Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Metzelder: Liczą się tylko zwycięstwa

Niemiec dla gazety <i>Grada Blanca</i>

Macie na koncie całkiem ciekawą passę, nie sądzisz?
Tak, mamy bardzo dobrą passę. Jesteśmy jedyną drużyną w Hiszpanii, która w 2009 roku jeszcze nie przegrała. A to dla nas bardzo ważne. Postaramy się to utrzymać aż do samego końca sezonu, gdyż wiemy, że aby zdobyć mistrzostwo, liczą się same zwycięstwa.

Wielu ludzi ludzi uważa, że mistrzostwa decydują się w dziesięciu ostatnich kolejkach. Zdaliście więc pierwszy sprawdzian w Máladze.
I całkowicie się zgadzam z tym stwierdzeniem. Pod koniec sezonu bardzo duży wpływ na wszystko mają nerwy oraz fakt, że musisz mierzyć się z drużynami, które na przykład walczą o utrzymanie lub miejsca premiowane grą w europejskich pucharach. Przed nami ciężkie spotkania, ale wydaje mi się, że jesteśmy na nie przygotowani. Jesteśmy skoncentrowani tylko i wyłącznie na lidze. Nic innego nie zaprząta nam myśli. Bardzo ciężko trenujemy, aby podejść do tej końcówki sezonu w jak najlepszej kondycji. Chcemy być jak najlepiej przygotowani.

Drużyna nie przegrywa w lidze od grudnia. Od tamtego czasu zanotowaliście jeden remis i trzynaście zwycięstw. Jak uważasz, co było kluczowe w tej przemianie?
Od początku sezonu wszyscy bardzo dobrze wiedzieliśmy o tym, że ta drużyna ma wielkie umiejętności. Co prawda, nie udowodniliśmy tego w pierwszej części sezonu. Ponadto wraz z Juande Ramosem poprawiliśmy się pod względem taktycznym i mamy dużo solidniejszą obronę. To widać na boisku, a przede wszystkim w meczach wyjazdowych. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że udało się nam wygrać na tak ciężkich stadionach jak te w Bilbao czy w Máladze. Drużyna radzi sobie naprawdę dobrze. Uważam więc, że stać nas na wygranie wszystkich pozostałych meczów.

Gdy traciliście do Barcelony dwanaście punktów, wielu twierdziło, że liga jest już rozstrzygnięta. Drużyna potrafiła jednak zareagować i włączyć się do walki.
Tak, to prawda. To oczywiste, że kwestia mistrzostwa nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Chcieliśmy udowodnić, że ta drużyna ma umiejętności oraz odpowiednią mentalność. Potrafiliśmy zareagować, gdy traciliśmy aż dwanaście punktów. Teraz chcemy w dalszym ciągu odnosić zwycięstwa, aby pokazać kibicom, że zespół jest naprawdę bardzo dobry i ma tego ducha, jakim zawsze charakteryzował się Real Madryt.

Dziewięć meczów do rozegrania oraz sześć punktów do odrobienia. Czy drużyna naprawdę wierzy w zdobycie trzeciego mistrzostwa z rzędu?
W zespole mamy wielu reprezentantów. Bardzo dobrze wiemy, jak wygląda świat futbolu, dlatego zdajemy sobie sprawę z tego, że zadanie to nie będzie łatwe. Ciężko jest odrobić sześć punktów, mając przed sobą taką drużynę jak Barcelona, która do tego jest w formie. Co więcej, my również będziemy musieli rozegrać bardzo ciężkie mecze wyjazdowe. Jednak mając na uwadze passę, jaką zanotowaliśmy, remontada wciąż jest możliwa.

Aby zmniejszyć stratę do Barçy, nie możecie sobie pozwolić na jakikolwiek błąd.
Musimy sobie poradzić z tą presją i utrzymać ten rytm. Gdy w dalszym ciągu cały czas będziemy siedzieć im na plecach, to będą odczuwać coraz większą presję. Tym bardziej, że mają również Ligę Mistrzów i mogą się w końcu potknąć. Mamy nadzieję, że w końcu zawiodą, a my wtedy będziemy musieli to wykorzystać.

Następny finał rozegracie na Bernabéu z Realem Valladolid. Drużyna ta udowodniła już w pierwszej rundzie, że może wam bardzo poważnie zagrozić.
Real Valladolid to niewygodna drużyna. Co prawda, zwłaszcza u siebie, chociaż i tak grają naprawdę dobrze. Naszym rywalom ciężko się gra w meczach na Bernabéu, dlatego w niedzielę musimy zaatakować od pierwszej minuty i jak najszybciej zdobyć tę pierwszą bramkę. W ten sposób będzie nam dużo łatwiej, gdyż mamy większe umiejętności niż zawodnicy Valladolidu. W meczach u siebie po prostu trzeba wykorzystywać pierwsze minuty, gdyż wtedy presja na rywalach jest największa.

W następnym tygodniu znów odbędzie się Liga Mistrzów i Barcelona będzie musiała zagrać zarówno we wtorek, jak i w niedzielę. Wolelibyście, aby Barça przeszła dalej i w dalszym ciągu rozgrywała tyle spotkań czy aby odpadła i spadło jej morale?
Wydaje mi się, że dużo bardziej sprzyjałby nam fakt, gdyby Barcelona musiała w dalszym ciągu rozgrywać tak ciężkie spotkania. Wtedy wymagania są dużo większa i drużyna po prostu się męczy. Dlatego dla naszego dobra lepiej będzie, jeśli awansują do kolejnej fazy.

Tydzień temu wychodziliście na boisko ze świadomością, że Barcelona swój mecz wygrała. W tym tygodniu może być podobnie. Nie wpływa to na was negatywnie?
Dla nas cała ta sytuacja jest łatwa. Wiemy po prostu, że aby zdobyć to mistrzostwo, musimy wygrać wszystkie spotkania. Nie ma żadnej możliwości na odpuszczenie czy odpoczynek. Musimy wygrywać. Nie potrzebujemy więc skupiać się na tym, co robi Barcelona.

Ostatnio dostajesz coraz więcej szans na grę. Jak się czujesz?
Dla każdego środkowego obrońcy bardzo ważne jest to, aby mieć regularność. W kilku ostatnich spotkaniach czułem się naprawdę duża lepiej. Mam nadzieję, że wciąż będę otrzymywał swoje szanse.

Jaki jest cel Christopha Metzeldera na tę ostatnią fazę sezonu?
Chcę w końcu udowodnić wszystkim kibicom, że mam wystarczające umiejętności, aby grać w Realu Madryt. Tak samo jak wszyscy zawodnicy, ja również chcę pokazać, że zasługuję na przywdziewanie tej koszulki. Dlatego właśnie chcę grać jak najczęściej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!