Advertisement
Menu
/ acb.com, marca.com

Hiszpania z kompletem zwycięstw

Koszykarze wygrali turniej w Sewilli

Przygotowania do EuroBasketu w Polsce ruszyły pełną parą. Po tym, jak koszykarze Hiszpanii rozbili słabiutką reprezentację Kuby, czekał ich trzydniowy turniej, zorganizowany w Sewilli, zdecydowanie mocniej obstawiony. W ciągu trzech dni podopieczni Sergio Scariola stoczyli bój z Wielką Brytanią, Słowenią oraz Litwą - dwie pierwsze drużyny to także bezpośredni przeciwnicy La Rojy w grupie C na EuroBaskecie.

Jak zostało wspomniane, turniej trwał tylko trzy dni, a swój początek miał w środę. Na pierwszy ogień koszykarzom z Półwyspu Iberyjskiego przyszło zmierzyć się z gośćmi z Wysp Brytyjskich.

Pozbawieni siły podkoszowej, w postaci Paua Gasola i Felipe Reyesa (chwilowe problemy, które wyeliminowały go tylko z tego meczu), Hiszpanie przegrywali po czterech minutach 4:8, jednak długo taki stan rzeczy się nie utrzymał. Wystarczyło wejście Ricky'ego Rubio i nowego zawodnika Realu Madryt, Jorge Garbajosy, aby w ciągu trzech minut objąć prowadzenie (16:10).

Po chwili za zdobywanie punktów wzięli się Katalończycy - dziewięć dorzucił Marc Gasol, w całym turnieju godnie zastępujący brata, dwie trójki trafił Juan Carlos Navarro (29:17). Mając prowadzenie w garści, Hiszpanie skupili się na obronie, spędzając wiele minut na doskonaleniu „strefy".

Po przerwie Marc Gasol dominował już na obu tablicach, a Raúl López, były madridista, udanie dyrygował grą całego zespołu. Brytyjczykom ciężko było zbliżyć się do poziomu rywali, i tak sprawiających wrażenie niewykorzystujących całego potencjału. Pod koniec poprawili skuteczność za trzy, a dobrymi, kombinacyjnymi akcjami popisywał się duet Ricky Rubio - Sergio Llull.

Statystyki

84 - Hiszpania (23+21+17+23): Rudy Fernández (11), Marc Gasol (17), Mumbrú (3), López (7), Claver (1) - Garbajosa (9), Guillem Rubio (1), Navarro (17), Llull (2), Ricky Rubio (13), Cabezas (3).

63 - Wielka Brytania (14+17+13+19): Clark (-), Freeland (6), George (11), Lenzley (10), Boyd (6) - Leven (-), Betts (3), Reinking (11), Toney (-), Sullivan (6), Archibald (1), Hart (3), Robinson (-), Forbes (3), Harke (-), Achara (3).


Kolejny dzień, kolejne wyzwanie. Słowenia była pierwszym poważniejszym przeciwnikiem, z którym przyszło rywalizować Hiszpanom podczas tegorocznego zgrupowania. Mając w zespole czterech graczy z NBA, a także znaczące nazwiska z europejskich parkietów, Słoweńcy stawili spory opór, trwający jednak tylko półtorej kwarty.

Na wygranie pierwszej części spotkania (21:19) pozwoliła im koncertowa gra Erazema Lorbeka. Jedynie Marc Gasol i Navarro podtrzymywali Hiszpanów „w kontakcie" z rywalem. Kwarta ta, nie dość, że przegrana, okazała się także pechową dla Garbajosy, który skręcił kostkę (na całe szczęście, było to tylko lekkie skręcenie).

W drugiej kwarcie Scariolo wpuścił na parkiet Llulla i Ricky'ego, wymagając od nich w szczególności zaangażowania w obronie, aby nieco stonować ofensywne zapędy przeciwników. Hiszpanie zaczęli dominować, zwłaszcza w strefie podkoszowej. Center Memphis Grizzlies kontynuował dobrą grę na „deskach" i w znaczącym stopniu przyczynił się do prowadzenia swojej drużyny w przerwie (49:45).

Druga połowa była widowiskiem jednego aktora (ściślej - jednej drużyny). Słoweńcy zablokowali się w ataku, co gospodarze turnieju wykorzystywali z wielką ochotą, niemiłosiernie nękając ich szybkimi kontrami. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Felipe Reyes, w całym meczu gromadząc 14 punktów i 7 zbiórek.

Statystyki

89 - Hiszpania (19+30+20+20): Ricky Rubio (9), Navarro (17), Claver (7), Marc Gasol (17), Garbajosa (-) - Rudy Fernández (8), Llull (7), Cabezas (8), Guillem Rubio (2), Reyes (14).

71 - Słowenia (21+24+13+13): Slokar (3), Beno Udrih (6), Nachbar (7), Laković (5), Erazem Lorbek (23) - Vujacić (5), Dragić (10), Brezec (2), Golemac (5), Samo Udrih (-), Jagodnik (2), Lorkec (-).


Piątek stał pod znakiem ostatniego meczu turnieju w Sewilli, w którym przeciwnikiem była reprezentacja Litwy. Jeszcze przed rzutem sędziowskim do kadry Hiszpanii napłynęła bardzo dobra wiadomość. Wspomniana kontuzja kostki Garbajosy nie okazała się poważną i nowy nabytek Los Blancos rozpoczął to spotkanie w pierwszej piątce.

Dobre informacje przyniosły także początkowe minuty. Hiszpanie rozpoczęli od mocnego uderzenia, po chwili prowadząc już 9:0. Ricky (12 punktów) i Navarro (23 punkty) zafundowali kibicom prawdziwy festiwal trójek, podtrzymując bardzo dobrą skuteczność zespołu w tym elemencie gry. Litwa próbowała się tym nie przejmować, grając swoje, jednak upływający czas i powiększający się dystans pomiędzy zespołami nie pozostawał przez nich niezauważony.

Aktywne minuty zaliczyli bracia Ławrynowicze, lecz świetna defensywa La Rojy niweczyła ich zapędy, a kolejne trójki wprawiały w stan irytacji. Rewelacyjny występ zaliczył Juan Carlos Navarro (23 punkty, w tym 5/6 za trzy).

Koszykarze Realu Madryt spisali się całkiem nieźle - Felipe zaliczył 11 punktów i 7 zbiórek, Garbajosa 14 punktów, Llull 11, a Dariusz Ławrynowicz, osamotniony madridista po litewskiej stronie, 10 punktów i 5 zbiórek.

Reprezentacja Hiszpanii kontynuuje przygotowania do EuroBasketu, wygrywając nie tylko kolejne spotkania, ale i towarzyski turniej w Sewilli. Czy ktoś będzie w stanie zatrzymać tę drużynę?

Statystyki

100 - Hiszpania (24+32+29+15): Rudy Fernández (4), Ricky Rubio (12), Claver (12), Reyes (11), Garbajosa (14) - Marc Gasol (9), López (4), Navarro (23), Llull (11), Cabezas (-), Guillem Rubio (-).

74 - Litwa (17+23+15+19): Javtokas (2), Kleiza (8), Krzysztof Ławrynowicz (10), Lakauskis (-), Mazutis (8) - Kalnietis (9), Delininkaitis (11), Petravicius (8), Dariusz Ławrynowicz (10), Jasaitis (4), Maciulis (4), Jomantas (-), Jankunas (-).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!