Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Urodziny Javiego Garcíi

Wychowanek Realu Madryt kończy dwadzieścia dwa lata

Waleczność, moc i siła, wszystko made in Madrid - tak w kilku słowach oficjalna strona Królewskich charakteryzuje Javiego Garcíę, który kończy dzisiaj dwadzieścia dwa lata. Wychowanek madryckiej szkółki wrócił przed obecnym sezonem do ojczystego klubu już jako członek pierwszego zespołu, zatem osiągnął, przynajmniej częściowo, cel, o którym mówił podczas pierwszego udzielonego RealMadrid.pl wywiadu. Młody Hiszpan przebywał wówczas na Mistrzostwach Europy U-19, które zakończyły się dla niego wybornie – złotym medalem, największym jak dotąd sukcesem.

Debiut w dorosłej drużynie Realu Madryt zaliczył już jako siedemnastolatek, 28 listopada 2004 roku, kiedy Blancos zdeklasowali Levante. Miesiąc później wybiegł w podstawowym składzie przeciwko Racingowi Santander, stając się drugim w historii najmłodszym graczem rozpoczynającym mecz w pierwszej jedenastce Królewskich. Lepszy był tylko Raúl González. Mimo obiecującego startu, dopiero po wspomnianych Mistrzostwach Europy Javiemu udało się zdobyć zaufanie trenera i okres przygotowawczy do sezonu 2006/07 spędził z kadrą, nad którą czuwał Fabio Capello. I tym razem szczęście szybko opuściło pomocnika, bowiem – choć grywał w meczach towarzyskich – do występu w oficjalnym spotkaniu nie doszło.

Jeszcze w marcu jubilata nie opuszczała nadzieja i dobry humor. W wywiadzie udzielonym RealMadrid.pl przyznał, że ”nie planuje odejścia”, jednak do sierpnia sytuacja diametralnie się zmieniła i po sezonie spędzonym w Castilli zdecydował się na zmianę otoczenia. Choć mówiło się o propozycjach z Liverpoolu, Atlético Madryt czy Deportivo de La Coruńa, Hiszpan wybrał Osasunę, kierując się głównie szansą na regularne występy w najwyższej klasie rozgrywek. Transfer kosztował klub z Pampeluny dwa i pół miliona euro, które, jak się później okazało, zwróciły się z nadwyżką.

Wybór okazał się trafny – urodzony w Murcii piłkarz rozegrał dwadzieścia pięć spotkań, zdobył dwie niecodziennej urody bramki, a przede wszystkim stał się ważnym ogniwem drużyny, dzięki czemu rozwijał się piłkarsko. Uczynił to na tyle efektownie, że rok później zgłosił się po niego Real Madryt. Korzystając z opcji pierwokupu za cztery miliony sprowadził wychowanka do klubu, w którym jako trzynastolatek rozpoczynał przygodę z futbolem.

Od początku sezonu pojawił się zaledwie w czterech potyczkach, zatem canterano należy przede wszystkim życzyć upragnionej szansy na grę w pierwszym składzie Realu Madryt. Szansy, której na dłuższą metę od nikogo jeszcze nie otrzymał, a na którą niewątpliwie zasługuje. Może właśnie pomocnik na dłużej zawita w kadrze Juandego Ramosa, jako pierwszy z utalentowanego pokolenia, do którego należą chociażby Arbeloa, Juanfran, Juan Mata, Bueno, Jurado, Negredo czy Granero... Idealne zdrowie oraz promienny uśmiech niech będą dopełnieniem życzeń. I oczywiście kolejne wywiady dla naszego serwisu!

Pozdrowienia od Javiego: Bardzo silne uściski dla moich przyjaciół ze strony realmadrid.pl, Javi García (sierpień, 2006)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!