Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl, acb.com

Liga ACB: ViveMenorca, na odstresowanie

Real Madryt 76:67 ViveMenorca

Miniona kolejka ACB została wyjątkowo rozegrana w środku tygodnia. Wyjątkowo, bowiem w piątek i niedzielę w Berlinie odbędzie się turniej finałowy Euroligi - Final Four. Hiszpanię reprezentować będą Katalończycy - Regal FC Barcelona. Realowi Madryt zabrakło naprawdę niewiele, aby dołączyć do grona czterech najlepszych drużyn kontynentu, kosztem Olympiakosu. O tym już jednak koszykarze zapomnieli, skupiając się, z marnym skutkiem, na lidze krajowej.

Po przegranych potyczkach z Barçą i Estudiantes, meczach niezwykle prestiżowych, kibice Los Blancos mieli prawo poczuć się mocno zaniepokojeni. Takie wyniki przed play offami nie wróżyło zbyt dobrze...

Po tak trudnych rywalach, jak ci odwieczni, Królewscy nie mogli trafić lepiej - w następnej kolejce do Palacio Vistalegre przyjechała drużyna z najsłabszym bilansem w całej lidze, ViveMenorca. Przeciwnik idealny, aby się odstresować.

Rzekomo gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Tutaj pozwalał na wiele, toteż koszykarzom Realu Madryt wychodziło niemal wszystko. Kombinacyjne zagrania, wsady, niekonwencjonalne rzuty, a przede wszystkim ogromny spokój w grze.

Zasługa początkowej przewagi madryckiego klubu powinna zostać przypisana trójce weteranów - Axelowi Hervelle'owi, Felipe Reyesowi i Raúlowi Lópezowi. Starzy znajomi popisywali się pełnym zrozumieniem, uczciwie dzieląc się zadaniami - Raúl ograniczał się do podawania (stąd aż dwanaście asyst w całym meczu), Axel i Felipe do wykańczania (kolejno trzynaście i siedemnaście punktów na koncie). Funkcjonowało to świetnie.

Nie od dziś wiadomo, że Joan Plaza uwielbia wynalazek o nazwie „rotacja", a jako że tego wieczoru warunki miał wprost wyśmienite, pojęcie to występowało nad wyraz często. Problemy zdrowotne uniemożliwiły występ Aleksa Mumbrú oraz Louis Bullocka, lecz ich nieobecność okazała się szansą dla innych, chociażby dla młodego Bojana Bogdanovicia, który dostał aż szesnaście minut do zaprezentowania swoich umiejętności.

Real Madryt grał koncertowo, jednak pamiętajmy, iż rywalem nie była drużyna nawet ze środka tabeli. Gdyby ekipa Plazy w podobny sposób zaprezentowała się w dwóch poprzednich spotkaniach, moglibyśmy śmiało mówić o tej drużynie, jako o głównym pretendencie do mistrzostwa. Dużo zespołowości, pewności w grze, dynamiczne, efektowne akcje - kibice opuszczali Palacio Vistalegre w pełni usatysfakcjonowali widowiskiem.

Same pozytywy? Niezupełnie. Unicaja rozniosła Granadę, przez co przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego Real Madryt nie ma już szans na trzecią pozycję i pozostaje zadowolić się miejscem numer cztery. Konsekwencje? Zamiast z Kalise Gran Canaria, Królewscy w pierwszej fazie Playoffów zmierzą się z DKV Joventut.


76 - Real Madryt (30+15+16+15): Raúl López (5), Tomas (16), Winston (9), Hervelle (17), Reyes (13) - Llull (4), Bogdanović (4), Massey (4), Van den Spiegel (4).

67 - ViveMenorca (15+19+21+12): Jeter (10), Weis (5), Jesús Fernández (7), Stojić (2), Bazdarić (24) - Marc Fernández (2), Iwanow (12), Sundov (2), Guzmán (3).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!