Advertisement
Menu
/ as.com

Casillas i Cannavaro: W Sewilli zagramy o życie

Ciekawy wywiad z naszym bramkarzem i defensorem

Cóż za parę tworzycie... Może się wydawać, że jesteście braćmi.
Fabio: Z tą tylko różnicą, że ja jestem mistrzem świata, a on tylko Europy.

Iker: Jesteś bardzo miluśki, co? (śmiech) Ja też byłem mistrzem świata, ale nawet o tym nie wiedziałeś. Chłopcze, wygrałem Mundial U-20.

Fabio: Tak, tak, a ja zdobyłem kilka mistrzostw w młodzieżowych zespołach Napoli. (śmiech)

Cóż, nie wiem, czy takie osiągi pozwolą wam wygrać z Sevillą na Sánchez Pizjuán. To dopiero będzie mecz.
Iker: Każdy mecz jest dla nas finałem. Jutro czeka nas kolejny. Każdy negatywny rezultat w wypadku zwycięstwa Barcelony sprawi, że kwestia mistrzostwa będzie już praktycznie rozstrzygnięta.

Fabio: To będzie bardzo ciężki mecz. W Madrycie jestem już od dwóch i pół roku i ani razu nie wygrałem w Sewilli. Jednak jutro musimy tego dokonać, jeśli chcemy w dalszym ciągu naciskać na Barcelonę.

Nie zabolał was fakt, że w meczu z Barceloną na ławce znaleźli się Kanouté i Duscher, którzy szykowali się na spotkanie z wami?
Fabio: Przyznam, że troszeczkę tak. Ponieważ w meczu z Barceloną zawsze musisz wystawiać swoich najlepszych zawodników, nie zastanawiając się o tym kolejnym spotkaniu.

Iker: Tutaj się z Fabio nie zgadzam, gdyż mnie to ani trochę nie zabolało. Wydaje mi się, że Sevilla też gra obecnie o wysoką stawkę. Valencia jest bowiem tylko dwa punkty za trzecim miejscem, które pozwala uniknąć fazy eliminacyjnej Ligi Mistrzów.

Na pewno zdajecie sobie sprawę z tego, że w przypadku waszej porażki z Sevillą i zwycięstwa Barçy kwestia mistrzostwa będzie już przesądzona.
Iker: Z matematycznego punktu widzenia nic nie będzie jeszcze rozstrzygnięte. Ale faktem jest, że jeśli my przegramy, a Barcelona wygra, to możemy się powoli żegnać z mistrzostwem. Trzeba jednak trochę poczekać, gdyż najlepsze w tym sezonie jest to, że w dalszym ciągu jest szansa na dużą niespodziankę.

Fabio: Tak, dziewięć punktów byłoby już bardzo ciężko odrobić. To prawda, że później gramy jeszcze klasyk u siebie, ale najważniejsze jest to, abyśmy jutro wygrali. Tylko to się liczy.

Dlaczego Real Madryt jest tak źle traktowany w Sewilli?
Iker: Gdyż doszło do zbieżności kilku nieciekawych okoliczności. Jak pamiętamy, przed pięcioma laty w półfinale Copa del Rey do szatni zszedł Valdano i doszło do pewnej wymiany zdań. Następnie transfer Sergio Ramos, pojedynek o Superpuchar Hiszpanii, a teraz jeszcze przyjście Juande Ramosa, który przecież stamtąd odszedł... Ludzie się nudzą i drukują jakieś banknoty dla Juande, aby podgrzać atmosferę. Mam jednak nadzieję, że 22 zawodników na boisku oraz trójka sędziowska zrobią wszystko, aby na placu gry panował spokój.

Fabio: Na boisku musimy zawsze zachowywać się przykładnie, gdyż jesteśmy wzorem dla wielu dzieci. Jeśli postępujemy źle, to ludzie się tylko napalają. Zarówno piłkarze, jak i sędziowie muszą się zachowywać przykładnie. Tylko w ten sposób unikniemy problemów.

Przypomnijmy sobie mecz z Getafe. Takie spotkania rozgrywać może tylko Real Madryt, nie?
Iker: Ostatnie dziesięć minut meczu było szaleństwem. Powiem ci także, że nie jestem przygotowany do tego typu spotkań. Wolę wygrywać 2:0 i ze spokojem podchodzić do ostatniej fazy meczu.

Fabio: Gdy to wszystko się działo, to ja siedziałem już na ławce. Ale prawda jest taka, że było bardzo ciężko. Daliśmy z siebie wszystko. Juventus ma bardzo podobną mentalność, ale Real Madryt zdobył dwa ostatnie mistrzostwa właśnie dzięki takiemu podejściu. To było szaleństwo. Coś nadzwyczajnego.

Zdajecie sobie sprawę z tego, że na Pizjuán zagracie o życie?
Iker: Już to mówiliśmy. Tak, w Sewilli zagramy o życie. Przed nami najtrudniejsze mecze sezonu, a w zespole mamy kilka ważnych absencji. Jednak nie możemy zawieść.

Fabio: To prawda. Trzeba zachować zimną głowę, mentalność, pokorę oraz ciężką pracę. Tylko w ten sposób osiągniemy coś ważnego.

Mimo pewnych problemów z kostką będziesz mógł zagrać z Sevillą?
Fabio: Drenthe kopnął mnie lekko na treningu, ale nie będę miał problemów z jutrzejszym występem.

Iker: Cóż by to była za wiadomość, gdyby się okazało, że Cannavaro nie ma żadnych problemów ze zdrowiem. Gdy tak się stanie, to zorganizujemy święto narodowe. (śmiech)

Fabio: Zobaczymy jak ty będziesz się trzymał w moim wieku, chłopcze.

Macie cięższy terminarz niż Barcelona?
Fabio: Jeśli dokładnie go przeanalizujemy, to może się wydawać, ze faktycznie mamy cięższy terminarz. Każdy z naszych rywali będzie o coś grał.

Iker: Ta kolejka będzie bardzo ciekawa, gdyż zmierzy się w niej druga drużyna z trzecią oraz pierwsza z czwartą.

Iker, zadzwonisz do swojego kolegi Villi i poprosisz go o przysługę w postaci pokonania Barcelony?
Iker: Prawda jest taka, że on nie musi robić nam żadnej przysługi, gdyż Valencia gra po prostu o udział w Lidze Mistrzów. Sami z siebie muszą z nimi wygrać.

Iker wypowiedział niedawno dosyć kontrowersyjne zdanie: "Jeśli Real Madryt chce walczyć o Ligę Mistrzów, to musi pozyskać zawodników na europejskim poziomie". Co o tym sądzi Cannavaro?
Fabio: Jeśli Iker, który jest bardzo inteligentnym człowiekiem, coś mówi, to zawsze mówi dobrze... (śmiech)

Iker: Powiedz, co mi niedawno powiedziałeś na osobności. Dobrze wiesz, że mam nieco racji...

Fabio: Tak, po prostu wiemy, że czegoś nam brakuje, aby być na tym samym poziomie co Manchester czy Chelsea. Możesz to nazywać jak chcesz, mentalność, umiejętności...

Więc w drużynie, która chce walczyć o Ligę Mistrzów, nie ma miejsca dla Cannavaro? Jeśli Cannavaro opuści Madryt, to Ribot (autor wywiadu - przyp. red.) opuści redakcję ASa. Iker, co powiesz?
Fabio: Zatem zarówno Real Madryt, jak i AS będą szczęśliwi! (śmiech)

Iker: Fabio miał pecha w kwestii rozpisania nowych wyborów. Boluda nie wie, co robić. Decyzję podejmie ten, kto przyjdzie. Miał po prostu pecha.

Nie możemy na to pozwolić, aby odszedł do Juventusu!
Iker: Spotka się wreszcie ze swoim przyjacielem, Buffonem. (śmiech) Ale mówiąc na serio, Fabio jest wielkim profesjonalistą. Jest wielkim przykładem dla tych najmłodszych. Sergio, Pepe, wszyscy biorą z niego przykład.

Fabio: Pepe ostatnie przestał brać ze mnie przykład. (śmiech) Bardzo go kocham.

Iker: Fabio musi zostać w tej drużynie.

Socios Realu Madryt już zbierają podpisy w kwestii twojego pozostania w klubie.
Iker: Bez żadnego problemu złożę także swój podpis. Ale później wymagam pewnego wynagrodzenia. (śmiech)

Co powie Cannavaro?
Fabio: Że najważniejsze jest zdobycie w tym sezonie mistrzostwa Hiszpanii. Wciąż niczego nie możemy być pewni.

We Włoszech mówi się, że już porozumiałeś się z Juventusem. Czy te pogłoski są prawdziwe?
Fabio: Nie wiem. Wiem tylko, że rozmawiają z moim agentem. Jednak do końca czerwca będę skupiony tylko na Realu Madryt.

Iker: Nie odchodź Duce. Zrobię, co trzeba...

Fabio: Zobaczymy, co się stanie. Teraz myślimy tylko o Sevilli...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!