Florentino chce zadaszyć całe Bernabéu

Florentino Pérez szykuje dla wszystkich madridistas coś więcej niż same przedwyborcze obietnice transferowe dotyczące takich zawodników jak Kaká, Cristiano Ronaldo, David Villa czy Franck Ribéry. Jak dowiedział się bowiem dziennik AS, były sternik Realu Madryt zamierza przedstawić wszystkim socios plan całkowitego zadaszenia stadionu Santiago Bernabéu. Dodać należy, że Florentino z takim samym pomysłem wystartował także w wyborach w 2004 roku, jednak wtedy plan spalił na panewce z powodu dymisji w 2006 roku. Teraz pomysł powraca i już się mówi, że chowany dach nad całą płytą boiska będzie miał ponad 100 metrów długości oraz prawie 80 metrów szerokości.

Wstępne obliczenia mówią nawet o 30 milionach euro, jakie klub musiałby przeznaczyć na całkowite zadaszenie. Gdyby do tego doszło, Santiago Bernabéu stałoby się jednym z najwygodniejszych stadionów na świecie. Dach, który byłby przezroczysty, aby widoczność była cały czas taka sama, byłby wysuwany w te chłodniejsze dni lub podczas silnych opadów deszczu. Wtedy na całym obiekcie można by włączyć sztuczne ogrzewanie, które utrzymywałoby temperaturę powietrza w wysokości 20 stopni. Jedyny poważny problem polega na tym, że jedna z trybun jest nieco niższa od pozostałych, co w dużym stopniu utrudniłoby zamontowanie całego zadaszenia.

Florentino chce udowodnić wszystkim, że za jego kadencji Bernabéu będzie nietykalne. A wszystko to mając na uwadze pogłoski, mówiące o przeniesieniu stadionu Realu Madryt w inne miejsce. Jeśli samo zadaszenie całego obiektu nie jest jednak wystarczającym argumentem dla kibiców, można dodać, że Pérez planuje także zainwestowanie kolejnych 30 milionów euro w podziemny parking, który pomieściłby 2300 samochodów. Tym samym stary parking przed stadionem zostałby zlikwidowany, a w jego miejscu powstałby park oraz ogród, które dodałyby nieco więcej estetyki całemu otoczeniu wokół Bernabéu.