Advertisement
Menu
/ Marca

Capello: Moim faworytem jest Real Madryt

Wywiad z włoskim trenerem przed klasykiem

Jak pan widzi sobotni klasyk?
Ten mecz będzie bez wątpienia dużo łatwiejszy dla Barcelony niż dla Realu Madryt. Królewscy musieliby bowiem wygrać aż 3:0, aby zapewnić sobie lepszą różnicę bramek w bezpośrednich pojedynkach i tym samym być bliżej zdobycia mistrzostwa. A to będzie bardzo ciężkie. Ale z drugiej strony uważam, że Blancos będą dużo bardziej wypoczęci, gdyż Barcelona przystąpi do tego spotkania bardzo zmęczona, mając na uwadze boje w Lidze Mistrzów. To będzie ciężki mecz. Jeśli więc spojrzymy tylko na statystyki, to faworytem będzie Real Madryt. Jeśli jednak pod uwagę weźmiemy także to, że gospodarze muszą zdobyć trzy bramki, to łatwiejsze zadanie czeka raczej Barcelonę. Jednak moim faworytem są Królewscy.

FC Barcelona zapewnia widowiskową grę, natomiast Real Madryt może się poszczycić wspaniałą serią zwycięstw. Można znaleźć argumenty przemawiającą na korzyść obu drużyn.
Tak, ale jak wszyscy wiedzą, ja dużo większą wagę przykładam do wyników, a nie do widowiska... (śmiech)

Tak się tylko mówi.
Tak, tak się mówi. Ale wyniki potwierdzają to, że Juande wykonuje w Madrycie fantastyczną pracę. Jednak nie można zapomnieć, że równie wielką pracę wykonał jak do tej pory także Guardiola.

Widzi pan jakieś podobieństwa do tego sezonu sprzed dwóch lat, gdy Real Madryt dokonał pod koniec wielkiej remontady, oglądając wcześniej jedynie plecy Barcelony?
Tak. Wtedy również w meczu z Barceloną graliśmy o życie. Tak samo jest teraz. Możesz grać ładnie lub brzydko, zdobywać dużo punktów, ale i tak najważniejszy jest bezpośredni pojedynek z odwiecznym rywalem.

Raúl rozegrał w Sewilli wspaniałe zawody. Hat-trick w meczu o życie na ciężkim terenie. Kapitan ma już na koncie osiemnaście bramek.
Jestem zadowolony z jego powodu. Gdy przychodziłem do Realu Madryt, to klub chciał go sprzedać. Powiedziałem im wtedy, że w wieku 28 czy 29 lat takiego zawodnika jak Raúl nie powinno się kwestionować.

Śmiało można stwierdzić, że ucieszyłby pana sukces Realu Madryt.
Spójrz, w Realu Madryt pracowałem dwa razy. Takie są fakty. Ze względu na madridismo oraz wszystkich ludzi, których tam znam, to na pewno bym się cieszył. Naprawdę czuję coś szczególnego do tej koszulki, do tego herbu. Oczywiście z całym szacunkiem do Guardioli, który wykonuje w Barcelonie wielką pracę. Dokonać czegoś takiego w tak krótkim okresie czasu, zaraz po awansie z drużyny młodzieżowej... To coś wielkiego.

Mówi się, że drużyna Juande gra tak samo brzydko jak ta Capello i nie zasługuje na mistrzostwo.
I jakiej odpowiedzi ode mnie oczekujecie? Mam powiedzieć, że chcę, aby wygrał ktoś inny?

Co się panu najbardziej podoba w tej Barçy?
Cóż, wielu ich zawodników ma naprawdę wielkie umiejętności. Tak wielu wspaniałych piłkarzy w jednej ekipie... Wydaje mi się, że takiej drużyny po prostu nie da się powtórzyć. To sytuacja podobna do tej, z jaką spotkaliśmy się w Milanie. Najpierw przybyło czterech wspaniałych obrońców, a później dołączyła do nas ta holenderska trójka. Właśnie wtedy narodził się wielki Milan. Natomiast w Barcelonie są Messi, Iniesta, Xavi... Teraz dołączył do nich Alves. To inny poziom.

Czy gra w trzech rozgrywkach może źle wpłynąć na Barçę? Czy aspekt ten może mieć największe znaczenie?
Tak, bez wątpienia może do tego dojść. Ostatnio muszą rozgrywać zbyt dużo finałów czy półfinałów. To coś bardzo, ale to bardzo niebezpiecznego dla każdej drużyny. Chociaż wszyscy mówią, że ich zespół składa się z dwudziestu paru świetnych zawodników, to prawda jest taka, że tylko kilku z nich ma wpływ na to wszystko.

Gdyby Capello był trenerem Realu Madryt, to jak zamierzałby zatrzymać Messiego i Iniestę?
Wyjmując strzelbę... Inaczej się nie da. (śmiech)

Chciał pan kiedyś pozyskać Messiego.
Tak. Zapytałem o to Rijkaarda podczas przerwy meczu o puchar Gampera. Wiedziałem, że nie mógł jeszcze wtedy grać w Barcelonie, ponieważ w zespole było już zbyt wielu zawodników spoza Unii Europejskiej. Powiedziałem mu wtedy: "Słuchaj, Frank. A może byście nam wypożyczyli tego chłopaka? Dasz mi go na jeden rok do Milanu?".

Który z obecnych zawodników Realu Madryt jest zdolny do zatrzymania Messiego?
Nie ma takiego. Messiego nie da się zatrzymać w akcji sam na sam. To jest wręcz niewykonalne. Trzeba mu przydzielić podwójne krycie.

Co według pana byłoby lepsze dla futbolu? Zdobycie mistrzostwa przez widowiskową Barcelonę czy przez waleczny i nigdy się niepoddający Real Madryt?
Posłuchaj. Zawsze w tego typu sprawach przedstawiam pewien przykład - nie z każdych winogron da się zrobić szampana. Inteligencja trenera polega na tym, aby zrobić dobre wino z winogron, jakie się posiada. I Juande Ramos wyciska ze swojej drużyny to, co najlepsze.

Który tytuł jest bardziej w zasięgu Barcelony? La Liga czy Liga Mistrzów?
La Liga.

Kto jest faworytem do Ligi Mistrzów?
Ciężko na to odpowiedzieć. W grze pozostały cztery wielkie zespoły. Barça, Chelsea, Manchester... Nie można jednak lekceważyć Arsenalu, który odzyskał właśnie swoich trzech najważniejszych zawodników - Cesca, Adebayora i Walcotta. Do tego są w pełni wypoczęci. Jednak brakuje im nieco w defensywie.

Higuaín staje się bez wątpienia wielkim zawodnikiem. Większość jego bramek ma ogromny wpływ na przebieg rozgrywek. To pan go ściągnął do Realu Madryt.
Tak, pozyskał go Franco Baldini. Gdy kupujesz piłkarza, to musisz się skupić na jego przyszłości. Obserwowaliśmy, gdy grał w River w wieku 18 lat i wiedzieliśmy, że czeka go wielka kariera. Pamiętam jak Calderón mi mówił: "Fabio, Higuaín w ogóle nie dostaje szans. Gago również nie będzie grał. Marcelo czeka to samo...". Odpowiedziałem mu wtedy: "Prezesie, ma pan wielkie szczęście. W ciągu dwóch najbliższych lat staną się oni podstawowymi zawodnikami Realu Madryt. Bardzo szybko się spłacą. Nie ma lepszych piłkarzy w takim wieku". I tak się stało.

Lass Diarra. Jeszcze przed transferem zapewniał pan, że Real Madryt pozyskuje nowego Makélélé.
Tak. Jestem selekcjonerem reprezentacji Anglii, dlatego oglądam bardzo dużo meczów w Premier League. Lass od samego początku rzucił mi się w oczy. To wielki zawodnik. Robi różnicę w środku pola.

Robben znów doznał kontuzji. Nie zaskakuje pana fakt, że tak drogi zawodnik gra tak mało?
Nie mogę się wypowiadać na temat problemów zdrowotnych danego zawodnika, jeśli nie jestem z tego samego klubu. Nie wiem, co tak naprawdę się tam dzieje.

Ale miał pan kiedykolwiek w swojej drużynie tak podatnego na kontuzje zawodnika?
Nie chcę rozmawiać na ten temat.

Zaskoczyła pana forma Huntelaara?
Prawda jest taka, że zostałem nim bardzo pozytywnie zaskoczony. Gdy tylko piłka znajdzie się niedaleko bramki rywala, to on zawsze odnajdzie się tuż obok niej, aby oddać groźny strzał.

A co pan powie na temat Casillasa?
Ma za sobą dwa sezony rozegrane na nieprawdopodobnie wysokim poziomie. Jest w pierwszej trójce najlepszych bramkarzy świata. Swoją obecnością między słupkami zapewnia swoim kolegom dużo większą swobodę i pewność siebie.

Jest kluczową częścią tej remontady?
Bez wątpienia. W każdym meczu dokonuje dwóch lub trzech parad, które ratują wynik spotkania.

Zaskoczyło pana zachowanie Pepego względem Casquero?
Na ten temat wolałbym się nie wypowiadać.

Jak pan ocenia grę Sergio Ramosa w tym sezonie?
To wielki zawodnik, który w przyszłości może stać się wręcz nieprawdopodobny. Takim wyszkoleniem technicznym oraz siłą fizyczną nie może się pochwalić zbyt wielu obrońców. Każdy piłkarz przechodzi przez te dobre, jak i te mniej dobre chwile, ale umiejętności pozostają.

Co pan sądzi o powrocie Florentino?
Nie słyszałem, aby oficjalnie złożył swoją kandydaturę. Już ją złożył? Jeśli to zrobi, to może być naprawdę dobrym prezesem dla tego klubu.

A co pan sądzi o Boludzie?
On oraz Juande wykonują fantastyczną robotę. Ponadto to prezes, który nie mówi zbyt dużo. Dużo pracuje i mało mówi.

Uważa pan, że transfer Kaki do Realu Madryt jest możliwy?
Nie wydaje mi się. Kaká ożenił się z Milanem.

Co pan sądzi o Villi?
Wszyscy go znają. Nie mogę powiedzieć chyba niczego odkrywczego na temat Villi. To napastnik na skalę Realu Madryt czy Barçy. Bez wątpienia. To crack.

Wielu uważa, że liga hiszpańska jest obecnie naprawdę średnia. Pan też tak twierdzi? Czy liga angielska rzeczywiście tak daleko uciekła?
Cóż, jest pewna statystyka, która nie kłamie - na wszystkich meczach ligi angielskiej stadiony są wypełnione po brzegi, a przed telewizorami i tak zasiada coraz więcej widzów. Anglicy podchodzą do futbolu z dużo większą pasją niż Hiszpanie czy Włosi. Co więcej, dokonują bardzo dobrych transferów i mają wspaniałych trenerów.

Co chciałby pan przekazać kibicom Realu Madryt?
Aby wspierali swoją drużynę. To, czego dokonali do tej pory, jest naprawdę wielkie. Ale najważniejsze dopiero przed nami.

Który zawodnik na dzień dzisiejszy robi na boisku największą różnicę?
Messi. A w przyszłości Brazylijczyk Pato. To fenomen.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!