Ten Real ma plan

Real Madryt zaczął powoli odkrywać karty w Ameryce - osiem strzelonych bramek i jedna stracona, a także dominacja w obu spotkaniach. Wszystko to pozwala z optymizmem patrzeć na drużynę Pellegriniego. Zwycięstwo z DC United, a trzeba pamiętać, że dwa lata temu w meczu obu drużyn w Seattle padł remis, i lanie sprawione Toronto przyszło na dwa różne sposoby. To prawdziwa mieszanka wybuchowa. Inaczej rzecz ujmując, Real ma nie tylko jedenastkę marzeń, ale i luksusowych zmienników. Dziennik Marca przedstawił dziesięć kluczowych spraw dla gry nowego Realu.

1. Więcej umiejętności indywidualnych
Przyjście Ronaldo, Kaki czy Benzemy bardzo podniosło poziom techniczny tej drużyny. Teraz możemy oglądać rzeczy, których od lat nie mogliśmy się doczekać. Dokładniej, futbol atrakcyjny dla widza, drużyna chce wygrywać, ale jednocześnie pokazać swoją klasę.

2. Większa kontrola gry
Przez ostatnie lata Real raczej więcej grał górą, bardziej skupiając się na przygotowaniu fizycznym i psychicznym. Nowy Real pokazał, że wie, jak zdominować mecz, jak narzucić swoje tempo i styl. Sprowadzenie Kaki, Xabiego Alonso i Granero ma tutaj decydujące znaczenie.

3. Większa szybkość
Real jest szybszy, a to obecnie podstawa do odnoszenia sukcesów. Ale, co ciekawe, szybkość ma tu dwa znaczenia - pierwsze, szybkość piłkarza, drugie, szybkie podejmowanie decyzji. Jeśli chodzi o szybkość zawodników to do Robbena, Higuaína i Drenthe dołączyli teraz Ronaldo, prawdziwy pocisk, Kaká czy Benzema. A co do myślenia, to po prostu wystarczy wspomnieć Xabiego Alonso i Granero.

4. Większa siła ataku
Bez wątpienia Real będzie mógł pozwolić sobie na mniejszy wysiłek w wielu spotkaniach. Chodzi o rywali, którzy mają mniej talentu i cofają się pod swoje pole karne i czekają na ruch rywala. W takich meczach o zwycięstwie, łatwym zwycięstwie, decyduje siła ataku. Na tournee w Ameryce Real wbił rywalom osiem bramek, były gole po akcjach indywidualnych, ale i zespołowych. Umiejętności indywidualne rozstrzygają mecze na najwyższym poziomie, te wyrównane i tak będzie zapewne przez cały sezon.

5. Większa solidność w obronie
Real kupował także obrońców - Garay, Albiol, Arbeloa - by mieć zbalansowaną drużynę. Warto zauważyć, że niektóre błędy zostały już wyeliminowane i w Ameryce zespół stracił tylko jedną bramkę. Na pewno kluczowym zakupem był Albiol, teraz cały sezon nie będzie spoczywał na barkach Pepe i Ramosa. Jeśli chodzi o tego ostatniego, to Pellegrini próbował na jego pozycji Arbeloę, a ten spisywał się dobrze, w końcu to jego nominalna pozycja. Z drugiej strony obrony dużo minut rozegrał Drenthe.

6. Lepsza ławka
Real ma nie tylko jedenastu piłkarzy, ma wielką drużynę. Na pewno to podstawa, by marzyć o więcej niż jednym trofeum. Na tournee widzieliśmy, że w drużynie jest naprawdę wielka rywalizacja o każdą pozycję. Przykład - Raúl w pierwszym sparingu strzela dwie bramki. Wszyscy już spekulują, że Higuaín będzie miał problem, a Argentyńczyk w drugim sparingu odpowiada także dwoma golami.

7. Większe zagrożenie ze stałych fragmentów gry
Real wygrywa nie tylko poprzez same rozegranie piłki, ale i strategię. Ronaldo, jako pierwszy, jest wyznaczony do wykonywania wolnych, ale także Guti zgłosił swój akces świetnymi strzałami w poprzednim sezonie. Przy rzutach rożnych przy piłce zobaczymy Xabiego Alonso lub wspomnianego Ronaldo.

8. Lepsi w grze w powietrzu
Ronaldo to piłkarz kompletny, który także w powietrzu jest nie do powstrzymania dla rywali. W obu meczach to właśnie jego głowy "szukał" Casillas przy każdym wybiciu piłki, a Portugalczyk świetnie wie, jak opanować lub strącić górną piłkę do partnera. Również świetny w tym elemencie jest Benzema. Z dobrej strony pokazał się również Metzelder, który strzelił bramkę głową, a w meczu z Toronto zaliczył asystę przy bramce Raúl.

9. Młodzi, ale doświadczeni
Średnia wieku w Realu Madryt spadła dosyć znacznie po transferach Benzemy, Ronaldo, Garaya i Granero. Młodość to chęć i motywacja do zwycięstw. Zespół wcale nie stracił na doświadczeniu, ponieważ wszyscy ci młodzi piłkarze od naprawdę długiego czasu utrzymują się na dobrym, wysokim poziomie.

10. Więcej gry bocznych obrońców na skrzydłach
Nie zapominając o Ramosie, który gwarantuje dobrą grę po prawej stronie, Pellegrini w Ameryce skupił się na grze Drenthe, a Holender grał w obydwu meczach z powodu kontuzji Marcelo. Holender wciąż ma słabe momenty, ale ma także warunki, by stać się rewelacją tego sezonu. Na tournee był najbardziej skoncentrowanym piłkarzem.