Advertisement
Menu
/ Marca, as.com

Lasery są niebezpieczne dla zdrowia

Jeszcze trochę o brzydkim zachowaniu kibiców na Camp Nou

Jorge Valdano po Gran Derbi stwierdził, że zachowanie niektórych fanów Barcelony było "godne pożałowania". Oczywiście chodziło o lasery, którymi nękani byli w czasie meczu niektórzy z piłkarzy Realu Madryt. - Jestem przekonany, że musimy to kontrolować, ponieważ jest to niebezpieczne dla zdrowia i obniża poziom zawodów - mówił Argentyńczyk po meczu.

Jednak ten problem wykracza głęboko poza sferę piłkarską. Według doktora Félixa Armady ze szpitala Universitario La Paz, takie zabawki mogą spowodować nieodwracalne zmiany w oczach danej osoby.

Wszystkie wskaźniki i inne laserowe zabawki mogą spalić tkanki w dołku środkowym, czyli w części siatkówki człowieka. Właśnie w dołku środkowym znajdują się komórki, dzięki którym widzimy najostrzejsze detale przedmiotu. Kiedy czemuś dokładnie się przyglądamy, wtedy właśnie pracuje dołek środkowym. Właśnie w nim palą się tkanki. Oczywiście przy użyciu lasera liczy się czas emisji i dystans - twierdzi doktor Armada.

Największym problemem jest to, że tkanki w dołku środkowym się nie regenerują, przez co wskaźniki laserowe mogą naprawdę wyrządzić człowiekowi wielką krzywdę.

- Tego nie da się leczyć, nie ma lekarstw. Jeśli dołek się spali, to nic nie możemy zrobić, to nieodwracalne. Pacjent będzie miał po prostu ciemne plamy na polu widzenia, co wpływa także na pogorszenie ostrości wzroku - tłumaczy doktor.

Tego typu urazy najczęściej zdarzają się na dyskotekach, gdzie takie moduły są bardzo blisko ludzi, są bardzo silne i jest o wiele większe prawdopodobieństwa znalezienia się w polu emisji lasera. Kolejnym przykładem są różne zaćmienia, która trzeba oglądać przez specjalne filtry.

Na pewno w czasie meczu laser wybija piłkarza z rytmu, dekoncentruje go i przede wszystkim w pewnym stopniu oślepia. - Wskaźnik zostawia małą plamkę w polu widzenia nawet po krótkim czasie emisji, która uniemożliwia pełne widzenia, na przykład piłki. W tym wypadku nie mamy spalonych komórek, ale przez od 10 do 15 sekund piłkarz ma małe problemy. To czasami może zaważyć na wyniku meczu.

Marca konsultowała się ze specjalistami, którzy stwierdzili, że przy wielkości Camp Nou wskaźniki musiały mieć moc nie mniejszą niż 400 miliwatów. Tymczasem legalnie można używać laserów o mocy do 50 miliwatów. Co więcej, przy tak dużych dystansach trudno o dokładność, więc pokazuje to, że kibice na Camp Nou robili to z premedytacją i być może używali jakiegoś dodatkowego sprzętu.

Takie laserowe moduły są używane profesjonalnie na dyskotekach, a także w astrologii. Mogą przebyć dystans nawet pięciu kilometrów i kosztują ponad 400 euro na profesjonalnym rynku. Takie urządzenia nie są do dyspozycji zwykłych ludzi, przynajmniej w teorii.

W Dzienniku Urzędowym numer 187, z 6 sierpnia 1999 roku, na stronie 11 165 Ministerstwo Zdrowia i Konsumpcji radzi: "Masowe używanie ostrych laserów w miejscach publicznych niesie za sobą poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa". Oczywiście prawdopodobnie 400 miliwatów, jakie były używane na Camp Nou, nie spali piłkarzowi siatkówki, ale może zagrozić innym widzom, którzy znajdą się w strefie emisji w bliskiej odległości od wskaźnika.

To nie pierwszy atak na CR9
Zdarzenie z niedzieli nie jest pierwszym takim przypadkiem dla Cristiano Ronaldo. Portugalczyk przechodził już coś podobnego 21 lutego 2008 roku w Lyonie, gdzie fani Olympique również celowali w niego laserami. Te "zabawy" kosztowały francuski klub 3200 euro, ponieważ całą sprawą zajęła się UEFA, która chciała dać przykład kibicom innych klubów.

Co ciekawe, dla kibiców na Camp Nou też nie była to pierwszyzna. W kwietniu 2008 roku Barcelona podejmowała Getafe. W pewnym momencie bramkarz gości, Pato Abbondazzieri, zgłosił sędziemu, że kibice celują w niego laserami. Po meczu bramkarz zidentyfikował strefę, z której emitowano laser, i klub osobiście ścigał "żartownisia". Jednak Barcelona ostatecznie nie otrzymała z tego tytułu żadnej kary.

Tak naprawdę jest to częsta praktyka na stadionach piłkarskich, a ostatnimi winnymi są kibice Napoli. Włoski klub musiał zapłacić 15 000 euro kary za zachowanie swoich fanów, którzy lasery wycelowali w bramkarza Milanu, Didę.

Mimo faktu, że lasery przeszkadzają nie tylko piłkarzom, to w niektórych krajach można ich używać legalnie, jak na przykład w Chinach czy na Litwie, gdzie nie wspiera się walki z tą szkodzącą zdrowi zabawką.

As: Casillas informował Mallenco o laserze jeszcze przed meczem
Cristiano Ronaldo, Pepe, Arbeloa i Casillas byli nękani laserami w czasie niedzielnego el Clásico. Telewizje mają obrazki potwierdzające ten fakt w przypadku trzech pierwszy piłkarzy, w przypadku Ikera nie. Ale to właśnie bramkarz i kapitan Realu Madryt został "trafiony" jako pierwszy, jeszcze na rozgrzewce. Piłkarz poinformował o wszystkim arbitra, pana Undiano Mallenco, i obiecał, że poinformuje go, jeśli proceder powtórzy się w czasie meczu. A powtórzył się, widać to było nawet w telewizji w przypadku Ronaldo i Pepe. Wczoraj telewizja Cuatro pokazała, że problemy z kibicami miał także Arbeloa.

Po obejrzeniu nagrań i zdjęć służby prawne Barcelony zaczęły dowiadywać się czy klub może zostać ukarany. Jednak są na to małe szanse, pan Mallenco pozostał głuchy na słowa Ikera i nie wpisał do protokołu ani słowa o laserach. Dlatego Komisja Ligi nie może ukarać Barcelony, chyba, że Real wniesie oficjalną skargę, ale, według ludzi z klubu, Królewscy nie złożą żadnego wniosku.

- Ta sytuacja jest godna pożałowania, naraża na szwank dobre imię osiemdziesięciu tysięcy widzów. Nie mówię źle o Barcelonie, lecz o tej jednej konkretnej osobie. Musimy to kontrolować - mówił wczoraj Valdano. Jednak tak naprawdę trudno znaleźć winnych, ponieważ wskaźniki nie są duże i łatwo je ukryć w tłumie.

A w Barcelonie się śmieją...
W Barcelonie cały temat potraktowany sarkastycznie, przynajmniej w przypadku Erica Abidala. Po wychwaleniu gry swojej drużyny w niedzielnym klasyku i pochwaleniu zachowania Iniesty wobec Cristiano Ronaldo ("Portugalczykowi wydaje się, że na boisku może robić, co chce"), Francuz zabrał głos także w sprawie laserów. - Barça gra tak szybko, że nie dosięgają jej żadne lasery - stwierdził Abidal.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!