Advertisement
Menu
/ marca.com, Wikipedia

Przed meczem z Racingiem

Sobota, godzina 20.00

Racing... Racing...? Ach, to ten były klub Smolarka, prawda?

Takie określenie jest oczywiście krzywdzące dla Los Montańeses, ale przeciętny kibic w Polsce w istocie ma prawo nie kojarzyć tego klubu z niczym innym, gdyż Górale niczym po prostu się nie wyróżnili, chociaż ich historia sięga już niemal stu lat. W ciągu czterdziestu sezonów na szczeblu pierwszoligowym jedynie raz zajął miejsce na podium, i to prawie osiemdziesiąt lat temu. A jedyne nietowarzyskie trofea w jego muzeum trafiły tam za kilka zwycięstw w Campeonato Regional de Cantabria, którego ostatnią edycję rozegrano w roku... 1941. Do tego w ostatnich latach Racing pałętał się raczej w okolicach strefy spadkowej i dopiero w roku 2008 udało mu się skończyć sezon w górnej połowie tabeli.

Sytuacja jakby poprawiła się w trakcie poprzedniej edycji La Liga. Racing zajął szóste miejsce, dające prawo startu w Pucharze UEFA. Przygoda z tymi rozgrywkami zakończyła się na fazie grupowej, gdzie podopieczni Juana Ramóna Lópeza Muńiza musieli uznać wyższość Manchesteru City, FC Twente i Paris Saint-Germain, a szanse na powtórkę w nadchodzącym sezonie są spore. Warunek: nadrobienie pięciopunktowej straty do Deportivo, co jest zadaniem trudnym, ale nie niewykonalnym.

A my? Z jednej strony wielkie ambicje, z drugiej – równie wielka strata do liderującej Barcelony, przez co nasza szansa na spełnienie marzeń o trzecim z rzędu mistrzostwie jest mniejsza niż Racingu na powrót do europejskich pucharów. Nadzieję może nam dawać jedynie trwająca od chwili zatrudnienia nowego trenera passa zwycięstw, może i nieprzekonywających, ale jednak dających po trzy punkty.

Zagadką jest, czego możemy się spodziewać po naszych nowych nabytkach. Klaas-Jan Huntelaar na razie radzi sobie średnio, ale to przecież dopiero początki jego kariery w Madrycie i zasługuje na wyrozumiałość. To samo dotyczy zresztą Lassany Diarry, natomiast Julien Faubert zaliczy w sobotę debiut. Z tej trójki zresztą prawdopodobnie tylko Holender rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Według dziennikarzy Marki, z których uprzejmości regularnie korzystamy przy takich okazjach, Juande Ramos postawi na następujący skład: w bramce, cóż za niespodzianka, Iker Casillas. Przed nim Pepe i Fabio Cannavaro, na bokach obrony zaś Gabriel Heinze i Sergio Ramos. Na środku pomocy zagrają wspomniany Lass i będący ostatnio w samokrytycznym nastroju Wesley Sneijder. Skrzydłami zaopiekują się debiutant Faubert i zdrowiejący Arjen Robben, a strzelaniem goli będą się starali zająć Raúl i Gonzalo Higuaín.

W składzie naszych rywali zabraknie akurat tych dwóch piłkarzy, którzy kibiców Realu Madryt interesują najbardziej. Pierwszy to oczywiście nasz nabytek, Ezequiel Garay, któremu występu zabrania umowa o wypożyczenie. Drugi natomiast to żywa legenda Racingu, a jeszcze nie tak dawno temu ważny element w składzie Realu Madryt (który to skład ustalał wówczas Vicente del Bosque) – Pedro Munitis, zawieszony za kartki. Brak obu będzie z pewnością dużym osłabieniem.

W bramce stanie oczywiście Tońo, czwórka obrońców to od lewej: Iván Marcano, César Navas, Oriol i wypożyczony z Atlético Juan Valera. Dalej Óscar Serrano, Algierczyk Mehdi Lacen i Gonzalo Colsa, a w ataku Nikola Žigić na środku i Mohammed Tchité z Jonathanem Pereirą lekko po bokach. Ta trójka zdobyła łącznie dwanaście z dwudziestu czterech strzelonych przez Racing bramek ligowych.

Na koniec podkreślmy jeden fakt: nie gramy ze słabeuszem. Klub z Kantabrii nie należy do potentatów, nie jest też utytułowany – zgoda. Ale już od jakiegoś czasu nie można go traktować jako kandydata do spadku, a w świadomości większej części kibiców i piłkarzy wciąż tkwi taki właśnie obraz. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka... Nie ma wątpliwości, że jesteśmy faworytami, ale też doskonała passa musi prędzej czy później dobiec końca. Racing jest niestety drużyną, która może urwać nam punkty nawet na naszym stadionie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!