutów wolnych... I nagle zaczął strzelać kolejne gole. Myślę, że udowodnił już, iż jest wielkim piłkarzem i jest dla nas bardzo ważny.

Przeprosił za swoje zachowanie w meczu z Almeríą?
W tej kwestii również wszystko wyolbrzymiono. Przestrzelił rzut karny, który był dla nas bardzo ważny. Jednak dobitkę wykorzystał Benzema i wiem, że w głębi serca Cristiano był wtedy bardzo szczęśliwy. Ciąży na nim ogromna odpowiedzialność, dlatego był zdenerwowany tą pomyłką. Ale stało się i nie ma sensu już do tego wracać. Bardzo dobrze go znamy i wiemy, że nie musi za nic przepraszać. Nic się nie stało. Cristiano bardzo się cieszył z tego zwycięstwa.

A ty spodziewałeś się tak szybkiej adaptacji ze swojej strony?
Muszę przyznać, że na początku się obawiałem, czy odnajdę się w tak wielkim klubie, z tak ogromną odpowiedzialnością i oczekiwaniami. Wszyscy jednak bardzo dobrze mnie traktowali, dzięki czemu mogłem się tutaj czuć jak w domu.

Jest duża różnica pomiędzy Realem Madryt a Valencią?
Tak, Realem Madryt interesuje się cały świat. To wielki klub i da się to odczuć na każdym kroku. Teraz, gdy tutaj jestem, widzę to jeszcze lepiej. Valencia jednak jest również wymagającym klubem.

Gra u boku Pepego sprawia, że wszystko staje się łatwiejsze?
Bardzo dobrze się z nim rozumiem. Pepe to bez wątpienia jeden z najlepszych stoperów na świecie. Gra u jego boku jest czymś wspaniałym, gdyż posiada nieprawdopodobne umiejętności. Jednak rozumiem się ze wszystkimi obrońcami.

Jak Raúl znosi swoją obecną sytuację? Jest podłamany?
Raúl jest inteligentny i wie, że sezon jest długi, dlatego w końcu dostanie swoją szansę. Ponadto jest dla nas bardzo ważny ze względu na swój charakter. To nasz kapitan. Będą takie mecze, w których będzie nas musiał wspierać z zewnątrz i on bardzo dobrze o tym wie. Jesteśmy zadowoleni z jego pracy. Zawsze, gdy wychodzi na boisko, daje z siebie wszystko.

Dlaczego na Mestalla jest tak nieprzyjemne nastawienie wobec Realu Madryt?
Możliwe, że od czasów transferu Mijatovicia, później było zamieszanie z Mendietą, przegrany finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt... To prawda, że Real Madryt nie może liczyć na zbyt miłe przyjęcie na Mestalla. To będzie ciężki mecz.

Jeśli jutro przegracie, możecie tracić do Barcelony już osiem punktów...
Nie myślimy o porażce. Musimy wygrać z Valencią i Saragossą, aby do przerwy świątecznej podejść z kolejnymi sześcioma punktami na koncie. Musimy myśleć o nas samych. Wiemy, że aby zdobyć mistrzostwo, musimy zdobyć naprawdę wiele punktów, ponieważ Barcelona bardzo dobrze sobie radzi. Po meczu na Mestalla będziemy mieć za sobą wszystkie najcięższe wyjazdy. Porażki tylko w Sewilli i Barcelonie, a zwycięstwa z Atlético, Villarrealem i Valencią. Nie byłoby źle.

Macie nadzieję, że w styczniu Barcelona będzie podmęczona występami w Copa del Rey?
Tak, a ponadto zmierzą się z Sevillą, dlatego nie będą mogli się oszczędzać. Jednak chcielibyśmy być na ich miejscu. To wstyd, że odpadliśmy z zespołem z Segunda B, ale teraz trzeba to wykorzystać. W styczniu nie możemy sobie pozwolić na potknięcia.

Jak postrzegasz Valencię w tym sezonie?
W tym sezonie w klubie zapanował spokój i odpowiednia równowaga. Prezes zostanie na dłuższy czas, Emery ma pełne zaufanie klubu, pozostali najlepsi zawodnicy... Myślę, że Valencia ma wystarczająco silną drużynę, aby toczyć walkę z Realem Madryt i Barceloną.

Dlaczego w drugich połowach gracie gorzej?
Chcielibyśmy grać bardzo dobrze przez całe 90 minut, ale wciąż się poznajemy, zgrywamy i coraz lepiej się ze sobą czujemy. Widać wyraźną poprawę.

Czego się spodziewasz po losowaniu par Ligi Mistrzów?
Chyba najtrudniejszym możliwym rywalem jest Bayern, który zawsze stwarzał Realowi Madryt wielkie problemy. Ale w 1/8 finału będziemy w jeszcze lepszej formie, a ponadto rewanż rozegramy u siebie. Dopiero teraz zaczyna się prawdziwa Liga Mistrzów. Jesteśmy przygotowani.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!