Casillas: Jestem bardzo sfrustrowany

Czy byłeś przejęty tym, co mówiono po spotkaniu z Atletikiem Bilbao?
Nie, raczej nie. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy i uważam, że zrobiłem to dobrze. To już jest za nami. Komitet odwoławczy podjął decyzję. Mogli anulować czerwoną kartkę, którą otrzymał Yeste, jednak tego nie zrobili. Musieli mieć ku temu powody.

Jako bramkarz kogo obawiałbyś się bardziej, Raúla czy Güizy?
Raúla znam o wiele lepiej. Są różnymi piłkarzami, ale obaj świetnie wykonują swoją pracę. Trudno jest wybrać.

Co myślisz na temat otwarcia treningu dla publiczności?
Świetna sprawa. Wolelibyśmy, aby to nastąpiło w innym momencie, na przykład kiedy nadal walczylibyśmy o Ligę Mistrzów albo Copa del Rey. Ale fani są nadal zadowoleni z zespołu oraz passy spotkań bez porażki. Tak długo, jak jesteśmy w grze, jest nadzieja, a my wierzymy, że uda się nam odrobić stratę sześciu punktów.

Czy ciągle nawracające plotki o transferach są uciążliwe, czy może wpływają na was pozytywnie?
Ci z nas, którzy grają dla Realu Madryt przez długi czas, nie przejmują się tym. Jednak może to wpływać na młodszych zawodników, kiedy dowiedzą się o rozmowach prowadzonych na ich temat. Musimy skupić się na La Liga. Mamy nadzieję, że cokolwiek się stanie, będzie to dobre dla Realu Madryt, jednak teraz jesteśmy skoncentrowani na osiąganiu dobrych rezultatów na boisku.

Jakie masz oczekiwania przed meczem z Almeríą?
Liczę na zdobycie trzech punktów i zwycięstwo, potem możemy jedynie czekać. To wszystko, co możemy zrobić.

Jako obserwator z zewnątrz, jak oceniasz Ligę Mistrzów?
Dużo o tym myślę. Jestem bardzo sfrustrowany. Fakt, że Real Madryt znów pożegnał się z rozgrywkami... Rozczarowanie, zazdrość...

Jak poczujesz się widząc Hugo Sáncheza w roli trenera?
To oznacza, że wszyscy się starzejemy. Kiedyś grałem z Guardiolą w Lidze Mistrzów, teraz to ja jestem tym, który nadal gra. Wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale teraz, dziesięć lat później... Ludzie układają swoje kariery tak, jak im to pasuje.

Czy myślisz, że jesteście w stanie wygrać pięć kolejnych meczów i dokonać tego również w Derbach Europy, gdzie będzie szansa na wyrównanie różnicy punktowej bądź wyprzedzenie Barcelony?
To są możliwe scenariusze. Po prostu rozgrywamy mecz za meczem. Gramy coraz lepiej i każde następne spotkanie jest decydujące. Nie możemy teraz zaliczyć wpadki. Zostało nam około dwóch miesięcy. Dużo może się zdarzyć, jednak liga stanie się nieciekawa, jeśli zostanie rozstrzygnięta wcześnie.