Advertisement
Menu
/ Marca

Villa naciska na szybkie rozwiązanie sytuacji

Piłkarz nie chce letniej opery mydlanej ze swoim udziałem

David Villa, który pojawi się dzisiaj w Madrycie na zgrupowaniu reprezentacji i rozpocznie przygotowania do Pucharu Konfederacji, ostatnie dni spędzał na Ibizie z rodziną, ale i komórką w ręku, nasłuchując wiadomości dotyczących swojej przyszłości.

El Guaje, który po ostatniej ligowej kolejce mówił, że nie ma wcale wrażenia jakby rozegrał ostatni mecz w Valencii, zaczyna zdawać sobie sprawę, że możliwość transferu do Realu Madryt jest coraz większa. Klub już kontaktował się z piłkarzem i potwierdził, że znajduje się on w projekcie Florentino Péreza i jest jednym z piłkarzy, który ma wzmocnić drużynę Manuela Pellegriniego.

Mówi się, że Villa miał dobrą ofertę z Chelsea, ale sam piłkarz woli nie opuszczać Hiszpanii. Jeśli musiałby odejść z Valencii, to tylko do innej hiszpańskiej drużyny, najlepiej do Realu Madryt, gdzie gra jego wielki przyjaciel, Iker Casillas.

Zawodnik chciałby, aby jego przyszłość była znana przed niedzielą, czyli dniem, w którym reprezentacja wylatuje do Afryki. Dlatego też chce wywrzeć presję na ludziach odpowiedzialnych za transfer, zarówno z Valencii, jak i Realu, żeby oba kluby rozpoczęły negocjacje. Villa uważa, że najlepiej będzie nie przedłużać całej sytuacji i jeśli Real Madryt naprawdę chce go kupić, niech zamknie całą operację jak najszybciej.

Kwotą, która podobno dzieli Villę od Madrytu, jest 5 milionów euro. Takie pieniądze w świecie futbolu mogą być uznane przez niektórych za śmieszne, ale tyle brakuje do osiągnięcia porozumienia.

Chelsea oferowała za napastnika 45 milionów euro. Powiedziano o tym samemu piłkarzowi, ale on stwierdził, że woli pozostać w Hiszpanii i zagrać w Realu Madryt. Mówiło się także o zainteresowaniu Barcelony, ale w Katalonii nie śpieszą się z podejmowaniem decyzji o sprzedaniu Eto'o i kupieniu nowego napastnika, ponieważ rozważają wiele rozwiązań, mówi się między innymi o Ibrahimoviciu, Forlánie czy Benzemie.

Valencia, która zdaje sobie sprawę, że El Guaje jest w orbicie zainteresowań Florentino i jego cykl w Valencii powoli dobiega końca, jest skłonna obniżyć swoje oczekiwania do 40 milionów euro. Jednak plan Realu jest jasny - nie zapłacić więcej niż 35 milionów euro.

Negocjacje są na razie wstrzymane, a to nie podoba się Villi, który chce szybkiego rozwiązania sytuacji. Co więcej, piłkarz rozumie, że jego transfer może pomóc przeżywającemu kryzys klubowi. W najbliższych dniach wiele może się wydarzyć.

(Fot. Marca) David Villa na plaży na Ibizie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!