Pepe: Możemy wygrać z każdym

Wczorajsze zwycięstwo zmieniło nastroje w drużynie przed meczem z Milanem?
Byliśmy w złej sytuacji, jednak pokazaliśmy ducha walki i chcemy, by tak pozostało. Spotkanie z Milanem będzie bardzo trudne, wiemy jednak, że z obecną formą możemy je wygrać.

Najlepsza we wczorajszym spotkaniu była wasza reakcja czy utrzymanie rytmu gry?
Wszystko po trochu. Poczyniliśmy postępy, zagraliśmy dobrze i pokazaliśmy właściwe nastawienie. Mamy nadzieję, że przeciw Milanowi zaprezentujemy się równie dobrze, by móc już całkowicie zapomnieć o ostatnim tygodniu.

Jak twoim zdaniem będziecie musieli rozegrać spotkanie z Milanem?
Mają wiele atutów. Najważniejsze to zachować spokój i grać swoje. Musimy narzucić wysokie tempo, to klucz do zwycięstwa. Wiemy, że czeka nas dużo pracy, ale musimy udowodnić, że tworzymy prawdziwy zespół.

Myślisz, że złość z wykluczeniem Albiola sprowokowała wczoraj waszą reakcję?
Mieliśmy za sobą zły tydzień i wiedzieliśmy, że musimy poprawić pewne rzeczy. Czerwona kartka dla Albiola skomplikowała naszą sytuację. Pokazaliśmy jednak charakter i udowodniliśmy, że możemy wygrać z każdym.

Zdziwiła cię tak surowa decyzja sędziego?
Staram się nie wdawać w takie dyskusje. Musimy skoncentrować się na grze, od oceniania podobnych sytuacji jest klub.

Nieobecność w składzie Gutiego było dla was zaskoczeniem?
Nie. To wartościowy piłkarz, jednak trener ma swoją opinię oraz swoje powody, które trzeba uszanować. Wszyscy mamy wystarczające umiejętności, by grać. Guti jest fantastycznym zawodnikiem i na pewno będzie ciężko pracował, by dostać kolejne szanse.

Przywitałeś się z Casquero?
Nie, nie było ku temu okazji. Jednak gdybym mógł, na pewno bym to zrobił.

Jak wytłumaczysz problemy, które mieliście w ostatnim czasie?
Odpowiedź jest prosta. Spotkanie z Sevillą było bardzo trudne. To wielki zespół, z którym czasem się przegrywa. Zupełnie inaczej było z Alcorcónem, tamten mecz to dla nas bolesny cios. Spotkanie z Milanem było dziwne, popełniliśmy kilka błędów, które kosztowały nas trzy punkty. Myślę jednak, że porażka ta posłuży nam za przykład meczu domowego, który nie może się więcej powtórzyć.