Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Pellegrini: Martwi mnie krzywda, jaką wyrządzono Gutiemu

Wywiad z trenerem Realu Madryt

Pojawiło się ostatnio wiele zdementowanych informacji. Sądzi pan, że prowadzi się przeciwko panu jakąś kampanię?
Nie, absolutnie nie. Siedzę już pięć lat w Hiszpanii i wiem, że to coś normalnego na pozycji trenera Realu Madryt. W ostatnich latach zmieniono ośmiu czy dziewięciu szkoleniowców. Jednak uważam, że dobrą drogą nie jest szukanie upadku trenera. Nie czuję się atakowany, takie mam stanowisko, które wiąże się z takimi rzeczami.

Wielu zadaje pytanie o grę drużyny. Dlaczego?
Dwukrotnie podwyższę stawkę na system, w którym pracujemy. Przez pięć lat mówiło się, że grałem najlepszy futbol, tuż obok Barcelony. Dlatego właśnie podwajam stawkę na mój typ. Moim celem zawsze było, aby drużyna grała dobrze. Tutaj nie dopuszcza się złych meczów, bycia nieregularnym. Mamy obronę, która w pięciu meczach nie traciła bramek i jeden z najbardziej bramkostrzelnych ataków. Wiem, co robimy i jestem przekonany, że będzie podążać drogą poprawy. Luis Aragonés, na przykład, również był krytykowany w reprezentacji Hiszpanii z powodu tego systemu. Musimy znaleźć tożsamość, nasz sposób gry. To przychodzi z czasem. W ostatnich latach drużyna grała z kontrataku, a mnie podoba się inna gra.

To pan powiedział w Alcorcónie, że drużyna zrobiła krok wstecz.
Inaczej to wygląda, gdy analizujemy cały sezon w wykonaniu drużyny, a inaczej, gdy tylko spotkanie z Alcorcónem. To był wypadek, do którego doszło z wielu powodów.

Sądzi pan, że piłkarze wątpią w pana autorytet?
Piłkarze w nic nie wątpią i myślę, że będziemy walczyć o wszystkie tytuły.

Ma pan wrażenie, że w następnych meczach gra pan o swoją posadę?
Od pięciu lat obserwowałem to z zewnątrz. Mamy poważną dyrekcję, która zawarła ze mną kontrakt, zobowiązujący mnie do przeprowadzenia długiego projektu. Nie mam żadnych obaw, ani pewności, że to, o czym mówi się w prasie, jest prawdą. Mam bardzo dobre relacje z Valdano i Pardezą. Żaden z nich nie ukazywał żadnych wątpliwości co do mnie.

Jak pan radzi sobie z Gutim, aby ujarzmić jego charakter?
Ten piłkarz nigdy nie odnosił się do mnie z brakiem szacunku. Widziałem, że jest wkurzony, a ja starałem się robić wszystko, co najlepsze dla drużyny. Nie widziałem tego środkowego palca. Z Gutim konwersujemy często indywidualnie. Martwi mnie to, że wyrządzono krzywdę piłkarzowi, który nigdy nie okazywał braku szacunku. Każdy piłkarz ma inny charakter i moją pracą jest spróbować dać każdemu to, czego potrzebuje.

Ma pan wrażenie, że gdy sprawy na boisku nie idą dobrze, piłkarze mają w zwyczaju cofać się?
Każdy jest przyzwyczajony do gry w sposób asekuracyjny w momentach, gdy wynik nie jest pozytywny.
br /> Uważa pan, że to piłkarze są odpowiedzialni za mecz z Alcorcónem?
Ostatnie mecze były krokiem wstecz. Nie możemy pokazywać takiego obrazu gry. To nie jest problem piłkarzy. To był zły tydzień i wszystko się wyolbrzymia. Pracujemy, aby wyciągnąć wszystko, co dobre z tego sezonu, a było tego wiele. Mieliśmy nieregularne momenty, jednak to normalne w procesie konstrukcji. Nigdy nie prosiłem o czas, ponieważ Real Madryt go nie daje, jednak musimy stawiać kroki, a to zabiera czas.

Czy to, że prasa mówi o zmianie trenera, osłabia piłkarzy?
O to trzeba pytać ich. Z reakcji w stosunku do mnie nie zauważyłem tego.

Jak mają się piłkarze po osiągnięciu dna w meczu z Alcorcónem?
Drużyna nie sięgnęła dna. To był fatalny pierwszy mecz, jednak zostaje jeszcze rewanż w domu. Zwycięstwo z Getafe może może nam dać pozycję lidera lidze, a zwycięstwo z Milanem lidera w grupie Ligi Mistrzów. Mecz z Alcorcónem to już przeszłość. Piłkarze zawsze są dotknięci, gdy nie osiąga się oczekiwanych rezultatów, jednak jestem przekonany, że w rewanżu dokonamy zwrotu. Dno osiąga się, gdy wszystko jest przegrane, a ta drużyna ma wiele do powiedzenia.

Nadal jest pan szczęśliwy na ławce?
Zawsze będę szczęśliwy, gdy wykonuję dobrą pracę. Gdy rezultaty nie przychodzą, zawsze występuje zaniepokojenie, jednak jakakolwiek presja ze strony mediów jest mniejsza niż ta, którą ja sam nakładam na siebie. Zawsze lepiej jest wygrywać niż przegrywać. Kontynuuję pracę z absolutnym przekonaniem, że będziemy posuwać się naprzód.

Ważniejsze jest uzdrowienie aspektu psychologicznego czy piłkarskiego?
Sprawy psychologiczne są zawsze związane z piłkarskimi. W moich oczach drużyna jest silna, dlatego też nie mam żadnych wątpliwości. Defensywa nie jest tak zła, jak mówią, ofensywa strzela bramki...

Polideportivo Ejido wygrało 5-0 z Villarrealem w Pucharze Króla, a w rewanżu postawił pan na tych samych piłkarzy. Zrobi pan to samo w tym wypadku?
Najpierw gramy z Getafe i Milanem, następnie musimy pojechać na Calderón, by zagrać z Atlético, a dopiero później nadejdzie rewanż. Zobaczymy, jest jeszcze dużo czasu.

Być może coś zostało źle zrobione. Może filozofia Villarrealu nie jest warta tyle, co ta Realu Madryt?
W Villarrealu spotkała mnie ta sama krytyka. Z mniejszymi reperkusjami medialnymi na świecie, jednak taka sama. Stawka wciąż pozostaje ta sama. Przez pięć lat walczyliśmy o wszystko z Villarrealem i było trudniej niż w Madrycie. To nie była filozofia małej drużyny. Miałem okazje wygrywać trofea we wszystkich krajach, w których trenowałem. Futbol jest jeden i jestem pewny, że sprawy pójdą naprzód.

Dyrekcja sportowa uważa, że brak podstawowej jedenastki zaszkodziło drużynie.
Gdy zaprzestaliśmy rotacji w meczach przeciwko Sevilli i z Milanem, przegraliśmy oba spotkania. Będziemy wciąż robić to samo, ponieważ to jest właściwa droga. Razem z przekonaniem dyrekcji sportowej. Mam stałą wiedzę na temat tego, co myślą w klubie, a oni wiedzą, o czym myślę ja.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!