Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Real Madryt 1:1 Al-Ittihad

Remis na Bernabeu

Piłkarze Realu Madryt powrócili do Hiszpanii po przebyciu obozu w Irlandii, by wziąć udział w Peace Cup. W pierwszym spotkaniu turnieju Królewskim przyszło się zmierzyć z Al-Ittihad, czyli zdecydowanie niewymagającym rywalem. W tym spotkaniu mieli zadebiutować przed madrycką publicznością Karim Benzema oraz Cristiano Ronaldo. Manuel Pellegrini po raz drugi z rzędu postawił między słupkami na Jerzego Dudka. Polak miał dyrygować linią defensywną złożoną z Miguela Torresa, Christopha Metzeldera, Ezequiela Garaya oraz Roystona Drenthego. Jak nie trudno się domyśleć, parę pivotów utowrzyli Fernando Gago i Lassana Diarra. Szkoleniowiec Los Blancos znów delegował do gry jednego rozgrywającego - Wesleya Sneijdera - a także jednego skrzydłowego - wspomnianego wcześniej Ronaldo. Natomiast parę napastników stworzyli Raúl i Benzema.

Pierwsze minuty to zdecydowana przewaga gospodarzy. Gra Królewskich opierała się na częstych wymianach piłki między zawodnikami, grze na małej przestrzeni i często z pierwszej piłki. Po jednej z takich akcji Fernando Gago znalazł się przed polem karnym rywali, ale niecelnie podał do Benzemy. Argentyńczyk mógł swobodnie oddać strzał i być może okazałoby się to lepszym rozwiązaniem. Chwilę później aktywny Benzema uderzył bardzo mocno z trzydziestu metrów, ale futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Z podobnej pozycji szczęścia próbował także Sneijder - skutek taki sam. W 24. minucie Los Merengues za sprawą raula byli bardzo blisko wyjścia na prowadzenie. Kapitan otrzymał świetne podanie od Drenthego, lecz jego uderzenie zatrzymał bramkarz Al-Ittihad. Znacznie aktywniejszy od Ronaldo zdawał się być Benzema, który co chwilę próbował urwać się pilnującym go obrońcom. Tymczasem Portugalczyk pokazał kilka dryblingów oraz... dwukrotnie padał w polu karnym, chcąc wywalczyć jedenastkę. Na kilka minut przed końcem pierwszej odsłony goście przeprowadzili akcję skrzydłem, lecz wbiegający w szesnastkę Hazazi fatalnie spudłował. Niedługo później po doskonałej dwójkowej akcji najnoszwych nabytków Realu Madryt w niezłej sytuacji znalazł się ten droższy, lecz jego strzał obronił Zaid.

W przerwie Pellegrini dokonał tylko jednej roszady - Garaya zastąpił Agus. Mimo że pierwsze chwile drugiej połowy nie przyniosły żadnych ciekawych sytuacji, w 56. minucie Królewscy wyszli na prowadzenie. Benzema dokładnie podał do znajdującego się w polu karnym Raúla, a ten odwrócił się z piłką i nie dał szans bramkarzowi mocnym uderzeniem nad ziemią. Niestety, gospodarze nie cieszyli się długo z tego wyniku. Osiem minut później Al-Ittihad doprowadziło do wyrównania po fantastycznym strzale głową Aboucherouane'a. Takiej bramki nie powstydziliby czołowi snajperzy świata. W tym momencie zareagował Pellegrini i wprowadził parę świeżych ofensywnych piłkarzy - Higuaina i Robbena - którzy zmienili Ronaldo oraz Benzemę. Od tego momentu spotkanie się wyrównało i o dominacji Los Blancos nie było mowy. Doszło do tego, że w poważnych tarapatach znalazł się Jerzy Dudek, ale udało mu się odbić przed siebie strzał Alnumare'a. Dwójka nowych pomocników - Guti oraz Granero - również dała o sobie znać. Najpierw ten starszy posłał piłkę minimalnie nad bramką, a następnie Pirat uderzył w poprzeczkę! Kontrataki gości z minuty na minutę stawały się coraz groźniejsze. Rywale wyraźnie zwietrzyli szansę na wygraną i próbowali pokonać Polaka. Almontashari znalazł się oko w oko z naszym portero, ale, na szczęscie, przestrzelił. Jeszcze lepszą okazję miał Alnumare, lecz również on chybił. Warto dodać, że przy tej akcji ośmieszona została defensywa Realu Madryt.

Królewscy zaprezentowali w tym spotkaniu dwa oblicza. Pierwsze, jak najbardziej korzystne. Zespół potrafił grać ofensywny futbol, a akcje często przypominały te za czasów Vicente del Bosque. Natomiast w drugiej odsłonie drużyna osłabła i prezentowała futbol zbliżony do tego z ostatniego, nieudanego sezonu. Warto jednak pamiętać, że to dopiero początek przygotowań do następnej edycji rozgrywek i nie należy przedwcześnie oceniać poszczególnych piłkarzy jak i formy całego zespołu.

Składy
Real Madryt: Dudek; Torres, Metzelder, Garay, Drenthe; Gago, Lass, Sneijder, Raúl, Ronaldo i Benzema
Al-Ittihad Dżudda: Zaid; Alrahab, Fallatah, Alshamrani; Aboshgair, Hazazi, Aboucherouane, Almukhaini; lsaqri, Almontashari i Alnumare

Bramki:
1:0 Raúl, 56'
1:1 Aboucherouane, 64'

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!