Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Ćwierć setki Robbena

Nasz skrzydłowy kończy 25 lat

Moim zdaniem Arjen Robben będzie fantastycznym wzmocnieniem naszego składu. Jest szybki, silny, strzela i wypracowuje bramki. Jego styl gry idealnie pasuje do Premier League i cieszę się, że chciał przejść do nas - taką opinię w 2004 roku wygłosił Claudio Ranieri na wieść o transferze Holendra do Chelsea FC. Włoski trener trafnie odniósł się do umiejętności Arjena, z jednym wyjątkiem. Z uwagi na jego styl gry, jest bardzo narażony na bezpardonowe ataki przeciwników, co często kończy się kontuzjami. Dlatego też nie zrobił zbyt wielkiej kariery na Wyspach, a przez kibiców często jest określany mianem "Człowiekiem ze szkła". Jak wielką karierę zrobiłby Arjen, gdyby nie notoryczne kontuzje? Miejmy nadzieję, że zrobi jeszcze większą niż do tej pory. Ma na to jeszcze czas, gdyż właśnie dzisiaj kończy 25 lat.

Mały Arjen uczył się piłkarskiego abecadła w rodzinnym Bedum. Gdy rozpoczął naukę w Groningen, jego talent został szybko zauważony przez działaczy z Oosterpark. Właśnie na ówczesnym stadionie FC Groningen Robben był świadkiem pierwszego profesjonalnego meczu, kiedy to Zielono-biała armia podejmowała PSV Eindhoven. Holender wspominał później, że przez cały mecz nie spuścił z oka słynnego Romario, który brylował w ekipie ze stadionu Philipsa. Arjen nie ukrywa swoich więzi z pierwszym zawodowym klubem. Podczas otwarcia nowego stadionu Euroborg w 2006 roku, już jako uznana gwiazda, paradował w zielono-białym szaliku.

Szybko okazało się, że FC Groningen jest zbyt małym klubem dla szybkiego Arjena. Za kwotę 4,2 miliona euro trafił właśnie do PSV, gdzie z miejsca stał się wyróżniającym graczem. Wraz z Mateją Kežmanem stworzył duet nazywany "Batman i Robben", który poprowadził drużynę do mistrzostwa. Po znakomitym sezonie przyznano mu nagrodę dla najlepszego młodego piłkarza, a uwagę na niego zwróciły najmożniejsze kluby świata, z Realem Madryt na czele. Jednak jego ojciec, a zarazem menedżer Hans Robben jednoznacznie odrzucił ofertę transferową. - Syn wciąż nie może uwierzyć, że dobre kluby tak szybko zaczęły się o niego starać. Ma ofertę także z Realu Madryt, ale jej nie przyjmie. Real to nie jest dobre miejsce dla młodego piłkarza u progu kariery - zawyrokował Robben senior.

Chrapkę na blondwłosego młodzieńca miał również sam Alex Ferguson. Szkot zaoferował władzom PSV 7 milionów euro, a ci przyznali, że są skłonni przyjąć tę ofertę, jeśli Sir Alex chce kupić nie piłkarza, a... koszulkę z jego autografem. Na przeszkodzie stanęły także problemy ze zdrowiem; tym razem wykryto u niego raka jąder. - Futbol w tym momencie nie ma dla mnie żadnego sensu - wyznał zrozpaczony Robben. Jednak szybka operacja pozwoliła naszemu bohaterowi powrócić na boisko. Nie jest to jedyna koneksja ze słynnym kolarzem Lancem Armstrongiem. W latach młodości Robben dojeżdżał codziennie rowerem 20 kilometrów do szkoły.

Po udanym Euro 2004 przeniósł się do Chelsea FC za kwotę 18 millionów euro. Sezon 2004/2005 zwieńczył nie tylko mistrzostwem Anglii, ale i tytułem najlepszego młodego piłkarza występującego w Europie, przyznawanego przez włoski magazyn Guerin Sportivo. W kolejnym sezonie zagrał w 28 spotkaniach The Blues, zdobywając 6 bramek. Pomógł zespołowi wywalczyć po raz trzeci w historii mistrzostwo kraju. Wywołał w tamtym sezonie wiele kontrowersji, otrzymując dwie czerwone kartki: w meczu przeciw Sunderlandowi oraz West Bromwich Albion. Doszło również do incydentu z bramkarzem Liverpoolu Jose Reiną, który dotknął twarzy Arjena. Ten upadł teatralnie na ziemię, za co Reina otrzymał czerwoną kartkę. Media zaczęły nazywać Robbena aktorem. Ponadto Mourinho zaczął rezygnować z taktyki używania skrzydeł co spowodowało, że Robben często zaczynał spotkania na ławce. To był koniec Holendra w londyńskim klubie, gdyż po mistrzostwach świata w Niemczech przeniósł się do Królewskich za 36 milionów euro.

Trudno jednoznacznie określić dokonania Arjena w Realu, gdyż składają się na nie rozliczne kontuzje, czerwone kartki oraz wspaniałe rajdy, po których zdobywa osobliwej urody gole. Obecnie jego forma jest na wyraźnej fali wznoszącej. Miejmy tylko nadzieję, że Arjen przed długi czas będzie grał pierwsze skrzypce w Realu. Bo co do tego, że jest pierwszym dyskdżokejem, nie mamy wątpliwości:



Z natury Robben jest nieśmiały, nie lubi odgrywać wiodącej roli w szatni. - Jesteśmy prostymi ludźmi, twardo stąpającymi po ziemi. Gwarantuję, że pieniądze i sława na pewno nie uderzą Arjenowi do głowy - oznajmił swego czasu Hans Robben. Te prognozy w pełni się potwierdziły, gdyż trudno doszukać się jakichś skandalicznych faktów z życia reprezentanta Oranjes. Swoją żonę Bernardien poznał jeszcze w liceum w Groningen. Jak na holenderskę przedstawicielkę WAGs (Footballers' Wives and Girlfriends), zajmuje się dość nietypowymi rzeczami. Bernadien jest bowiem wolontariuszką pomagającą chorym dzieciom w Afryce, co wiąże się z jej częstymi wyjazdami na tenże kontynent. Dodać należy, że para ma własną pociechę, synka Lukę, dlatego tym bardziej Holenderce należy się podziw.

Podczas apogeum sportowej formy Arjen był twarzą kampanii reklamowej Adidasa w swoim kraju, europejskim bastionie Nike'a. W poprzednim roku jego miejsce zajął jednak Robin van Persie. Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć Robbenowi przywrócenia tego statusu, co niewątpliwie wiązałoby się z ustabilizowaniem wysokiej formy.

ĄFeliz cumpleańos Arjen!

Robben z czasów gry w FC Groningen
W barwach pierwszego wielkiego klubu w karierze - PSV Eindhoven
Z ukochaną Bernardien podczas ślubu...
...i prywatnie


Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!