Advertisement
Menu
/ Marca

Real Madryt rusza po Cesca

Florentino gotowy zaoferować 50 milionów euro

Na sześć miesięcy przed rozpoczęciem letniego okienka transferowego szykuje się kolejna wojna na linii Barcelona - Madryt. Tym razem wielkim celem ma być Cesc Fàbregas. Hiszpan, który w Londynie spędził siedem lat, nie ma już bowiem wątpliwości co do tego, że po tym sezonie w końcu opuści Arsenal. Mówi się również, że z takim rozwiązaniem pogodził się także sam Arsène Wenger, który nie będzie robił problemów z transferem swojego gwiazdora, jeśli ktoś wyłoży na stół za niego przynajmniej 50 milionów euro. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to Barcelona stoi na uprzywilejowanej pozycji, jeśli chodzi o transfer piłkarza Kanonierów.

Jak wiadomo, Cesc wychowywał się w szkółce Barcelony, w stolicy Katalonii ma wielu przyjaciół, a ponadto ma być główną obietnicą przedwyborczą jednego z kandydatów na nowego prezesa. Podobno Sandro Rosell skontaktował się już z otoczeniem piłkarza i odczucia były naprawdę bardzo pozytywne. I właśnie ta sytuacja tylko zmotywowała Real Madryt do rozpoczęcia poważnych działań. Sztab Blancos musi teraz zadecydować, czy pozyskanie Cesca jest naprawdę niezbędne z punktu widzenia sportowego. Dyrekcja klubu przeczesała dokładnie rynek transferowy i uznała, że nie ma na nim bardziej kompletnego środkowego pomocnika.

Real Madryt widzi w zawodniku Arsenalu idealnego partnera dla Xabiego Alonso. Ale z drugiej strony niektórzy obawiają się, że obecność na boisku Cesca mogłaby kolidować z pozycją Kaki. Jeśli jednak Królewscy chcą koniecznie wzmocnić środek pola, to rynek nie oferuje wielu alternatyw. 29-letni Steven Gerrard, który w tym sezonie zmaga się z ciągłymi kontuzjami, nie jest już celem Realu Madryt, chociaż Florentino Pérez nigdy nie ukrywał, że ma słabość do tego zawodnika. Jeśli chodzi o rynek francuski, to możliwą opcją jest tylko Yoann Gourcuff. Francuz ma za sobą wspaniały wręcz sezon, ale obecnie nie błyszczy już tak bardzo, jak rok temu.

Wydaje się zatem, że wiele zależeć będzie tutaj od samego Cesca. Real Madryt może zapewnić Hiszpanowi dużo częstsze występy w podstawowej jedenastce, gdyż Manuel Pellegrini jak na razie gra jedną parą środkowych pomocników - Xabi Alonso i Lassana Diarra. W Barcelonie natomiast wydaje się, że Cesc miałby dużo trudniej - jest wchodzący na stałe do pierwszego składu Sergi Busquets, są Xavi i Andrés Iniesta, a nie można także zapominać o Seydou Keicie. Na pewno Cesc Fàbregas weźmie to pod uwagę, gdy będzie wybierać pomiędzy Realem Madryt a Barceloną.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!