Advertisement
Menu
/ marca.com

Ekspresowa remontada

W ciągu trzech kolejek Real odrobił osiem punktów

Wielu w ostatnich dniach przypomniało sobie remontadę Realu Madryt sprzed dwóch lat, kiedy Królewscy zdobywali trzydziesty tytuł mistrzów Hiszpanii. Jednak trudno porównywać tamtą sytuację z obecną, głównie dlatego, że wtedy maksymalna przewaga Barcelony wyniosła sześć punktów. W tym sezonie drużyna Guardioli potrafiła odskoczyć Realowi nawet na dwanaście punktów, które jednak zostały zredukowane do zaledwie czterech oczek w ciągu trzech kolejek.

Atlético sprawiło, że Liga znowu jest ciekawa. Można powiedzieć, że 1 marca 2009 zaczęliśmy nowe rozgrywki, w których Real traci do lidera 4 punkty, a do zdobycia ma 39. Co więcej, trzeba pamiętać, że oba zespoły czeka jeszcze bezpośredni mecz na Bernabéu.

Rozstrzygnięta Liga
Trzynastego grudnia 2008 roku po zwycięstwie Barcelony w El Clásico Liga wydawała się rozstrzygnięta. To był pierwszy ligowy meczu Juande Ramosa w Realu Madryt, który do klubu przybył w czasie wielkiej burzy, która niedługo potem przerodziła się w największą aferę w historii Realu Madryt.

Od tego czasu Królewscy nie przegrali meczu w lidze. Jednak Barcelona, do ubiegłej kolejki, również. Co więcej, Blaugrana grała nieporównywalnie lepiej od Los Blancos.

Jednak coś zacięło się w katalońskiej maszynce pod koniec stycznia. W meczu z Espanyolem w ramach Pucharu Króla Barcelona nie strzeliła nawet bramki i, co więcej, była bliska pierwszej od sierpnia porażki.

I ty możesz urwać punkty liderowi
Dwa tygodnie temu Barça straciła punkty remisując z Betisem 2:2, chociaż drużyna Guardioli przegrywała już 2:0. Co bystrzejsi zauważali już pierwsze symptomy zadyszki w meczach z Racingiem i Sportingiem, ale oba mecze Barcelona wygrała i chwile słabości wtedy poszły w niepamięć. Jednak najważniejszą wiadomością dwudziestej trzeciej kolejki Ligi BBVA było odrobienie przez Real Madryt dwóch punktów do lidera. Królewscy potrzebowali ośmiu zwycięstw z rzędu, by odrobić tylko dwa punkty (co ciekawe, dwa lata temu, by odrobić sześć punktów Królewscy potrzebowali dziewięciu meczów), więc w Katalonii nadal spano spokojnie.

Jednak w końcu przyszła porażka, w poprzednią sobotę na Camp Nou przyjechał nowy Espanyol, odmieniony Espanyol i po dwóch wspaniałych strzałach De la Peńi Blaugrana przegrała drugi mecz w lidze. A na horyzoncie już pojawił się mecz w Lidze Mistrzów i trudny wyjazd do Madrytu na mecz z Atlético.

W czasie, kiedy Real napędzał coraz większego stracha Barcelonie, Atleti wydawało się idealnym sojusznikiem dla Królewskich, którzy nie przestawali wygrywać i poprawiać stylu w tym samym tempie, w którym Barcelona przestawała przypominać drużynę, która biła kolejne ligowe rekordy.

Dwa lata temu "tylko" sześć punktów
Co ciekawe, dwa lata temu remontada Realu rozpoczęła się w podobnym momencie sezonu. W 24. kolejce przewaga Barcelony wynosiła sześć punktów. Remis w meczu na Camp Nou (26. kolejka, 3:3) rozpoczął pościg za liderem.

Jednak Barcelona dzielnie trzymała się jeszcze przez siedem kolejek. Dopiero gol Sóbisa w ostatniej minucie meczu na Camp Nou w 34. rundzie spotkań i późniejsze wspaniałe zwycięstwo Królewskich 4:3 z Espanyolem dały Realowi fotel lidera. Od tego momentu Królewscy patrzyli już tylko na siebie, ponieważ mieli lepszy bilans bramek. Jednak walka o tytuł trwała do ostatniej kolejki. W przedostatniej rundzie spotkań punkty Katalończykom urwał Espanyol za sprawą dwóch goli Tamudo i Barcelona musiała patrzeć, co w następnej kolejce zrobi Real, który wygrał swój mecz. Blaugrana również zrobiła swoje i zakończyła sezon z takim samym dorobkiem punktowym co Real... jednak to nie wystarczyło. Czy tak samo będzie w tym sezonie?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!