Boluda: Cristiano i Benzema na wyciągnięcie ręki

Vicente Boluda nie ukrywa, że gotowy jest na rozmowy z potencjalnymi kandydatami na prezesa Realu Madryt na temat możliwych transferów. Tak przynajmniej zapewnił w ostatni poniedziałek na spotkaniu zarządu. Nowy prezes Królewskich poinformował również swoich współpracowników, na jakim etapie toczone są negocjacje w kwestii sprowadzenia nowych zawodników. Boluda nie chce, aby wybory na prezesa wpłynęły w jakikolwiek sposób na przygotowania do nowego sezonu, dlatego już teraz woli zająć się transferami.

Na dzień dzisiejszy Real Madryt prowadzi dwie bardzo ważne operacje - transfery Cristiano Ronaldo i Karima Benzemy. Sprawa Portugalczyka jest już dopięta praktycznie na ostatni guzik. Królewscy wiedzą bowiem, że Manchester United i portugalski skrzydłowy zawarli pisemne porozumienie, na mocy którego zawodnik może opuścić swój zespół za określoną sumę pieniędzy. Do tego trzeba również dodać jeszcze inne porozumienie, jakie jest na linii Real Madryt - Cristiano Ronaldo.

Sytuacja Benzemy nie jest co prawda tak bardzo zaawansowana, ale Boluda może ją znacząco przyspieszyć, gdyż Real Madryt znajduje się na uprzywilejowanej pozycji. Okazuje się bowiem, że Królewscy i Olympique Lyon zawarli wspólne porozumienie, na mocy którego to klub z Madrytu będzie miał pierwszeństwo przy transferze Benzemy, który ze swojej strony nie ukrywa, że chciałby przywdziewać białą koszulkę Blancos.

Mając to wszystko na uwadze, Vicente Boluda chciałby się spotkać ze wszystkimi potencjalnymi kandydatami na prezesa Realu Madryt, aby uzgodnić kolejne kroki w kwestii tych dwóch transferów. Boluda zapyta kandydatów wprost: "Mamy Cristiano Ronaldo i Benzemę na wyciągnięcie ręki. Chcecie ich?". Jeśli uda się dojść do porozumienia, to obecny prezes postara się jak najszybciej domknąć te dwie operacje. Spotkanie to nie miałoby jednak służyć tylko nowym transferom, ale również odejściom niektórych zawodników. Jak wiadomo, po tym sezonie kończą się kontrakty Fabia Cannavaro i Jerzego Dudka. Do tego na wylocie wydają się również być Míchel Salgado, Javier Saviola czy Christoph Metzelder.

Sprawa trenera
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Juande Ramosa, który zawarł w swoim kontrakcie klauzulę, według której automatycznie pozostanie w klubie na kolejny rok, jeśli uda mu się zdobyć jakiś tytuł. Sam Hiszpan zapewnił już, że pozostanie tylko wtedy, gdy będą tego chciały władze. Boluda zdaje sobie jednak sprawę, że kandydaci mogą mieć swoich faworytów na to stanowisko. Jednym z nich jest bez wątpienia Rafa Benítez, którego agent przyznał ostatnio, że hiszpański trener może również dobrze zostać w Liverpoolu, jak i z niego odejść.