Karim Benzema - kat Olympique'u Marsylia

Po zwycięstwie nad Tenerife kolejnym rywalem podpieczonych Manuela Pellegriniego będzie Olympique Marsylia. Francuzi przegrali ostatnio w Ligue 1 z Valenciennes 2:3, a w Lidze Mistrzów na inaugurację z Milanem. Tymczasem Królewscy smaku porażki jeszcze nie zaznali, co więcej, mają najlepszy bilans na całym kontynencie. Jednak bardziej niż o drużynie Realu, cała Marsylia myśli zapewne o Karimie Benzemie.

Właśnie na Benzemę najbardziej uważać będą podopieczni Deschampsa, którzy znają napastnika Realu z Ligue 1. To właśnie Benzema w ubiegłym roku został katem Marsylii. Na trzy kolejki przed końcem Lyon, między innymi dzięki dwóm bramkom Benzemy, pokonał Marsylię i praktycznie przekreślił jej szanse w wyścigu z Bordeaux.

Była 36. kolejka rozgrywek, w niej na Le Vélodrome naprzeciwko stanęły dwie wielkie drużyny - wielki faworyt z Marsylii i mistrz z Lyonu. Podopieczni jeszcze wtedy Erica Geretsa kroczyli po tytuł, a Benzema i jego koledzy byli dopiero na czwartym miejscu w tabeli. I stało się prawie niemożliwe. Obecny napastnik Realu Madryt pogrążył gospodarzy, strzelając im dwie bramki. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 1:3 i na pewno utkwił nie tylko w pamięci fanów Olympique'u Marsylia, ale też wszystkich Francuzów.

Na koniec Lyon zdołał wywalczyć pozycję gwarantującą start w Lidze Mistrzów, a Bordeaux, odbierając Marsylii fotel lidera właśnie w 36. kolejce, do końca utrzymało pierwszą pozycję i zostało nowym mistrzem Francji. Jak widać, dwie bramki Benzemy okazały się kluczowe dla losów rywalizacji o mistrzostwo. Jednak to nie wszystko, Benzema zdobył również jedyną bramkę w jesiennym meczu tych zespołów rozegranym na Stade Gerland. W sumie w pięciu meczach przeciwko Olympique'owi Marsylia Benzema strzelił cztery gole, co jest bardzo obiecującą statystyką przed środowym meczem Ligi Mistrzów.

Fragmenty meczu Olympique Marsylia - Olympique Lyon (1:3) z 36. kolejki Ligue 1 sezonu 2008/09: