Advertisement
Menu
/ Marca

Benzema: To będzie mecz mojego życia

Francuz w wywiadzie dla <i>Marki</i>

Zapewne ten jutrzejszy mecz będzie szczególny także dla ciebie.
To prawda. To będzie wielki mecz, którego wynik chce poznać cały świat... To moje pierwsze el Clásico. Jak inaczej miałbym do niego podchodzić?! Chcę rozegrać wielkie spotkanie i przede wszystkim wygrać. To będzie mecz mojego życia.

Co na temat tego spotkania mówili ci koledzy z drużyny?
Niewiele. Muszę jednak zauważyć, że będąc jeszcze w Lyonie, regularnie śledziłem pojedynki pomiędzy Realem Madryt a Barceloną. Rozmawiałem też przez telefon z Abidalem, który podzielił się ze mną wszystkimi szczegółami.

Masz jakieś szczególne wspomnienia z tych pojedynków, jakie oglądałeś w telewizji?
W pamięci zapadła mi bramka Ronaldo, który po szybkim rajdzie przelobował Valdésa. Bardzo dobrze to pamiętam.

Wiesz, że ostatni klasyk zakończył się wielką klęską Realu Madryt, prawda?
Cóż, to także jest już przeszłość. Teraz mamy inny zespół. Tworzymy naprawdę wielką drużynę.

Czy na dzień przed klasykiem da się odczuć w szatni nieco inną atmosferę?
Może nie jakoś bardzo, ale faktem jest, że pracując razem z całym zespołem, da się odczuć, że zbliża się wielkie spotkanie. Tak, nie ma wątpliwości, że ten mecz jest dla nas bardzo ważny.

Czy to będzie największy mecz, jaki do tej pory rozegrałeś w swojej karierze?
Tak, na poziomie klubowym bez wątpienia. Mierzyłem się już z wielkimi drużynami jak Manchester, Milan, Barcelona, ale grając w barwach Lyonu. Teraz jestem zawodnikiem Realu Madryt. To jeden z największych meczów. Niewiele może się z tym równać.

Jak według Benzemy można pokonać Barçę?
W poprzednim sezonie rozmawiałem już na ten temat z kolegami z Lyonu. Ostatecznie to nie poskutkowało, ale na boisko trzeba po prostu wyjść bez strachu i grać swoje. Na pewno nie możemy się cofnąć i zamknąć na własnej połowie, gdyż zmierzymy się z drużyną, dla której najważniejsze jest utrzymywanie się przy piłce. Dlatego oddanie inicjatywy na pewno nam nie pomoże. Trzeba wyjść bez strachu i po prostu zaryzykować.

Zupełnie inaczej niż kilka dni temu zagrał Inter?
Oni mają inny styl gry, bardziej defensywny. My nie gramy jak Inter. Przejdziemy do ataku. W ofensywie mamy bardzo szybkich zawodników, którzy również nadają się do gry z kontry.

Czy na Camp Nou zobaczymy najlepszy Real Madryt?
Mam taką nadzieję. Jakby na to nie patrzeć, mamy wielką drużynę i chcemy pozostawić po sobie dobre wrażenie. Wszyscy chcą pomóc - zarówno ci, którzy wyjdą w pierwszym składzie, jak i ci, którzy na boisko wejdą z ławki. Każdy może wpłynąć na przebieg spotkania. To jasne, że nikt nie chciałby przegapić takiego meczu, ale w futbolu gra się jedenastu na jedenastu. Jesteśmy bardzo skupieni na tym meczu. Na Camp Nou jedziemy po zwycięstwo.

Jak postrzegasz Ronaldo?
Ma wielką ochotę na grę. To dobrze, że już wrócił. Mam nadzieję, że to będzie jego dzień, gdyż to dla nas bardzo ważny zawodnik.

A czy styl gry Barcelony może służyć Benzemie?
To prawda, że Barcelona zostawia dużą przestrzeń. Trzeba wykorzystać luki na boisku. W zespole mamy wielu zawodników, którzy bardzo szybko biegają. Mam nadzieję, że to będzie nasza przewaga.

Czy Barça to najlepsza drużyna, z jaką się kiedykolwiek mierzyłeś?
Mierzyłem się z nimi w poprzednim sezonie. Wtedy różnica polegała na tym, że zamiast Ibrahimovicia był tam jeszcze Eto'o. Bardzo dobrze się rozumieją, grają razem już od dłuższego czasu. Niewiele się zmienili. Bez wątpienia to bardzo dobry zespół.

Zaskakuje cię krytyka, jaka spada na zespół?
To zawsze się zdarza w wielkich klubach. Najważniejsze jest to, że jesteśmy pierwsi i wygrywamy. To prawda, że czasami gramy brzydko. Mamy w zespole wielu nowych zawodników, dlatego trudno jest tak szybko się zgrać. Jestem jednak przekonany, że widowiskowa gra w końcu nadejdzie. Prawda jest taka, że nie przykładamy zbyt dużej wagi do tej krytyki.

Real Madryt może grać tak, jak Barcelona?
Możemy grać jeszcze lepiej, ale na pewno inaczej. Po prostu brakuje nam jeszcze czasu, aby wyrobić sobie swój własny styl.

Nie masz ochoty zamknąć usta wszystkim krytykom na Camp Nou?
Nie chcę się wypowiadać o jakiejś krytyce czy rewanżu. Do Barcelony jedziemy po prostu po to, aby rozegrać wielki mecz.

Gdzie leży sekret tej Barcelony? W Inieście i Xavim czy w Messim i Ibrahimoviciu?
Myślę, że we wszystkim po trochu. Oni mają inny styl gry. Stawiają na długie utrzymywanie się przy piłce. My natomiast stawiamy na szybkie ataki. Ale nie ulega wątpliwości, że to Xavi i Iniesta nadają tej drużynie rytm i tworzą jej styl.

Chciałbyś, aby Messi zagrał?
Cóż, wolałbym się zmierzyć z Barceloną bez Messiego. Jest naprawdę bardzo dobry. Tak, wolałbym, aby jutro nie zagrał.

Jak znosisz to, że czasami zasiadasz na ławce rezerwowych?
Każdy piłkarz chce zawsze grać, dlatego nigdy nie będzie tego dobrze znosił. Ale z drugiej strony musisz zrozumieć, że w wielkich drużynach to jest po prostu obowiązkowe. Gdy gram, daję z siebie wszystko - albo zdobywam bramki, albo zaliczam asysty.

Czy na Camp Nou zobaczymy najlepszego Benzemę?
Chcę jutro rozegrać wielki mecz. Czy zdobędę bramkę, czy zanotuję asystę - dla mnie nie ma różnicy.

Niektórzy nieco tonują cały ten zapał, przypominając, że el Clásico to tylko trzy punkty. Jak ty do tego podchodzisz?
To dużo więcej niż tylko trzy punkty. To bardzo ważne dla całego świata, dla całego miasta. Wszyscy będą nas jutro oglądać. Miliony ludzi ze wszystkich zakątków świata. Więcej chyba nie trzeba mówić.

Na kim ciąży większa presja? Na Barcelonie czy na was, gdyż możecie stracić pozycję lidera?
Nie myślę o porażce. Chcę wygrać i zwiększyć przewagę w tabeli.

Messi czy Ronaldo?
Różnią się od siebie. Mają inny styl i nie prezentują takiego samego futbolu. Jednak obaj są geniuszami. Jedni z najlepszych na świecie.

Jesteś już zaadaptowany do Realu Madryt i do nowego miasta?
Pierwszy rok zawsze jest ciężki, ale czuję się już dużo lepiej. Zaczynam mówić swobodnie po hiszpańsku, mam swój własny dom. Codziennie przychodzi do mnie nauczyciel języka hiszpańskiego. Pepe, Marcelo i Ronaldo bardzo mi pomagają. Zawsze bardzo dobrze się rozumiałem z Brazylijczykami. W Lyonie miałem Freda, Crisa i Juninho. Z całym zespołem utrzymuję dobre relacje.

Jaki wynik obstawiasz na jutro?
Nie wiem. Mam nadzieję, że padnie taki, który da nam zwycięstwo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!