Guti: Wygląda to tak jakbym kogoś zabił!

Konferencję prasową miał mieć Marcelo, a zamiast niego pojawiasz się ty. Musisz mieć coś do powiedzenia…
Ludzie mówią o mnie od trzech dni. Wygląda to tak jakbym kogoś zabił! Wszyscy – ja, moja rodzina, koledzy z drużyny, trener – czujemy się źle, ponieważ ludzie robią wielkie halo z rzeczy, która wcale nie jest dla nas ważna. Uważam, że to co się stało na ławce w sobotę nie jest żadnym problemem, gdyż rozgrzewałem się od pierwszej minuty. Trener zadecydował, że powinny być rotację, co każde 10 minut. Trener od przygotowania fizycznego zapytał mnie czy byłem gotowy i ja odpowiedziałem, że tak. Ludzie spekulują o czymś, co nie ma żadnego sensu, ponieważ rozgrzewałem się od samego początku.

Czy twoje relacje z Juande Ramosem są złe?
Powiem wam, co czuję. Mamy ciepłe relacje, lecz trener korzysta z innych piłkarzy. To jest część gry. Ludzie spekulują, że opuszczę zespół, że może zrobię to tylnymi drzwiami… To za dużo. A wszystko opiera się na tym, że nie znalazłem się na liście powołanych i na tym, co ludzie sobie wyobrażają, że miało miejsce na ławce rezerwowych w sobotę. Jedyną rzeczą, która się wydarzyła było to, że powiedziałem trenerowi od przygotowania fizycznego, że jestem gotowy do gry. Niektórzy mówią o moim życiu prywatnym, kiedy nic o nim nie wiedzą. Chciałbym, żeby ci, którzy piszą te cierpkie i krytyczne artykuły z lekceważeniem mojej kariery zawodowej, spojrzeli jak wyglądają oni sami i ich rodziny.

Zostałeś ukarany czy tak naprawdę twoje zachowanie było nieskazitelne?
Moje zachowanie zawsze było nieskazitelne, tak jak reszty drużyny. To trener decyduje kto gra.

W sobotę zagrali mniej doświadczeni piłkarze niż ty. Jak się z tym czułeś?
Niektórzy piłkarze chcą grać więcej niż inni. Piłkarz jest zawsze samolubny i chce grać cały czas. To spotyka mnie i wszystkich innych.

Lecz również miałeś zgrzyt z Juande Ramosem, kiedy zmienił cię w trakcie meczu derbowego z Atlético…
Rozmawialiśmy o tym i to wszystko. Juande nie stawia na mnie, ponieważ wierzy w innych piłkarzy i to działa. Nie mogę tolerować wszystkiego, co mówi prasa i telewizja, mówią o sprawach, które nie mają nic wspólnego z moim zawodem i tym co jest potrzebne drużynie, żeby wygrać ligę.

Myślisz, że jesteś łatwym celem?
Nikt mnie nie ukarał. Jestem w tej drużynie 14 lat i były czasy, kiedy grałem więcej oraz momenty, gdy grałem mniej. Lecz niewielu piłkarzy jest tak długo w tym zespole. To prawda, że było kilka konfliktów związanych z moim charakterem, lecz zawsze były natychmiast rozwiązywane. Nigdy nie miałem żadnego problemu.

Dlaczego uważasz, że kwestionowany jest twój profesjonalizm?
To już trwa jakiś czas. Nigdy nie udaję. Lubię grać i być piłkarzem Realu Madryt. Nie sądzę, żeby ktoś kiedykolwiek myślał w ten sposób. To absurd. Usłyszałem już wiele przez długi czas i to boli, lecz moje sumienie pozostaje czyste.

Dużo się mówiło i nie wszystko to było pozytywne, ale ty nigdy nie narzekałeś.
Zawsze byłem taki sam i nigdy się nie zmieniłem. Nigdy nie miałem zamiaru nikomu uchybić. Taki już jestem i jeżeli to komuś się nie podoba, to sorry.

Po tym wszystkim co się zdarzyło, poświęciłeś czas, żeby to przemyśleć?
Żałowałem, że dałem się ponieść złości i dyskutowaliśmy o tym. Naprawdę mnie zaskoczyło to, co miało miejsce na ławce. To nie jest bardzo typowe dla piłkarza na ławce rezerwowych, żeby być pod mikroskopem przez 90 minut. To bardziej pasuje do talk-shows niż sportu. Jestem przekonany, że pewne rzeczy zostały źle zinterpretowane jeżeli jest kanał, który w trakcie całego meczu pełną uwagę skupia na jednym piłkarzu.

Masz coś do powiedzenia kibicom, którzy słyszeli, że możesz opuścić Real Madryt?
Jestem tutaj bardzo szczęśliwy i chce odejść w 2011 roku z jeszcze większą ilością trofeów w ręku. Chcę jedynie ciężko pracować i przekonać trenera, żeby dawał mi więcej szans.

Jak myślisz, dlaczego Juande nie daje ci grać częściej?
Miałem długo trwające kontuzje. Powrót zabrał mi trochę czasu, a drużyna obecnie dobrze sobie radzi. To całkowicie normalne. Nie zmienia się tego, co nie jest zepsute. Muszę czekać na swoją szansę i dać z siebie wszystko, kiedy już ją dostanę.

Myślisz, że Real może wygrać wszystkie dziewięć meczów, które pozostały do końca?
Musimy to zrobić jeżeli chcemy wygrać ligę, bo Barcelona raczej nie będzie miała zbyt wielu potknięć. Będziemy mieli szansę jeżeli zmniejszymy punktowy dystans przed El Clasico.