Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Ramos: Wreszcie cieszymy się grą

Sergio na kilka godzin przed pojedynkiem z Liverpoolem

Real Madryt - Liverpool FC... Cóż więcej mogę dodać?
Tak. Wydaje mi się, że na ten mecz czeka bardzo dużo kibiców. Prawda jest taka, że będzie to dla nas godzina prawdy... Nie możemy się doczekać tego pojedynku z Liverpoolem. Po prostu nie możemy już dłużej czekać.

Czy pojedynek ten przychodzi dla was w najlepszym momencie?
Tak. Zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Wypełniamy nasze wcześniejsze zamierzenia. Wystarczy spojrzeć na ostatnie wyniki oraz na fakt, że wygraliśmy dziewięć meczów z rzędu. Zobaczymy, czy uda się nam tę passę przedłużyć. Wynik naszego ostatniego meczu bardzo dobrze na nas wpłynął. Wygraliśmy bardzo pewnie i z większym zapałem przystępujemy do spotkania w Lidze Mistrzów.

Wasi rywale muszą być chyba pod wrażeniem waszych ostatnich wyników.
Ten, kto oglądał ostatnie mecze w wykonaniu Realu Madryt, wie, że teraz kibice odczuwają zupełnie co innego. Z każdym kolejnym spotkaniem gramy coraz lepiej. Wreszcie cieszymy się grą. Mecze rozstrzygamy już na samym początku, w ciągu pierwszych minut. Wcześniej w ogóle to nam nie wychodziło. Teraz Real Madryt prezentuje ładny futbol i kibice cieszą się naszą grą. Wyniki również robią wrażenie.

Jak postrzegasz Liverpool?
Prawda jest taka, że są bardzo dobrzy. Nigdy nie zlekceważylibyśmy takiego rywala, jakim jest Liverpool. To klub o naprawdę wielkiej historii, zespół, który ma w swoich szeregach wspaniałych zawodników. Dlatego zarówno w lidze angielskiej, jak i w Lidze Mistrzów prezentują naprawdę wysoki poziom. Jednak dzisiaj czeka nas zupełnie inny mecz. Myślę, że aktualna forma obu zespołów nie będzie miała wielkiego wpływu. Nigdy nie wiesz, co się może wydarzyć. Może to być mecz, który bardzo się spodoba kibicom. Może paść mało bramek, ale równie dobrze może ich paść bardzo dużo.

Jesteście już przyzwyczajeni do zachowywania czystego konta.
Gdyż przykładamy do tego dużą wagę. Bardzo ciężko pracujemy pod tym względem na treningach i widać tego owoce. Nie jest łatwo utrzymać pełną koncentrację przez całe 90 minut. Wcześniej praktycznie każdy stały fragment gry kończył się bramką dla naszego rywala. Teraz się poprawiliśmy, co widać po ostatnich wynikach. Juande przedstawia nam wszystko w sposób jasny i klarowny, dlatego na boisku każdy wie, co ma robić i nikt się nie waha.

Myślisz, że na Barçy ciąży teraz większa presja?
Nie wiem. Mogę ci tylko powiedzieć, że jeśli jedna drużyna łapie wiatr w żagle i pewnie wygrywa kolejne spotkania, a ta druga zaczyna grać coraz słabiej i jeden mecz remisuje, a drugi przegrywa, to różnica zmniejsza się do siedmiu punktów. Wcześniej mieliśmy do nich straty aż dwanaście punktów, teraz jest ich tylko siedem. Zostało jeszcze wiele punktów do zgarnięcia. Liga na pewno się jeszcze nie skończyła... Nie wiem, czy się nas boją, ale na pewno nas szanują, tak jak wszystkie drużyny.

W następny weekend trzeba liczyć na pomocną dłoń Atlético Madryt.
Na pewno będziemy na bieżąco. Jeśli zdarzy się tak, że Barça przegra na Calderón, a nam uda się wygrać z Espanyolem, to sytuacja będzie wyglądać jeszcze inaczej.

W Liverpoolu gra pół reprezentacji Hiszpanii.
I ze wszystkimi z nich utrzymuję dobre relacje. Pepe Reina, Fernando, Arbeloa, Xabi Alonso... Gra tam wielu Hiszpanów, którzy są moimi kolegami z kadry. Ale szczerze mówiąc, gdy trzeba wyjść na boisko, to przyjaźń się nie liczy. Wtedy jesteśmy rywalami i każdy broni swoich barw. I to jasne, że będę stał w obronie kolegów z mojego zespołu.

Obawiasz się Torresa?
Obawiam się ogólnie całego ich zespołu. Drużyny nie tworzy tylko jeden zawodnik. To prawda, że to jeden z najlepszych napastników na świecie, dlatego będziemy musieli na niego bardzo uważać, gdyż w przeciwnym wypadku może nam zadać wielki cios.

Ferguson powiedział, że nie macie szans na zdobycie Ligi Mistrzów.
Myślę, że zamiast słów lepiej się pokazać z dobrej strony na boisku. Wolimy odpowiedzieć mu wynikami. Jeszcze długa droga przed nami. Wolimy się jednak skupić na meczach, a nie na słowach.

Czy na Bernabéu powróci dzisiaj magia?
Mamy nadzieję, że tak. Liga Mistrzów na Bernabéu jest czymś szczególnym. Podczas tych meczów udziela się zupełnie inna atmosfera. Kibice chcą obejrzeć zmotywowany Real Madryt, który będzie walczył do ostatniej minuty. My mamy tylko nadzieję, że magia powróci dziś na Bernabéu.

I ostatnie pytanie. Jeśli nie Real Madryt, to jaki zespół chciałbyś widzieć z Pucharem Europy?
Real Madryt. Jesteśmy skupieni i odpowiednio nastawieni. Wiemy, że stać nas na zwycięstwo. Będziemy o to walczyć aż do ostatniej minuty.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!