Advertisement
Menu
/ as.com

Villa: Nie myślę o przyszłości

Wywiad z hiszpańskim napastnikiem Valencii

Jak się czujesz?
Jestem rozczarowany, ponieważ bardzo chcieliśmy znaleźć się w niedzielnym finale, ale się nie udało. Jednakże, godziny mijają, musimy zapomnieć o grze w finale i skupić się na zdobyciu trzeciego miejsca.

Byłeś w stanie spać?
Zwykle po meczach nie sypiam dobrze. Niezależnie od tego, czy wygrywam czy przegrywam, zwykle mi się to zdarza, a już zwłaszcza, gdy gramy w nocy. Mimo to, podczas takich nocy, jak wczorajsza (środa), mam jeszcze większe problemy, ponieważ przepełnia mnie smutek. Wtedy w głowie przewija się wiele myśli...

Jesteś zmęczony pytaniami o Madryt?
Mimo wszystko, jestem spokojny. To prawda, że, tak jak mówiłem wcześniej, w zeszłym tygodniu przechodziłem przez trudne chwile. Myślę, że częściowo z własnej winy, za bardzo zamartwiałem się pewnymi sprawami, dlatego od tamtego momentu nie mam zamiaru już o tym rozmawiać, skupiam się na pobycie tutaj. Od pięciu dni nie rozmawiamy o mojej przyszłości.

Zabolało cię coś, o czym mówi się w Hiszpanii?
Szczerze mówiąc, wracam bez żadnej wiedzy. Nie miałem zamiaru ani czytać prasy, ani nic innego. Mimo to, zabolało mnie parę spraw, jednakże nie przywiązuję do nich wagi i jak tylko ten turniej dobiegnie końca, trzeba będzie przeanalizować i pomyśleć o tym, co się do tej pory powiedziało.

Nie będę owijał w bawełnę... Wiesz już, gdzie zagrasz w przyszłym roku?
Nie, na chwilę obecną mam kontrakt z Valencią, a ostatnia wiadomość pochodzi sprzed sześciu dni, kiedy klub oświadczył, że chce mnie zatrzymać, jeśli nie nadejdzie wielka oferta. Nie wiem, co wydarzyło się w ostatnich pięciu dniach, czy coś się zmieniło, ponieważ nawet nie chciałem wiedzieć. Od niedzieli chcę spędzić parę dni wypoczywając z rodziną. Później porozmawiam z klubem, zobaczę, czego chcą, wtedy będzie można coś zdziałać.

Jest jednak pewna wskazówka, że chcesz pozostać w Hiszpanii, czyli Valencia, Real Madryt albo Barcelona...
Tak jak powiedziałem już dawno temu, moim marzeniem jest gra całą karierę w lidze hiszpańskiej, ponieważ jest to najlepsza liga dla moich umiejętności i najlepsza ogółem. I to nie jest coś, o czym zadecydował przed chwilą, zawsze to powtarzałem.

Mówi sie, że możesz się zbuntować i powiedzieć Valencii, że nie chcesz zostać. Bierzesz to pod uwagę?
Jeszcze o tym nie myślałem. Mam pięcioletni kontrakt, a oni zawsze mnie dobrze traktowali. Jestem szczęśliwy i o niczym innym w tej chwili nie myślę.

Spekuluje się, że twoje nowe buty mogą kosztować nawet 50 milionów euro. Są aż tak cenne?
Nie wiem. Otrzymałem je od Adidasa, ich możecie spytać. Prawdą jest, że nie szło mi w nich źle, ponieważ zdobyłem osiem bramek w pięciu meczach. Od momentu gdy zdobyłem gola na wagę zwycięstwa, myślę, że strzela się w nich całkiem dobrze.

Jaki masz numer butów?
Czterdzieści.

A więc jeden centymetr buta jest wart niemal milion euro.
Jeśli tak pan to przelicza, to owszem. Nie wydaje mi się jednak, by te buty były aż tyle warte.

Co podoba ci się bardziej - La Castellana czy La Ramblas?
Dwie malownicze ulice dwóch miast naszego kraju. Prawdą jest, że uwielbiam podróżować.

Zdefiniuj Zlatana Ibrahimovicia.
Zawsze darzyłem go duża sympatią. Myślę, że to wielki zawodnik z niesamowitymi umiejętnościami.

A Karim Benzema?
Ostatni rok nie był dla niego taki, jak reszta, ale również demonstrował swoje umiejętności. Jest bardzo młody i ma przed sobą wspaniałą przyszłość.

Jak postrzegasz Forlána?
W minionym sezonie był najlepszym napastnikiem na świecie, bez żadnych wątpliwości. Zdobył Złotego Buta i pomógł Atlético wyprzedzić Valencię oraz Villarreal.

Jeśli byłbyś prezesem klubu i nie mógłbyś sprowadzić Villi, na kogo z tej trójki byś postawił?
Nie jestem prezesem. Jeżeli miałbym grać z którymś z nich, zrobiłbym to z każdym.

Masz wielu fanów w Madrycie, Walencji, Barcelonie, w całej Hiszpanii. Masz im jakąś wiadomość do przekazania? Niedługo rozwiąże się kwestia twojej przyszłości?
Nie myślę o przyszłości. Przypuszczam, że wszyscy są bardzo rozczarowani La Selección, że nie udało się zdobyć Pucharu Konfederacji, ale mogę obiecać ciężką pracę, aby zdobyć w przyszłym roku Mistrzostwo Świata.

Albiol przeszedł do Realu Madryt. Jest szczęśliwy? Możliwe, że w przyszłym sezonie będziesz dzielił z nim szatnie...
Chciałbym mu pogratulować, zasłużył na to, ponieważ to wielki zawodnik. Jestem pewien, że poradzi sobie bardzo dobrze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!