Transfer Kaki spłacony

Real Madryt już całkowicie spłacił transfer Kaki. Jak wiemy, Brazylijczyk kosztował Królewskich około 64 miliony euro i praktycznie taką samą sumę klub zarobił na sprzedaży kilku niepotrzebnych zawodników. Po transferze Wesleya Sneijdera do Interu Mediolan wynosi ona dokładnie 63,5 miliona euro. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że takie pieniądze są niemożliwe do uzbierania. Real Madryt przeznaczył na transfery w tym okienku aż 249 milionów euro, co oznacza, że straty na czysto wynoszą teraz 185,5 miliona euro. Nikt jednak nie zakładał, że klub odzyska wszystkie wydane pieniądze.

Dyrekcja klubu na początku okienka planowała zarobić na sprzedaży zawodników około 100 milionów euro. Wydaje się jednak, że cel ten nie zostanie ostatecznie osiągnięty. Podstawowym problemem są bez wątpienia intencje samych piłkarzy, którzy ani myślą opuszczać jednego z najlepszych klubów na świecie, w którym to zarabiają ogromne pieniądze. Ponadto fakt, że w tym sezonie zespół będzie celował w najwyższe cele, jeszcze bardziej działa na wyobraźnię zawodników. Właśnie dlatego przez większą część okresu przygotowawczego Manuel Pellegrini musiał sobie radzić z przepełnieniem w zespole - od ataku do obrony.

Jeśli chodzi o napastników, klub opuścili w tym okienku Javier Saviola, Álvaro Negredo i Klaas-Jan Huntelaar. Z takiego samego powodu do odejścia zmuszeni zostali też Gabriel Heinze i Míchel Salgado, którzy ze względu na wielu bocznych obrońców w zespole nie mogliby liczyć na zbyt wiele szans na grę. Środek pola również jest wyraźnie przepełniony, o czym przekonać się mogli Javi García, Daniel Parejo i teraz Wesley Sneijder. Ponadto praktycznie przez całe okienko transferowe nowego klubu szuka Rafael van der Vaart. Co by nie mówić, do zamknięcia okienka pozostały jeszcze cztery dni, dlatego Real Madryt za wszelką cenę postara się zarobić jeszcze jakieś pieniądze.